„Używałeś jedzenia jako broni i uczyniłeś z podstawowej ludzkiej potrzeby narzędzie kontroli. Zaangażowałeś pozostałe dzieci, ucząc je, że okrucieństwo można przedstawić jako troskę. Twoje planowanie – udokumentowane we własnym notatniku – świadczy o rażącym lekceważeniu dobra córki”.
Leczenie z Johnsonami
Podsumowanie: Po raz pierwszy spotkałem się ze wsparciem, a nie z karą.
Zostałem z Johnsonami do końca drugiego roku, przez cały trzeci i cały czwarty rok. Współpracowali z moimi nauczycielami, zorganizowali wsparcie dla moich lektur i przypomnieli mi, że gojenie wymaga czasu.
Odzyskałam utraconą wagę i, co ważniejsze, poczucie bezpieczeństwa. Zachęcali mnie do sztuki – tego, czego nie wolno mi było robić. Dołączyłam do klubu i stała się ona moją terapią. Nauczyłam się przelać uczucia na papier, gdy słowa utknęły mi w gardle.
Gdzie jesteśmy teraz
Podsumowanie: Zbudowałam życie. Mój brat się odbudowuje. Moi rodzice nigdy nie przeprosili.
Mam teraz dwadzieścia dwa lata i dyplom z arteterapii. Chcę siedzieć naprzeciwko dzieci, które czują to samo, co ja, i pomagać im odnaleźć drogę do siebie.
Nadal czasami mam lęki związane z jedzeniem, a zaufanie to powolna roślina, ale rośnie.
Odbudowaliśmy z Prestonem naszą relację. On studiuje pracę socjalną. Często rozmawiamy. Jest jedną z osób, które dają mi największe poczucie bezpieczeństwa.
Melanż i ja nie mamy związku. Nadal uważa, że nasi rodzice mi pomagali i że zrujnowałem rodzinę, nie przepraszając i nie akceptując „dyscypliny”. Teraz jest mężatką.
Mama odsiedziała trzy lata. Tata dwa i pół. Po wyjściu na wolność przeprowadzili się do innego stanu. Nigdy nie otrzymałem przeprosin. Docierają do mnie wieści, że nadal mówią ludziom, że byłem trudny i potrzebowałem twardych granic.
Czego się nauczyłem
Podsumowanie: Przetrwanie i dobre życie okazało się rodzajem sprawiedliwości.
Czasami najlepszą odpowiedzią nie jest zemsta, ale przetrwanie i zbudowanie życia. Moi rodzice próbowali przekonać mnie, że jestem bezwartościowy i potrzebuję kontroli. Ponieśli porażkę.
Mam przyjaciół, którzy mogą
Re, praca, którą kocham, i przyszłość, która wydaje się szeroko otwarta. Nauczyłam się ufać własnym oczom i stawać w swojej obronie. Znam różnicę między dyscypliną a krzywdą, między miłością a kontrolą.
Moi rodzice stracili swoją pozycję, wolność i prawdziwą relację ze swoimi dziećmi. Przede wszystkim stracili szansę, żeby mnie poznać. Wybrali kontrolę zamiast opieki, a ten wybór kosztował ich wszystko.
Myślę o tym, jak inaczej mogłoby być, gdyby po prostu posłuchali, kiedy prosiłam o zajęcia plastyczne. Gdyby zobaczyli niezależność, którą można pielęgnować, zamiast buntu, który można zmiażdżyć. Gdyby kochali dziecko, które mają przed sobą, zamiast zmuszać mnie do przyjęcia formy, która pasuje do ich wizerunku.
Nie mogę zmienić przeszłości. Mogę położyć kres temu schematowi razem ze mną.
Jeśli tego potrzebujesz
Podsumowanie: Zasługujesz na bezpieczeństwo, jedzenie i opiekę – bez żadnych warunków.
Jeśli jesteś dzieckiem, które przeżywa coś takiego, proszę, wysłuchaj mnie: to nie jest normalne i to nie twoja wina. Dorośli, którym zależy, nie używają jedzenia jako kary. Nie nastawiają twojego rodzeństwa przeciwko tobie. Nie traktują cię jak problemu do rozwiązania, a nie jak osoby, o którą trzeba się troszczyć.
Powiedz nauczycielowi, psychologowi, pielęgniarce – każdemu dorosłemu, któremu ufasz. Powtarzaj, aż ktoś cię wysłucha. Zasługujesz na to, by być nakarmionym, bezpiecznym i kochanym bezwarunkowo.
Jeśli jesteś rodzicem i czytasz to, pamiętaj: twoje dzieci nie są twoim przedłużeniem. To ludzie z własnymi myślami, uczuciami i potrzebami. Prawdziwe przewodnictwo uczy; nie łamie. Prawdziwa miłość podnosi; nie przytłacza.
A jeśli widzisz oznaki, że dziecku dzieje się krzywda, proszę, powiedz o tym. Pani Patterson wykonała telefon, który zmienił wszystko w moim życiu. Ty możesz być tą osobą dla kogoś innego.
Yo Make również polubił
„Jeśli potrafisz to zagrać, poślubię cię” — Milionerka upokorzyła woźnego, nie znając jego umiejętności…
Wspinasz się po drabinie, czy schodzisz? Ten wybór ujawnia twoją prawdziwą kotwicę w życiu.
“Delikatny mus jasnopomarańczowy – lekka przyjemność w każdej łyżce”
Krewetki scampi z czosnkiem i linguine