W dzisiejszych czasach zarówno młodzi, jak i starsi bardzo często noszą kolczyki w różnych częściach ciała, zwłaszcza w uszach. Dla wielu osób ten dodatek stał się sposobem na wyrażenie siebie i podkreślenie swojego stylu za pomocą biżuterii o różnych kształtach, rozmiarach i kolorach. Jednak poza funkcją estetyczną, niektóre kolczyki mają zupełnie inne znaczenie dla osób, które je noszą. Przyjrzyjmy się im bliżej.
Jeśli kiedykolwiek widziałeś kogoś z tym piercingiem, lepiej znanym jako daith, prawdopodobnie myślałeś, że to tylko dodatek kosmetyczny. Podczas gdy dla niektórych to po prostu biżuteria, dla innych przekłucie ucha ma zupełnie inne znaczenie.
Pochodzenie przekłuwania uszu
W wielu krajach na świecie przekłuwanie uszu jest starożytną tradycją, wręcz starożytną sztuką, wynikającą zarówno z potrzeby estetycznej, jak i chęci wyróżnienia się w społeczeństwie.
W niektórych kulturach przekłuwanie uszu jest rytuałem oznaczającym przejście z okresu dojrzewania w dorosłość, podczas gdy w innych kulturach istnieje tradycja przekłuwania uszu dzieciom w bardzo młodym wieku, czasami nawet w wieku niemowlęcym.
Choć początkowo przekłuwanie uszu było oznaką przynależności i wyróżnienia społecznego, stopniowo przekształciło się w powszechny na całym świecie rytuał estetyczny przejścia. Jego głównym celem jest upiększenie ciała, a za pomocą różnych kolczyków – dodanie mu odrobiny piękna.

Sposób na podkreślenie swojego stylu
Niezależnie od miejsca, główną funkcją piercingu jest dziś estetyka. Piercing upiększa ciało i dodaje biżuterii blasku i oryginalności.


Yo Make również polubił
Natychmiast Dzwoń na 112, Jeśli Zobaczysz To w Hotelu lub Toalecie Publicznej!
Jak oczyścić trzustkę w sposób naturalny?
Mama odmówiła odebrania mojej córki ze szkoły. „Nie jestem twoją niańką” – powiedziała. Moja córeczka czekała na dworze na mrozie przez dwie godziny. Nie kłóciłam się. Po prostu podjęłam jedną, cichą decyzję. Trzy dni później zaczęły się telefony…
„Nawet nie udało jej się umówić na randkę” – krzyknął tata, a potem wepchnął mnie do fontanny. Goście klaskali. Przemoczony, uśmiechnąłem się i powiedziałem: „Nie zapomnij tej chwili”. Dwadzieścia minut później światła reflektorów rozświetliły dziedziniec… i wszystkie twarze zbladły.