ADOPTACJA DZIECKA ZNALEZIONEGO U SĄSIADA — 13 LAT PÓŹNIEJ JEGO OJCIEC ZATRZYMAŁ SIĘ W MOIM PROGU – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

ADOPTACJA DZIECKA ZNALEZIONEGO U SĄSIADA — 13 LAT PÓŹNIEJ JEGO OJCIEC ZATRZYMAŁ SIĘ W MOIM PROGU

Uniósł brwi, zauważając mój poważny ton.

„Co się stało, mamo?”

„Dziś przyszedł mężczyzna.

Nazywa się Dmitrij. Mówi, że jest twoim biologicznym ojcem”.

Oczy Timy rozszerzyły się. Widziałam, jak myśli krążą mu po głowie.

„Czy to znaczy…?”

„To znaczy, że to on sprowadził cię na ten świat. Ale zawsze byłeś moim synem. I to się nigdy nie zmieni.”

Tima milczał. Jego wyraz twarzy był nieodgadniony. Potem zapytał: „Myślisz, że powinienem się z nim spotkać?”

Nawet ja byłem zdumiony takim pytaniem.
„Myślę, że to od ciebie zależy. On naprawdę chce cię zobaczyć. Żałuje, że go nie było.” Na razie chcę cię po prostu poznać.

Tima zastanowiła się przez chwilę i skinęła głową.

„Do zobaczenia”.

W następnym tygodniu umówiliśmy się z Dmitrijem w parku. Napięcie było wyczuwalne, gdy czekaliśmy na ławce. Nie wiedziałam, o czym myśli Tima, ale był wyraźnie zaniepokojony.

Kiedy Dmitrij podszedł, zawahał się, jakby nie wiedział, od czego zacząć. Tima wstała, podeszła do niego i wyciągnęła rękę.

 

„Cześć. Jestem Tima”.

Dmitrij uśmiechnął się ze łzami w oczach.
„Wiem, kim jesteś. I przepraszam za wszystko, co mnie ominęło”.

Tima skinęła głową.
„W porządku. To nie twoja wina”.

W tym momencie dostrzegłam coś, czego się nie spodziewałam: mój syn ma wielkie serce. Był gotów dać temu człowiekowi szansę, nawet nie wiedząc, dokąd to doprowadzi.

Dmitrij utrzymywał kontakt przez kolejne kilka miesięcy. Nie próbował nas do niczego zmuszać. Nie domagałam się, żeby nazywać mnie „tatą” i szanowałam wszystkie nasze granice.

Tima stopniowo zaczęła budować z nim relację, ale nic nie mogło zastąpić naszej więzi. I to było w porządku.

 

Ostatecznie najważniejsze było to, że Tima miał wybór. Decydował, kogo wpuścić do swojego życia.
Jako matka wiedziałam, że niezależnie od jego decyzji, będę przy nim.

Bo rodzina nie zawsze jest więzami krwi. Czasami rodzina to ci, których wybieramy, by kochać.

Jeśli ta historia Cię poruszyła, podziel się nią ze znajomymi. Być może przypomni komuś o wartości rodziny, którą budujemy sami – z miłością i wiarą.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Dlaczego kobiety krzyżują nogi, gdy siedzą? Perspektywy psychologiczne

Krzyżowanie nóg podczas siedzenia jest gestem, który poza swoim prostym wyglądem fizycznym może mieć szereg implikacji dla społecznego postrzegania kobiet ...

W tym roku kończę 40 lat, ale nigdy nie miałem dziewczyny. Ożeniłem się ze zmywakiem, który ma 3-letniego syna. W dniu ślubu wydarzyło się najgorsze.

Przygotowania do ślubu były proste. Moja mama była bardzo szczęśliwa, chwaliła się nawet sąsiadom: „Moja przyszła synowa jest biedna, ale ...

Ciasto śnieżne z twarogiem i budyniem waniliowym

Przygotowanie ciasta: Wsyp mąkę, proszek do pieczenia, masło, cukier i jajko do miski. Zagnieć wszystko na gładkie kruche ciasto. Zawiń ...

Najlepszy Przepis na Ciasto Ciasteczkowe z Blachy – Tajemnica Smaku Babci

Rozgrzej piekarnik do 180°C (grzałka górna i dolna). Utrzyj masło z cukrem i cukrem wanilinowym na puszystą masę. Dodawaj po ...

Leave a Comment