Wybiłem szybę w samochodzie nieznajomego, żeby uratować psa – a potem wydarzyło się coś zupełnie innego
Gdy mężczyzna rzucił się na mnie, jego gniew był wręcz namacalny. Jego palec dźgnął powietrze, krzycząc: „Co ty sobie wyobrażasz?”. Tłum zgromadzony wokół nas był napięty, napięcie aż trzeszczało w