Kto nie chwycił za miotłę pod koniec wieczoru, aby posprzątać salon przed pójściem spać?
A jednak ten prosty zwyczaj od wieków stanowi prawdziwą duchową zagadkę: czy zamiatanie nocą to naprawdę dobry pomysł?
Według wielu popularnych wierzeń czynność ta może mieć niespodziewany wpływ na harmonię w domu…
Tradycja o starożytnych korzeniach
W wielu częściach świata zamiatanie domu nocą to coś więcej niż prosty gest domowy. Na przykład w Chinach uważa się, że praktyka ta odstrasza szczęście i błogosławieństwa. Pomysł? Miotła, zamiatając kurz, może również zamiatać szczęście, szczególnie o zmroku, symbolicznym czasie wycofania się i naładowania energią.
Tajemnicze historie obejmujące kultury

Niektóre legendy Ameryki Łacińskiej głoszą, że noc jest ulubioną porą duchów opiekuńczych lub… destrukcyjnych. Te niewidzialne istoty, według opowieści, nie tolerują, gdy ktoś zakłóca energię domu podczas ich „obchodów”. W Europie to wróżki i mistyczne stworzenia, jak się mówi, uciekają z domów, które są zbyt głośne lub nieuporządkowane po zachodzie słońca.
Czy powinniśmy w to wierzyć? Każdy ma swoją własną wrażliwość, ale te historie ukształtowały całe pokolenia małych nocnych rytuałów… lub cichych zakazów.


Yo Make również polubił
Podczas mojej własnej rocznicy ślubu teściowa nagle oświadczyła, że ukradłam jej biżuterię. Kiedy zaprzeczyłam, ona i szwagierka rzuciły się na mnie, krzycząc: „Przeszukaj ją! To ona jest złodziejką!”. Rozerwały mi sukienkę na oczach dwustu gości. Wyrzucona na zewnątrz w upokorzeniu, wykonałam jeden telefon – i ten telefon zmienił wszystko.
„Irina, natychmiast wynoś się z mojego domu, bo wezwę policję!” – krzyczała rozpaczliwie Oksana, patrząc na teściową, która metodycznie pakowała swoje rzeczy do czarnych toreb.
Objawy raka wyrostka robaczkowego, na które należy zwrócić uwagę – ostrzeżenie dla pokolenia milenialsów
„Czas spotkać rekiny” – wyszeptała moja synowa, zanim wepchnęła mnie do morza. Mój syn patrzył z uśmiechem, jak ocean mnie pochłania. Jaki był ich cel? Zgarnąć mój dziesięciomilionowy majątek. Ale kiedy triumfalnie wrócili do willi, czekałem na nich… z „prezentem”.