Wyśmiewali mnie, bo jestem zwyczajna — aż do momentu, gdy mój mąż miliarder przyszedł i powiedział: „Ciekawe… ona jest właścicielką tego miejsca”.
Śmiech rozbrzmiał na polerowanej marmurowej posadzce The Haven, jednego z najbardziej ekskluzywnych barów na dachu w San Francisco.
W samym środku tego wszystkiego Clara Evans siedziała cicho, ściskając kopertówkę tak mocno, że jej kostki zrobiły się białe.
Nie planowała tu dziś wieczorem przyjść. Jej koledzy z firmy zajmującej się projektowaniem wnętrz nalegali: „Tylko jednego drinka, Claro. Zasługujesz na świętowanie sfinalizowania tego oświadczyn!”
Ale jakoś radość zamieniła się w kpinę.
„Kochanie” – zadrwiła Vanessa , główna projektantka firmy, z miodowo-słodką arogancją w głosie. „Naprawdę miałaś to na sobie w The Haven?”. Wskazała na prostą, granatową sukienkę Clary – elegancką, a zarazem stonowaną w zestawieniu z cekinowym blaskiem, który ją otaczał.
„Nie wiedziałam, że to pokaz mody” – odpowiedziała cicho Clara.
To wywołało u niej salwę śmiechu.


Yo Make również polubił
Ugotuj jabłko z rozmarynem, a będziesz bardzo zaskoczony efektem.
Nie ma dokładniejszego sposobu: najdokładniejszego sposobu sprawdzenia świeżości jaj kurzych
10 objawów niedoczynności tarczycy: rozpoznaj znaki
Przepis na zapiekankę ziemniaczaną z mielonym mięsem