Mąż kopie żonę przed znajomymi, żeby się pochwalić; jej zemsta szokuje wszystkich – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Mąż kopie żonę przed znajomymi, żeby się pochwalić; jej zemsta szokuje wszystkich

Jessica usiadła na skraju sofy, czując, jak ręka męża spoczywa na jej ramionach niczym niewygodny łańcuch. Pokój wypełnił się śmiechem i brzękiem kieliszków, a w powietrzu unosił się zapach drogiej whisky. Były urodziny Marka, wielka uroczystość, którą skrupulatnie zaplanował. Zaproszono bliskich przyjaciół i współpracowników, by mogli doświadczyć wizerunku, który tak pieczołowicie budował latami. Luksusowy penthouse z widokiem na miasto dawał mu prestiż, jaki mogły zapewnić tylko pieniądze i władza.

Ale dla Jessiki wieczór był już zrujnowany. Chociaż starała się grać swoją rolę, ubierając elegancką suknię i błyskając najjaśniejszym uśmiechem, jej emocje kipiały pod powierzchnią. Nie była pewna, ile jeszcze takich sytuacji zdoła znieść – gdzie Mark najwyraźniej z upodobaniem poniżał ją w obecności gości.

W miarę upływu wieczoru grupa zbierała się w przestronnym salonie, opowiadając historie i sącząc drinki. Mark, wieczny showman, wstał, by wznieść toast, a jego głos brzmiał tak donośnie, jak potrafi to tylko ktoś, kto panuje nad sytuacją. Uniósł kieliszek i rozejrzał się po tłumie, zanim wylądował na Jessice. Z uśmieszkiem na ustach zaczął opowiadać o „zabawnej” sytuacji z ich początków – o tym, jak upokorzył ją przed przyjaciółmi, bo nie była „wystarczająco kulturalna”.

Twarz Jessiki rozpromieniła się, a jej uśmiech zniknął, gdy przypomniała sobie tę chwilę aż za dobrze. Oznacz zawsze był duszą towarzystwa, nieustannie w centrum uwagi, ale w domu dbał o to, by znała swoje miejsce. Jego żarty nigdy nie były naprawdę zabawne, a ona nigdy nie była puentą, jaką chciała być. Siedziała tam, śmiejąc się razem z nim, czując się mała pod jego spojrzeniem.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Byłem sparaliżowanym milionerem. Moja narzeczona-anioł karmiła mnie „witaminami” każdego ranka – aż pięciolatka wytrąciła mi szklankę z ręki i wyszeptała: „Ona cię truje”.

„Przestań pić ten sok. Wyzdrowiejesz.” Słowa były ciche, ale przebiły się przez przytłaczającą ciszę apartamentu głównego niczym wystrzał z pistoletu ...

Gdy podniosłem materiał i zobaczyłem, co jest pod spodem, podskoczyłem i uciekłem…

Idąc za radą kuzyna, wyszłam za mąż za Koreańczyka, żeby odmienić swoje życie. W dniu naszego ślubu miałam na sobie ...

Leave a Comment