Na międzynarodowym lotnisku w Los Angeles panował typowy dla siebie chaos – turkot kółek bagażowych, dzwonienie telefonów, cichy szum komunikatów mieszał się z gwarem rozmów. W samym środku tego wszystkiego, w kolejce do wejścia na pokład pierwszej klasy, stał spokojnie mężczyzna. Miał na sobie znoszone dżinsy, zniszczone buty i wyblakłą kraciastą koszulę. Pojedynczy plecak przewieszony przez ramię wyglądał, jakby widział połowę świata.
Tym mężczyzną był Keanu Reeves.
Dla każdego, kto spieszył się obok, wyglądał jak kolejny podróżnik – skromny, cierpliwy i dziwnie spokojny w samym środku lotniskowej burzy. Nie otaczała go żadna świta. Nie miał okularów przeciwsłonecznych, nie chełpił się. Po prostu cichy mężczyzna czekający na lot.
Tuż za nim stał Victor Harding, mężczyzna, który nie mógł być bardziej odmienny. Jego garnitur wyglądał na szyty na miarę, buty wypolerowane na lustrzany połysk, a woda kolońska praktycznie obwieszczała jego obecność, zanim się odezwał. Victor był przyzwyczajony do bycia zauważanym. A kiedy jego wzrok padł na Keanu, nie mógł powstrzymać się od szyderczego uśmiechu.
„Pierwsza klasa, co?” – powiedział Victor z półśmiechem. „Nigdy nie wiadomo, kto się tu dzisiaj pojawi”.
Keanu odwrócił się lekko i uśmiechnął uprzejmie. „Świat jest pełen niespodzianek” – powiedział cicho.
Victor nie był zadowolony. Chciał reakcji. „Nic osobistego” – dodał, zniżając głos – „ale nie wyglądasz na taką osobę. W pierwszej klasie zazwyczaj obowiązuje dress code, wiesz?”
Keanu po prostu skinął głową, niewzruszony jego spokojem. „Dobrze, że tego nie sprawdzają” – powiedział.
Victor uśmiechnął się ironicznie, nie rozumiejąc istoty sprawy. Dla niego ten cichy nieznajomy był łatwym celem.
Kilka minut później rozległ się sygnał wejścia na pokład. Victor ruszył dumnie po rękawie, poprawiając spinki do mankietów, jakby wchodził na posiedzenie zarządu. Znalazł swoje miejsce, zajął wygodne miejsce i spojrzał w górę – tylko po to, by zamarć.
Keanu Reeves siedział tuż obok niego.
Victor parsknął śmiechem, zirytowany ironią. „Ze wszystkich miejsc” – mruknął.
Keanu spojrzał na niego, wciąż z przyjaznym uśmiechem. „Wygląda na to, że podróżujemy razem” – powiedział spokojnym i życzliwym głosem.
Victor odchylił się do tyłu i skrzyżował ramiona. „Chyba tak”.
Gdy samolot wzbił się w powietrze, cisza między nimi stała się ciężka. Victor postanowił ją przerwać – na swoich warunkach. „Więc” – zaczął, mieszając szampanem w kieliszku – „czym się zajmujesz?”
„Pracuję w filmie” – powiedział po prostu Keanu, poprawiając plecak pod siedzeniem.
Victor uniósł brew. „Film, co? Niezależny? Reklama?”
Yo Make również polubił
Masło domowej roboty w 7 minut: naturalny smak i długa trwałość!
Anturium czerwone: uprawiaj tę roślinę tak, aby stale kwitła i miała błyszczące liście!
Sekret Pysznego Gefülltes Hähnchenfilet: Tradycyjna Sztuka Smaku
„Błyszczące podłogi bez chemii: odkryj sekret firm sprzątających! »