Czekoladowo-kawowo-orzechowe z karmelem: Po upieczeniu posyp ciasto kawałkami karmelizowanych orzechów lub polej je gorącym sosem karmelowym.
Czekoladowo-kawowe z owocami: Do ciasta możesz dodać świeże owoce – na przykład maliny lub borówki – które doskonale zrównoważą jego słodycz.
Bezglutenowe: Zamiast mąki pszennej użyj mąki migdałowej lub mieszanki mąk bezglutenowych, aby dostosować przepis do osób na diecie bezglutenowej.
FAQ:
1. Czy mogę użyć kawy parzonej zamiast kawy rozpuszczalnej?
Tak, kawa parzona również sprawdzi się w tym przepisie. W takim przypadku warto użyć 1-2 łyżek mocnej kawy, którą dodasz do masy czekoladowej.
2. Jakie orzechy mogę dodać do ciasta?
Oprócz orzechów włoskich możesz spróbować dodać migdały, pekany, orzechy laskowe lub pistacje – każda z tych opcji nada ciastu wyjątkowy smak.
3. Czy ciasto można przygotować z wyprzedzeniem?
Oczywiście! Ciasto można upiec dzień wcześniej i przechowywać w zamkniętym pojemniku. Będzie równie pyszne, a smaki będą się jeszcze lepiej przeplatać.
4. Moje ciasto nie wyrosło wystarczająco, co zrobiłem źle?
Może to być związane z nieodpowiednią temperaturą pieczenia lub użyciem zbyt starego proszku do pieczenia. Upewnij się, że składniki są świeże i piekarnik ma odpowiednią temperaturę.
Chcesz, żebym dodał jeszcze jakieś dodatki lub szczegóły do przepisu?


Yo Make również polubił
Murarz wydał 300 milionów dolarów, aby poślubić sparaliżowaną kobietę; w noc poślubną, po zdjęciu jej ubrania, odkrył szokującą prawdę: „JESTEŚ…”
Sok z kurkumy i imbiru: skuteczny eliksir przeciwzapalny
„Niczego od nikogo nie oczekuj” – napisał mi ojciec na urodziny. Potem zobaczyłem grupowe zdjęcie: wszyscy byli na wakacjach w Miami. Podpis: „W końcu razem!”. Odpisałem po prostu SMS-em: „Co za zbieg okoliczności!”. Tego wieczoru zablokowałem wszystkie wydatki. Następnego ranka mój telefon pokazał 28 nieodebranych połączeń.
Leżałam na asfalcie obok mojego rozbitego samochodu, słuchając, jak moi rodzice przechodzą nade mną, by przytulić moją ciężarną siostrę i powiedzieć policji, że „prawie zabiłam ich ukochaną córkę”, i myślałam, że najgorszym bólem, jaki kiedykolwiek poczuję, będzie usłyszenie, jak moja matka pluje: „Nie jesteś naszą córką”, podczas gdy ja błagałam na ziemi — ale miesiące później, z prawnikiem u boku i dokumentami, których moja rodzina nie spodziewała się, że zobaczę, to ja stałam w drzwiach nowego mieszkania w Kolorado, trzymając w ręku kawałek papieru, który w końcu mógł sprawić, że odpowiedzą za wszystko, co zrobili tamtej nocy.