Szukasz ciasta, które wygląda imponująco, smakuje niebiańsko, a jednocześnie przygotujesz je w ekspresowym tempie? Mamy dla Ciebie idealny przepis! Warstwowe ciasto z migdałami i delikatnym kremem waniliowym to doskonały deser na każdą okazję. Wygląda jak z najlepszej cukierni, a zrobisz je w zaledwie 10 minut. Co więcej, to ciasto po schłodzeniu w lodówce smakuje jeszcze lepiej, więc możesz je przygotować z wyprzedzeniem i zaskoczyć swoich gości!
Dlaczego warto wypróbować ten przepis?
Jeśli uwielbiasz szybkie i efektowne desery, to ten przepis jest dla Ciebie. Warstwowy blaty z chrupiącego ciasta francuskiego, prażone migdały i delikatna masa waniliowa sprawiają, że to ciasto jest prawdziwą ucztą dla podniebienia. Lekkość śmietany połączona z waniliowym kremem tworzą doskonałe połączenie smaków, a prażone migdały dodają mu wyjątkowej chrupkości. Całość udekorowana cukrem pudrem wygląda niezwykle elegancko, a Ty możesz cieszyć się deserem przygotowanym bez wysiłku!
Składniki na pyszne warstwowe ciasto migdałowe:
100 g migdałów w płatkach
500 ml mleka
3 łyżki cukru
2 jajka
1 opakowanie ciasta francuskiego (mrożonego)
2 opakowania cukru wanilinowego
1 opakowanie proszku budyniowego (waniliowego)
2 kubki śmietany 30% (400 ml)
1 opakowanie śmietan-fixu
Cukier puder do posypania
Jak przygotować ciasto?
Przygotowanie ciasta francuskiego: Wyjmij ciasto francuskie z zamrażarki i rozłóż na płasko, aby mogło się rozmrozić. W międzyczasie rozgrzej piekarnik do 190°C.


Yo Make również polubił
„Za naszego bohatera” – powiedziała mama, wskazując na mojego brata. Tata się roześmiał. „Może twoja siostra kiedyś zrobi coś pożytecznego”. Potem przybył jego kapitan, spojrzał na mnie – i zbladł. „To ty jesteś z Helmandu?” – wyszeptał. „Proszę pani, to zaszczyt”. Mojej rodzinie opadły szczęki.
7 objawów raka nosogardła: nr 1 jest trudny do leczenia, jeśli nie zostanie wykryty wcześnie
W wieku 60 lat wyleczyłem się z raka, wysokiego ciśnienia krwi, cukrzycy i słabego krążenia – wszystko dzięki temu potężnemu napojowi
Siedzieliśmy tam, gdy zaszokował wszystkich, odmawiając przyjęcia pieniędzy, które próbowała mu dać jego własna matka. „Albo wpłacę to do banku, albo wyprowadzam się z mieszkania!” – oznajmił. Początkowo myślałem, że to żart, ale jego poważny ton zmroził całą salę. Kilka godzin później nawet jego teściowa już o tym słyszała, a rozmowy, które nastąpiły później, przekształciły ten niewiarygodny moment w historię tak dramatyczną, że nikt nie mógł przestać jej opowiadać.