Bogaty człowiek wyciągnął ją z przejścia podziemnego: „Jesteś żoną przez godzinę, po prostu bądź cicho”. – Page 5 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Bogaty człowiek wyciągnął ją z przejścia podziemnego: „Jesteś żoną przez godzinę, po prostu bądź cicho”.

Natalia zamarła, niepewna, jak zareagować, ale przypomniała sobie słowa Dmitrija o tym, żeby nikt nie przychodził bez zapowiedzi, co oznacza, że ​​coś jest nie tak. Ostrożnie, nie otwierając drzwi, znalazła przycisk rozmowy i cicho zapytała: „Kim jesteś?”. Głos z dołu wykrzykiwał imię, prawdopodobnie asystenta Dmitrija, ale Natalia nie była pewna.

W końcu jej nie wpuszcza, mówiąc, że Dmitrij kazał jej nie wpuszczać nikogo bez jego osobistego telefonu. Kobieta na dole krótko przeklina i odchodzi. Serce Natalii zamiera, zastanawiając się, czy ktoś już mnie szuka.

Wsłuchuje się w ciszę, uświadamiając sobie, że teraz podwójnie ceni bezpieczeństwo, jakie zapewnia jej to mieszkanie. Nachodzi ją przerażona myśl, że już została odkryta. Kilka godzin później wraca Dmitrij, a Natalia opowiada mu o dziwnym telefonie.

Przygląda jej się uważniej. Mogła to być moja była asystentka, która dowiedziała się o mojej obecności w mieście, ale na pewno nie pojawiłaby się bez ostrzeżenia. W każdym razie dobrze, że nie otworzyła drzwi.

Następnym razem dam mu znać, czy ktoś z mojej grupy się pojawi. Teraz dzwoni do swojego prawnika i umawia się na spotkanie, wyjaśniając, że ma kogoś, kto musi odzyskać dokumenty, być może uzyskać tymczasowe certyfikaty i pozwolenia, i prosi specjalistę o znalezienie rozwiązania. Tego wieczoru idą do biura, gdzie spotykają się krótko z Francuzami, którzy przynoszą kolejne dokumenty do weryfikacji.

Natalia stara się nie zwracać na siebie uwagi. Ale jeden z jej partnerów, Pierre, uśmiecha się i próbuje z nią rozmawiać, przechodząc na francuski. Natalia natychmiast się spina, ale Dmitrij tłumaczy słowa Pierre’a, udając, że nie rozumie języka zbyt dobrze, i ratuje sytuację, zmieniając temat rozmowy.

Po krótkiej rozmowie o interesach Dmitrij przeprasza i mówi, że muszą już iść. Kiedy odchodzą, szepcze: „Naprawdę mówisz po francusku?”. Nie rozumiem. Może byłoby lepiej, gdybyś się przyznał? Wtedy nie musielibyśmy się tak męczyć. Natalia syczy w odpowiedzi: „Nie, tak będzie bezpieczniej”.

Jeśli się dowiedzą, że śledzę każdy ich ruch, będę miał kłopoty. Dmitrij przygryza wargę. Wygląda na to, że już masz kłopoty. Dobra, niech tak zostanie.

Powiedziałem im, że mówisz tylko po angielsku i że masz problemy zdrowotne. Natalia tylko się krzywi, uświadamiając sobie, jak absurdalna jest ta cała sytuacja. W drodze do samochodu.

Dmitrij odbiera telefon od ochrony w jednej ze swoich restauracji. „Szefie kuchni, kilka dni temu przyszedł tu mężczyzna i pytał o ciebie, gdzie zazwyczaj przebywasz, i powiedział, że ma osobiste pytanie. Dmitrij sprawdza opis i zaczyna się niepokoić; ktoś ewidentnie go szuka”.

Może to nie tylko jego sprawa, ale i ta dziewczyna, którą ukrywa. Kiedy Dmitrij kończy rozmowę, zwraca się do Natalii. „Ktoś o mnie pytał i z jakiegoś powodu myślę, że to ma związek z tobą”. Natalia składa dłonie, co prawdopodobnie jest prawdą.

Mówiłem ci, że ktoś na mnie poluje. Ale nie wiem dokładnie, czego chcą. A może wiem, ale nie chcę powiedzieć.

Dmitrij gwiżdże: „Cholera, chyba mam kłopoty”. Ale jest za późno, żeby się wycofać. Jak inaczej wytłumaczę to wszystko moim francuskim partnerom? I waha się, dobierając słowa: „Cóż, przepraszam, że was tak zostawiłem”.

Natalia patrzy na niego z wdzięcznością, czując dziwne ciepło w środku. Nie jest przyzwyczajona do tego, żeby ktoś się nią opiekował. Czuje się, jakby znalazła opiekuna, ale wciąż boi się mu całkowicie zaufać.

Tej nocy, kiedy wracają do mieszkania, Dmitrij radzi jej, żeby została z nim przynajmniej do podpisania umowy. „A potem, być może, znajdziemy ci bezpieczniejsze miejsce, a może nawet zdecydujemy, co zrobić z tymi ludźmi”. Natalia ponuro zauważa: „Nie chcę cię wrabiać, ale nie sądzę, żeby tak łatwo było ich zostawić”.

Uciekłbym, ale mam już dość uciekania. Dmitrij odpowiada: „Więc lepiej będzie, jeśli będziemy się bronić razem. Jeśli naprawdę jesteś w niebezpieczeństwie, znajdziemy sposób, żeby postawić straż”.

Uśmiecha się krzywo, ponownie wdzięczna za jego ofertę czegoś w rodzaju ochrony, ale słowa więzną jej w gardle. Nie potrafi wyrazić, co czuje. Przecież ten mężczyzna, którego poznała zaledwie wczoraj, który porwał ją z przejścia podziemnego i uczynił swoją fikcyjną żoną, nagle okazuje człowieczeństwo.

Być może po prostu nie chce stracić zysków, ale w jego głosie słychać szczerość. Z biegiem dni ich rozmowa staje się coraz bardziej przyjazna. Kiedy są razem w mieszkaniu, mówi im, że planuje otworzyć kolejną restaurację, skupioną na kuchni francuskiej, ale obawia się, że z powodu silnej konkurencji, restauracja upadnie.

Wspomina, jak kiedyś rozważał wyjazd do innego kraju, ale został, bo tu się wychował i czuje, że może osiągnąć więcej w ojczyźnie. Natalia od czasu do czasu wspomina, że ​​kultura francuska jest wyjątkowa i pomimo swojej ostrożności, czasami chce podzielić się swoją wiedzą o życiu w Europie. Dmitrij ze zdziwieniem zauważa: „Wydaje się, że tak dobrze wiesz, jak tam wszystko działa; skąd bierzesz taką erudycję?”.

Ale Natalia tylko się z tego śmieje: „Dużo czytałam, miałam okazję poznać najróżniejszych ludzi”. Zauważa, że ​​co wieczór patrzy przez okno na miasto, jakby planowała drogę ucieczki albo wspominała dawne czasy. Czasami zastyga w bezruchu przed lustrem, jakby nie poznawała siebie w odbiciu, stojąc w cudzych, choć wygodnych ubraniach.

Dmitrij zaczyna przyzwyczajać się do jej obecności w domu, zauważając, jak sprząta kuchnię, czasem gotuje, zanim się obudzi, i robi to ze zręcznością, jakiej nie można by się spodziewać po kimś, kto tak długo żył na ulicy. Czasami prosi go o dostęp do zagranicznych wiadomości, żeby być na bieżąco z tym, co dzieje się na świecie. Nie odmawia, choć widzi, jak z niepokojem coś czyta, zazwyczaj wzdychając i zamykając przeglądarkę.

W jej wnętrzu nieustannie tli się napięcie, które nie ustępuje, nawet gdy rzekomo są w bezpiecznym miejscu. Tymczasem Dmitrij otrzymuje kilka niepokojących sygnałów, w tym groźby e-mailowe, że jeśli nadal będzie wspierał jedną osobę, może stracić wszystko. Dmitrij nie może pojąć, jak jego prywatny adres e-mail trafił do tych osób.

Tłumaczy list na rosyjski, bo to mieszanka angielskiego i francuskiego, i pokazuje go Natalii. Twarz Natalii pobladła jak ściana. Zdaje sobie sprawę, że to poważna sprawa; to znaczy, że ją znaleźli, a teraz grożą osobie, która udzieliła jej schronienia.

Mówi cicho: „Nie zostawią mnie”. Dmitrij odczytuje jej spojrzenie i czuje dziwne uczucie, jakby jego determinacja, by ją chronić, przeważała nad logiką. Mówi: „Nie poddam się, mam wystarczająco dużo środków, by zapewnić nam obojgu bezpieczeństwo”.

Ale ty też mi pomóż, zostań moją żoną, a doprowadzimy tę sprawę do końca, a potem zdecydujemy, co dalej, jak cię stamtąd wydostać. Natalia, patrząc w dół, odpowiada cicho: „Dobrze. Zrobię…”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Moja mama jadła to codziennie na śniadanie i natychmiast schudła! Odkryj przepis, który podbił serca wszystkich!

1. Mieszanka jajeczna: W misce ubij 3 jajka z odrobiną wody, aż składniki się dobrze połączą. 2. Nadzienie: W drugiej ...

Idealne Ciasto Świąteczne: Makowe Warstwy z Kokosowym Kremem Budyniowym

Przygotowanie 👩‍🍳👨‍🍳 Przygotowanie blatów makowych: Składniki na ciasto dzielimy na pół i pieczemy dwa oddzielne blaty. Masło rozpuszczamy i odstawiamy ...

Sernik śmietankowy

Przygotowanie Wszystkie składniki na spód dobrze ze sobą połączyć i wyłożyć na blachę. Podpiec ok. 11 min w 160°C na ...

Chleb z Gaza

Przygotowanie Maślankę lekko podgrzewam i dodaję rozkruszone drożdże oraz miód. Odstawiam na 10 minut, aby drożdże zaczęły pracować. Następnie dodaję ...

Leave a Comment