„Jeszcze nie skończyliśmy” – oznajmił, zamieniając swój salon w pokój dziecięcy, który zamienia się w rewolucję. Podczas gdy współczesna Ameryka debatuje nad redukcją, Pete dosłownie buduje armię. Zapomnijcie o dwójce dzieci i płocie – on zmienia zasady pieluchami, chaosem i przekonaniem. Niektórzy nazywają to szaleństwem, inni wiarą. Ale za nagłówkami kryje się człowiek, który twierdzi, że rodzina to nie styl życia… to misja. Czy to miłość? Dziedzictwo? A może po prostu pełnowymiarowy bunt przeciwko antykoncepcji? Jedno jest pewne: Pete się nie rozmnaża – on mobilizuje.
„Siedmioro dzieci to nie koniec!” Pete Hegseth zadziwia fanów odważnymi planami rodzinnymi — co motywuje gwiazdę Fox News do dalszego powiększania rodziny?
PETE HEGSETH: „JESZCZE NIE SKOŃCZYLIŚMY” — PROWADZĄCY PROGRAM FOX NEWS, KTÓRY PRZENOSI SWOJĄ RODZINĘ NA CAŁKIEM NOWY POZIOM, MAJĄC ÓSEMKĘ DZIECI, A LICZBA DZIECI DALEJE
Pete Hegseth to człowiek o wielu twarzach – prezenter Fox News, autor bestsellerów, odznaczony weteran armii i komentator polityczny. Ale gdy Hegseth otwiera się na swoją najważniejszą rolę, ujawnia się nowe oblicze jego zaciętej i zdeterminowanej osobowości. Pomimo prowadzenia ryzykownych dyskusji o bezpieczeństwie narodowym i zajmowania się palącymi sprawami, prawdziwą pasją Hegsetha jest życie rodzinne. A teraz to życie jest pełne energii, miłości i chaosu – dzięki siedmiorgu dzieciom, z możliwością pojawienia się kolejnych.
Tak, dobrze przeczytałeś. Pete Hegseth i jego żona Jennifer nie poprzestaną na siedmiorgu dzieci. Z uśmiechem na twarzy Pete mówi: „Jeśli Bóg wciąż wzywa, my wciąż odpowiadamy”.
Rodzina zbudowana na wierze, miłości i celu
Droga Pete’a do ojcostwa nie obyła się bez wyzwań, ale jest to jeden z kluczowych aspektów jego życia. Jak sam mówi, nie chodzi o konkretną liczbę – chodzi o powołanie do budowania rodziny zakorzenionej w wierze, miłości i poczuciu obowiązku. Dla Hegsetha to przesłanie, którym żyje każdego dnia.
W świecie, który często kładzie nacisk na indywidualizm i egoizm, pogląd Pete’a Hegsetha na rodzinę jest odświeżająco odmienny. Jego pragnienie ciągłego powiększania rodziny nie wynika z potrzeby bycia postrzeganym jako „idealny” rodzic ani nawet z ideału doskonałości. Chodzi o odpowiedź na wyższe powołanie, życie z sensem i dzielenie się miłością i wiarą, które jego zdaniem stanowią fundament sensownego życia.
„Wiem, że ludzie patrzą na mnie jak na wariata, kiedy to mówię” – śmieje się Pete, wspominając decyzję o dalszym powiększaniu rodziny. Ale dla Pete’a i Jennifer nie chodzi o liczbę. Chodzi o wypełnienie misji – misji, która wykracza poza ich własną rodzinę i obejmuje świat, który pragną kształtować.
Patchworkowa rodzina: piękny chaos siedmiorga dzieci
Yo Make również polubił
Przed firmowym przyjęciem świątecznym napisałam zabawną wiadomość na piersi mojego męża i otrzymałam niespodziewaną odpowiedź.
Pokrój kurczaka w małe paski i obtocz go w panierce! Będzie chrupiąco i pysznie jak nigdy dotąd.
W przypadku udaru igła może uratować Ci życie. Oto, co możesz zrobić.
Nie wiedziałem, że