„Będziesz miała bliźnięta. Jedno dziecko możesz zatrzymać dla siebie. Drugie jest nasze!” – zażądała kochanka mojego męża. – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

„Będziesz miała bliźnięta. Jedno dziecko możesz zatrzymać dla siebie. Drugie jest nasze!” – zażądała kochanka mojego męża.

„Będziesz tego żałować” – powiedział Kirył.

„Może” – powiedziałem. „Ale nie dzisiaj”.


Wróciliśmy do Olega. Jego syn, Jegor, przykleił na drzwiach tabliczkę z napisem „CISZA” i oznajmił, że mamy teraz w domu „dwie panienki”. Po raz pierwszy się roześmiałam, naprawdę.

Noce były ciężkie. Myliłem imiona i śpiewałem piosenki, których nie znałem. Oleg wstał, przygotował formułę i przyniósł wodę.

„Dlaczego to wszystko robisz?” zapytałem.

„Bo tu jesteś” – odpowiedział. „I bo ja też zostałem kiedyś wyciągnięty z nicości. Teraz moja kolej”.

Znaleźliśmy prawnika, a proces trwał prawie rok. Próba „zarejestrowania” dziecka została uznana za niemoralną. Kiryłowi pozostawiono jedynie ograniczone, nadzorowane prawa do odwiedzin. Marina zniknęła.

„Zwycięstwo” – powiedział prawnik. „Teraz żyj”.


Zaczęliśmy żyć. Nie idealnie, ale naprawdę. Pracowałam na nocki i gotowałam owsiankę rano. Oleg nauczył maluchy dmuchać na gorące rzeczy, a mnie prosić o pomoc.

Wiosną powiedział:

— Lera… zostań. Nie jako lokator. Jak ty.

„Już zostaję” – uśmiechnąłem się.

Pobraliśmy się latem. Jegor trzymał balony i oznajmił, że jest „starszym bratem dwójki maluchów”.

Teraz w naszym domu panuje ciepły chaos: rysunki na lodówce, drewniane dinozaury, kłótnie o przycisk tostera. Wieczorami Oleg pochyla się do mnie:

– Jesteś zmęczony?

– Tak. Ale to dobry rodzaj zmęczenia.

Niedawno lekarz znów obrócił ekran ultrasonografu i zobaczyłam kolejny malutki księżyc.

„Gratulacje” – powiedział. „Będziesz miała dziecko”.

Wyszedłem na zewnątrz. W powietrzu unosił się zapach lipy. Oleg czekał przy balustradzie.

„No i co?” zapytał.

„Znowu nie będziemy mogli się wyspać” – uśmiechnąłem się.

„Zgadzam się” – odpowiedział. „I jeszcze jeden tort na pierwsze urodziny”.

Śmialiśmy się. W moim śmiechu nie było już ani krzty soli.

Czasami dostaję wiadomości z przeszłości. Ostatnio dostałem wiadomość od Kiryła: „Chcę zobaczyć moich synów”. Spojrzałem i odpowiedziałem: „Są jeszcze mali. Sami podejmą decyzję, kiedy dorosną”.

Nie wiem, kim się staną. Ale na pewno nauczę ich różnicy między pomocą a handlem, miłością a zaborczością.

„Mamo, dlaczego mamy tyle koców?” zapytał Jegor.

„Bo kiedy w domu jest ciepło” – odpowiedziałem – „to widać nawet po ubraniach”.

Teraz idę swoją drogą. A jeśli po drodze pojawią się kałuże, cała rodzina przeskakuje je razem. Bo jesteśmy rodziną. Prawdziwą. Gdzie wszystko opiera się na miłości.

„Oleg” – mówię czasami wieczorem. „Dziękuję za herbatę”.

„Zawsze” – odpowiada. „Mam ich mnóstwo. Ale mam tylko jedną dla ciebie. Dbam o ciebie”.

Zamykam oczy i słyszę, jak mała planeta porusza się we mnie. Nie boję się już przyszłości. Nie ma tam miejsca dla tych, którzy dzielą dzieci na pół. Jest tam miejsce dla tych, którzy wiedzą, jak przykryć cię kocem i trzymać za rękę, gdy oddychasz.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Nigdy nie podłączaj tych 9 elementów do listwy zasilającej!

Oto lista rzeczy, których nigdy nie należy podłączać do listwy zasilającej: Piekarnik: Ze względu na duże zużycie energii należy go ...

Świąteczna bułka ze śledziem i lawaszem – szybka, tania i znika ze stołu w mgnieniu oka!

Serek śmietankowy przełóż do miski. Dodaj drobno posiekany koperek, ogórek kiszony i cebulę. Wszystko wymieszaj na gładką masę. Dopraw pieprzem ...

Gospodarstwa drobiu Milo ogłaszają ogólnokrajowe wycofanie jaj z powodu epidemii salmonelli

wszystkie zastosowania jaj Milo’s i Tony’s Fresh Market są wycofane, w tym jaja z chowu bezklatkowego, ekologiczne i bez GMO, ...

Leave a Comment