Matka mówi, że jej córka została ugryziona 25 razy w przedszkolu!
Kiedy Alice Martin odebrała córkę z przedszkola w Tucson w Arizonie, od razu zauważyła, że 15-miesięczna dziewczynka zachowywała się bardziej niespokojnie niż zwykle. Kiedy poszła ją wykąpać, zrozumiała dlaczego. Na plecach, ramionach i barkach dziecka były ślady ugryzień.
„Zdjąłem jej pajacyk po kolacji, żeby ją wykąpać, a one po prostu tam były. To było straszne” – powiedział Martin.

Ugryziony 25 razy w żłobku
„Po prostu nie w porządku jest patrzeć na coś takiego w przypadku mojej córki” – powiedział Martin.
Teraz matka z Arizony zabrała głos, oskarżając placówkę, w której przebywa jej dziecko, o zaniedbanie i domagając się wyjaśnień dotyczących nadużyć.
Napisała również w swoim poście na Facebooku: „Nawet nie zadzwonili, kiedy to się stało, i nawet nie powiadomili mnie, kiedy ją odebrałam po pracy. Wszystkie te ugryzienia wydarzyły się w ciągu jednego dnia”.


Yo Make również polubił
Ukryta moc guawy: korzyści zdrowotne, o których nie wiedziałeś
Ciasto cytrynowe: jak sprawić, by było tak puszyste i pyszne
Ciasto Marmurkowe z Dyni z Wirem Kakao: Jesienne Smaki w Każdym Kęsie
Na weselu mojej siostry moja matka nagle wstała i oznajmiła 200 gościom: „Cóż, przynajmniej nie była kompletną porażką, jak moja druga córka – której samo narodziny zrujnowały mi życie i marzenia”. Ojciec skinął głową na znak zgody, dodając chłodno: „Niektóre dzieci po prostu rodzą się źle”. Moja siostra zaśmiała się okrutnie: „W końcu ktoś powiedział to, o czym wszyscy myśleliśmy!”.