Poród, który nie miał się wydarzyć
Emily Turner nigdy nie doświadczyła tak wielkiego ciężaru ciszy.
Przez dziewięć długich miesięcy wyobrażała sobie tę chwilę – trzymając w ramionach swojego synka, słysząc jego pierwszy płacz, czując jego ciepło.
Ale teraz, w jasnej, sterylnej sali porodowej, panowała tylko cisza.
Monitor przestał reagować.
Pielęgniarki ucichły.
A spokojne oczy dr. Reeda – te same, które odbierały setki porodów – wypełniły się smutkiem.
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama


Yo Make również polubił
Nana’s Frozen Fruit Salad
Bogata żona mojego syna naśmiewała się ze mnie podczas rodzinnego obiadu, nazywając mnie „grubą świnią, która wychowała mojego męża”. Potem wszedł jej ojciec, zbladł i wyszeptał: „Czekaj…”.
To już oficjalne: zbliża się koniec telefonów stacjonarnych. Oto data wyłączenia Twojej linii
Na rozprawie rozwodowej rozparł się w fotelu i pochwalił się przed całą salą: „Wreszcie mogę żyć z jej pieniędzy”. Wszyscy wybuchnęli śmiechem. Uśmiechnęłam się tylko, wręczyłam sędziemu kopertę i wymamrotałam: „Proszę spojrzeć na datę obok jego podpisu”. Kilka sekund później sędzia zaczął się śmiać tak głośno, że o mało nie upuścił młotka. Mój mąż wpatrywał się w niego, a jego twarz odpłynęła…