Niektórzy twierdzą, że wyczuli wyjątkowy zapach na krótko przed śmiercią bliskiej osoby. Odkryj tajemnice i wyjaśnienia otaczające to fascynujące zjawisko.
Zmiany zapachu pod koniec życia: naturalna ewolucja
Gdy ludzkie ciało zbliża się do końca, zachodzą różne zmiany fizjologiczne. Jednym z uderzających zjawisk jest pojawienie się określonego zapachu. Wbrew temu, co można by sądzić, zjawisko to nie jest obserwowane tylko u zmarłych, ale można je również wykryć u osoby w końcowych stadiach.
Ten specyficzny zapach pochodzi z dwóch substancji chemicznych: putrescyny i kadaweryny. Te gazowe związki, wytwarzane przez rozpad aminokwasów ornityny i lizyny, tworzą charakterystyczny zapach rozkładu. Ich emisja rozpoczyna się, gdy spowolnienie staje się znacznie bardziej wyraźne i jest często obserwowane w ostatnich chwilach życia.
Wyjątkowy i niepokojący zapach
Ciąg dalszy na następnej stronie: Osoby, które doświadczyły tego zapachu, uznały go za zarówno wyjątkowy, jak i uderzający. Niektórzy porównują go do zapachu zepsutego mięsa, inni kojarzą go z chemicznym zapachem przypominającym zmywacz do paznokci. Percepcje różnią się w zależności od osoby i stanu zdrowia danej osoby pod koniec życia.
Kup witaminy i suplementy
W przypadku takich schorzeń jak rak układu pokarmowego (rak jelita grubego lub żołądka) zapach ten może być szczególnie intensywny. Wynika on z uwalniania toksyn i zmiany metabolizmu.
„Grzechotanie śmierci”: kolejny znak ostrzegawczy


Yo Make również polubił
Jedna tabletka pod pelargonią zapobiegnie żółknięciu liści i ożywi nawet obumierający kwiat.
Najlepsze ciasto mamy: ponadczasowy przepis na idealny domowy deser 🍰✨
Nie wyrzucaj kwiatów bazylii: Oto 8 sposobów, jak je wykorzystać
Podczas kolacji z okazji 40. rocznicy ślubu moich rodziców, tata wstał i powiedział: „Zabieramy całą rodzinę na Hawaje!”. Wszyscy wiwatowali – dopóki nie zapytałem, o której godzinie jest nasz lot. Spojrzał mi prosto w oczy i powiedział wystarczająco głośno, żeby wszyscy usłyszeli: „Nie musisz wiedzieć. Nie jesteś częścią nas. Zostaniesz w domu i zajmiesz się dziećmi”. Uśmiechnąłem się, zdjąłem fartuch i powiedziałem: „Nie martw się, tato. Już się wszystkim zająłem”. To, jak zmieniły się ich twarze, gdy zrozumieli, co mam na myśli… niezapomniane.