Niewielu ludzi na Ziemi kiedykolwiek dowie się, jak to jest zdmuchnąć 117 świeczek urodzinowych. Dla Marii Branyas Morera przeżycie tego niezwykłego kamienia milowego nie było tylko liczbą – to było życie pełne historii, miłości, trudów i zaskakującej mądrości.
Jako najstarsza żyjąca osoba na świecie, zmarła w wieku 117 lat i 168 dni, Maria przykuła uwagę świata nie tylko swoją długowiecznością, ale także refleksjami na temat tego, co pomogło jej dożyć tak długo.
Spośród jej licznych spostrzeżeń, jeden skromny produkt spożywczy wyróżniał się: jogurt.
W czasach, gdy ludzie gonią za cudownymi suplementami, egzotycznymi jagodami i restrykcyjnymi dietami, „sekret” Marii na długie życie był czymś, co większość z nas może znaleźć w lodówce. A dla niej nie była to tylko przekąska – to był codzienny rytuał, pocieszenie, a nawet symbol odporności.
Życie mierzone wiekami
Urodzona w San Francisco w 1907 roku, z hiszpańskich rodziców, Maria ostatecznie wróciła do Hiszpanii, gdzie spędziła większość swojego życia. I cóż to było za życie!
Przeżyła dwie wojny światowe. Była świadkiem hiszpańskiej wojny domowej. Przeżyła niszczycielską pandemię grypy w 1918 roku – a następnie żyła wystarczająco długo, by ponad 100 lat później doświadczyć COVID-19. Jej życie zostało ograniczone dwiema globalnymi pandemiami, które ukształtowały pokolenia.
Maria nie była tylko świadkiem historii; była jej trwałym elementem. Wychowała troje dzieci, obserwowała rozwój świata dzięki radiu, telewizji i smartfonom, i przeżyła swojego najstarszego syna, który zmarł w wieku 86 lat.
Jej historia to rzadkie połączenie osobistej i globalnej odporności. I choć wielu pytało ją o jej „sekrety”, Maria nigdy nie twierdziła, że zna wszystkie odpowiedzi. W rzeczywistości często mówiła, że jej długowieczność częściowo wynikała z czegoś, co wielu pomija: szczęścia.
„Długowieczność to też kwestia szczęścia”
W poście udostępnionym w mediach społecznościowych w 2022 roku Maria podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat tego, dlaczego żyła tak długo.
„Myślę, że długowieczność to też kwestia szczęścia. Szczęścia i dobrych genów” – napisała.
Ale na tym nie poprzestała. Maria szybko wymieniła również inne czynniki: zdrowe odżywianie, równowagę emocjonalną, pielęgnowanie relacji, spędzanie czasu na łonie natury i, co najważniejsze, unikanie toksycznych ludzi.
Jej przesłanie było równie proste, co głębokie: jedz z umiarem, żyj świadomie i otaczaj się miłością, a nie stresem.
A dla Marii żaden produkt spożywczy nie ucieleśniał tej filozofii lepiej niż jogurt.
Jogurt: Jej „Niebiańska Manna”
Jogurt nie był dla Marii tylko przekąską – był święty. Nazywała go swoją „niebiańską manną” i przez ponad 20 lat był dla niej codziennością. Był naturalny, prosty i kremowy – coś, co kojarzyło jej się nie tylko z pożywieniem, ale także z godnością i szacunkiem do samej siebie.
Wierzyła w jego moc tak głęboko, że odwoływała się zarówno do starożytnych tradycji, jak i do współczesnej nauki. Maria często cytowała bułgarskie badania, które wiązały jogurt z wydłużeniem życia. Podziwiała również tradycje perskie, które głosiły, że biblijna długowieczność Abrahama była związana z codziennym spożywaniem jogurtu.
Yo Make również polubił
Jeśli coś takiego zdarzy się w Twoim ciele, zachowaj czujność: może to być znak ostrzegawczy
Inkrustowane garnki: koniec z detergentami! Bez wydawania 1 grosza będą jak nowe!
Jak prawidłowo używać octu do wybielania białych tkanin i zmiękczania ręczników
12 produktów, których nigdy nie należy jeść po upływie terminu ważności