10 historii, które dowodzą, że życzliwość jest tym, co napędza świat – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

10 historii, które dowodzą, że życzliwość jest tym, co napędza świat

Historia 3:
Siedziałam obok starszej Japonki podczas 13-godzinnego lotu. Była zdenerwowana, więc skorzystałam z Tłumacza Google, żeby pomóc jej z posiłkiem i formularzem celnym. „Rozmawiałyśmy” w ten sposób godzinami. Po raz pierwszy odwiedzała wnuka.

Tydzień później dostałam od niej pocztówkę ze zdjęciem i podziękowaniami. Musiała znaleźć mój adres z metki na bagaż. Nadal mam ją na lodówce.

Nawet bez języka, nawiązałyśmy kontakt. Życzliwość podróżuje… dosłownie.

Historia 4:

Historia 5:
Płakałam w chłodni w pracy. Nawet nie wiedziałam, że dziewczyna z innego działu mnie widziała. Później przyszedł kierownik i powiedział: „Jesteś pod opieką. Idź do domu”.
Okazało się, że wzięła moją zmianę, nie pytając dlaczego.

Później dowiedziałem się, że miała plany na ten wieczór – po prostu o tym nie wspomniała. Próbowałem się jej odwdzięczyć. Powiedziała: „Mam nadzieję, że ktoś zrobi to samo dla mnie”. Teraz zawsze wypatruję tych cichych.

Historia 6:

Historia 7:
Wychodziłem z sądu po sfinalizowaniu rozwodu. Trzymany w napięciu do momentu, aż drzwi wejściowe się zamknęły.

A potem zamarłem. Jakiś mężczyzna wszedł do środka… po prostu przytrzymał drzwi. Nie poganiał mnie. Nie mówił. Po prostu stał cicho.

Dało mi to chwilę na oddech. Nie wszystko musi być dramatyczne, żeby miało znaczenie. Życzliwość to czasem po prostu nie poganiać kogoś.

Historia 8:

Tylko dla przykładu
Zamówiłem Ubera do domu z izby przyjęć. Byłem zabandażowany, ale wszystko w porządku. Kierowca podjechał, spojrzał na mnie i zapytał: „Na pewno wszystko w porządku?”. Skinąłem głową. Powiedział: „Poczekamy 10 minut. Potem pojadę”. Po prostu siedział. Nie włączył silnika.
Okazało się, że nic mi nie było. Ale po 10 minutach milczenia w jego samochodzie, w pewnym sensie tak.
Potem pojechał.

Historia 9:
Szedłem do domu w deszczu bez parasola, a moja bluza z kapturem była przemoczona. Minąłem mały przystanek autobusowy, gdzie siedział suchy starszy pan, czytając książkę w miękkiej okładce.
Pomachał mi. Zdjął swoją foliową pelerynę i kazał mi ją założyć. Zaprotestowałem. Powiedział: „Już jestem w domu. Ta ławka jest moja”.
Uśmiechnął się i wrócił do czytania w deszczu.

Historia 10:

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Moja sąsiadka obiecała mi 250 dolarów za sprzątanie jej domu przez dwa dni — ale kiedy odmówiła zapłaty, upewniłem się, że nigdy o tym nie zapomni

Złość zmienia się w planie Stałem tam, trzęsąc się ze złości. Dwa dni pracy, a ona się pojawiła, jakby nie ...

Dlaczego wstajemy w nocy, żeby oddać mocz?

Kiedy kładziemy się spać w nocy, redystrybucja tych płynów w organizmie pozwala na skuteczniejsze filtrowanie krwi przez nerki. Efekt:  w nocy ...

Mój mąż wydał wszystkie nasze oszczędności, żeby ukryć swój sekret

Powiedział, że nie chce mnie „zranić” ani „stracić” i że uważa, że ​​to jedyny sposób, by wszystko się ułożyło. Ale ...

Leave a Comment