Zapomnieli zaprosić mnie na święta, więc kupiłem sobie górę. Kiedy pojawili się ze ślusarzem, żeby ukraść ją dla mojego brata, myśleli, że jestem sam. Nie mieli pojęcia, że ​​mam po swojej stronie prawnika, kamery i zastępcę… – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Zapomnieli zaprosić mnie na święta, więc kupiłem sobie górę. Kiedy pojawili się ze ślusarzem, żeby ukraść ją dla mojego brata, myśleli, że jestem sam. Nie mieli pojęcia, że ​​mam po swojej stronie prawnika, kamery i zastępcę…

Każdego roku rodzina „zapomina” o zaproszeniu mnie na święta. W tym roku kupiłem domek w górach…

Kupiłam dom z myślą o ciszy, ale pierwsze zdjęcie tarasu, które opublikowałam, stało się viralem na czacie rodzinnym. Dziesięć minut później mama napisała: „Świetnie, Julian i Bri mogą się wprowadzić do piątku”. Przyjechali z walizkami, łóżeczkiem i ślusarzem. Myślałam, że w końcu sama sobie wywalczyłam Boże Narodzenie. Okazało się, że przerywałam plan, który był podrobionym imieniem.

Nazywam się Faith Stewart. Na co dzień jestem strategiem marki w Redwood Meridian, agencji w Harborview, która pachnie cold brew i cichą ambicją. Buduję narracje dla innych, odkrywając sedno prawdy o produkcie i przekształcając ją w coś pożądanego. Jestem dobra w tym, co robię. Potrafię wyciągać złożone, chaotyczne realia i przedstawiać je jako czyste, przemyślane i silne.

Mieszkam w apartamencie z widokiem na wodę, cały ze szkła i betonu. Wybrałem to miejsce, bo w niczym nie przypomina domu. Domem był Maple Bridge w Connecticut. Trzypiętrowy dom w stylu kolonialnym z precyzyjnymi białymi okiennicami i trawnikiem, który wyglądał, jakby był odkurzony, a nie skoszony. To był dom, jaki jesienią fotografują magazyny. Cały ze złotych klonów i zachęcająca symetria. Ale symetria to tylko forma kontroli.

Nasza rodzina była konstelacją. A przynajmniej tak mi się wydawało. Moi rodzice, Gregory i Celeste Stewart, byli grawitacją. Mój starszy brat, Julian, cztery lata starszy ode mnie, był płonącym słońcem. A ja byłam gdzie indziej, na odległym księżycu. Chyba jedyną osobą, która zdawała się mnie wyraźnie widzieć, była moja babcia, Nana Ruth.

Ściany tego domu opowiadały całą historię. To nie były mury. To była świątynia Juliana. Jego pierwszy kij do lacrosse’a był umieszczony w szklanej gablocie niczym święta relikwia. Tabliczki upamiętniające jego triumfy w Model UN były wypolerowane i wisiały w idealnie równej linii na głównych schodach. Jego uniwersyteckie listy były oprawione w ramki.

Moje osiągnięcia mieszkały w brązowej skrytce bankowej pod schodami do piwnicy, obok świątecznych dekoracji, których nigdy nie używaliśmy. Moje wstążki drużyny debaterskiej, moje dyplomy z listy honorowej, mój pierwszy opublikowany wiersz w regionalnym czasopiśmie – wszystko to schowane, uporządkowane i ukryte. Nie pasowały do ​​wystroju.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Karpatka do Kawki ☕🍰

Karpatka do Kawki ☕🍰 Idealna na popołudniową kawę - z delikatnym kremem i chrupiącym ciastem! Składniki na ciasto: 1 szklanka ...

Naukowcy z Yale łączą szczepionki przeciwko Covid z nowym objawem

Od czasu wprowadzenia szczepionek mRNA przeciwko Covid-19 uratowano miliony istnień. Jednak niewielka liczba osób zgłasza uporczywe objawy po zastrzyku: intensywne ...

Domowy ocet jabłkowy to cud natury, który możesz zrobić sam!

Představte si, že místo kupovaného octa plného konzervantů a ztracených živin si připravíte svůj vlastní – plný enzymů, probiotik a ...

Naturalny cud serca

Serce to najważniejsza pompa organizmu, a jego zdrowie zależy od stylu życia, diety i codziennych nawyków. Oto najlepsze naturalne sposoby na ...

Leave a Comment