Sernik stracciatella bez pieczenia to idealna propozycja dla tych, którzy szukają pysznych, a jednocześnie szybkich i łatwych rozwiązań. To deser, który zachwyca swoją delikatną, kremową konsystencją i bogactwem smaków – od aksamitnego mascarpone, przez słodką białą czekoladę, po chrupiące kawałki mlecznej czekolady. Dziś zapraszam Was do mojej kuchni, gdzie przygotujemy razem ten wyjątkowy sernik, który nie wymaga użycia piekarnika. To przepis, który sprawdzi się na każdą okazję – od kameralnego spotkania z przyjaciółmi, po większe uroczystości.
Sernik stracciatella to nie tylko deser, to również okazja do kulinarnych eksperymentów i radości z tworzenia czegoś pysznego i pięknego. Jego przygotowanie jest niezwykle proste, a efekt końcowy zawsze zachwyca. To idealny wybór dla tych, którzy kochają słodkości, ale nie zawsze mają czas na pieczenie. Ten przepis to gwarancja udanego deseru, który rozpływa się w ustach i pozostawia po sobie niezapomniane wrażenie.
Składniki – klucz do idealnej kompozycji
Aby przygotować ten pyszny sernik stracciatella bez pieczenia, potrzebujemy:
Kruchy spód:
100 g herbatników (zmielonych)
50 g masła (rozpuszczonego)
Masa serowa:
250 g serka mascarpone
300 g śmietanki 30%
2 łyżki cukru pudru
100 g białej czekolady (rozpuszczonej w kąpieli wodnej)
1 łyżka żelatyny (rozpuszczona w odrobinie gorącej wody)
100 g startej mlecznej czekolady (80 g do masy, 20 g na wierzch)
Przygotowanie krok po kroku – szybko i bez pieczenia


Yo Make również polubił
Cytrynowy reset – co się stanie, gdy przez 30 dni zaczniesz dzień od szklanki tej mikstury?
Gra w obwinianie
Moja rodzina umniejszała moją karierę wojskową, nazywając mnie „papierkowym przestępcą”, który „bawi się w żołnierza”. Kiedy przyleciałem do domu, żeby odwiedzić umierającego dziadka, próbowali nie wpuścić mnie do jego szpitalnej sali, mówiąc, że nie jestem „prawdziwą rodziną”. Uważali mnie za nieudacznika, który wrócił po spadek. Posunęli się za daleko. Po prostu wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem – a słowa, które wypowiedziałem, sprawiły, że cały ich świat się zawalił.
POWIEDZIELI: „ZACHOWAJ POKÓJ W RODZINIE”. ZAMIAST TEGO ZACHOWAŁEM DOWODY. A KIEDY MOJA SZWAGARCIA ZROZUMIAŁA, CO ROBIĘ, BYŁO JUŻ ZA PÓŹNO, BY BŁAGAĆ O MIŁOSIERDZIE.