„Irina, natychmiast wynoś się z mojego domu, bo wezwę policję!” – krzyczała rozpaczliwie Oksana, patrząc na teściową, która metodycznie pakowała swoje rzeczy do czarnych toreb. – Page 4 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

„Irina, natychmiast wynoś się z mojego domu, bo wezwę policję!” – krzyczała rozpaczliwie Oksana, patrząc na teściową, która metodycznie pakowała swoje rzeczy do czarnych toreb.

W samym środku tego chaosu do mieszkania wpadł Dmitrij. Był gotów bronić matki, ale widząc umundurowanych mężczyzn, zamarł w progu.

„Dmitriju Michajłowiczu?” – zapytał Aleksander. „Prosimy pana, aby poszedł z nami i złożył zeznania”.

„Oksano, co się dzieje?” zapytał żonę zdezorientowany, nie mogąc uwierzyć, że jego starannie opracowany plan może się rozpaść.

„To, co powinno się stać dawno temu” – odpowiedziała spokojnie. „Ty i twoja matka próbowaliście ukraść moje mieszkanie. To się nazywa oszustwo. I będziesz musiał za to odpowiedzieć zgodnie z prawem”.

— Ale… podpisałeś papiery!

„Podpisałam dokumenty, które przedstawiłeś jako polisę ubezpieczeniową. A potem podmieniłeś załączniki w korespondencji. Ale zapomniałeś o jednym: miałam kopie zapasowe wszystkich e-maili zapisane na serwerze w pracy – z poprawnymi plikami i datami”.

Dmitrij zbladł. Wyglądało na to, że nie spodziewał się takiej odmowy ze strony swojej cichej i uległej żony.

– Oksana, porozmawiajmy… To jakieś nieporozumienie…

„Oczywiście, że porozmawiamy” – skinęła głową. „W sądzie”.

Larisę i Dmitrija zabrano, żeby złożyli zeznania. Brat Oksany został, żeby pomóc jej się rozpakować – nie po to, żeby się przeprowadzić, ale żeby pozbyć się wszystkiego, co przypominało jej byłego męża: jego ubrań, książek, oprawionych dyplomów – wszystko wrzucono do worków na śmieci.

„Jak się masz? Trzymasz się?” zapytał jej brat, obserwując, jak starannie składa męskie koszule.

„Wiesz… tak” – przyznała zaskoczona Oksana. „Myślałam, że będzie bolało. Ale teraz czuję tylko ulgę. Jakby ciężar spadł mi z duszy”.

— Czy dostaną prawdziwy wyrok?

„Prawdopodobnie nie. Prawdopodobnie dostaną wyrok w zawieszeniu. Ale na pewno stracą mieszkanie. A ja będę dochodzić odszkodowania za cierpienie psychiczne w sądzie. I na pewno złożę pozew o rozwód”.

— A potem?

Oksana podeszła do okna i spojrzała na wieczorne miasto. Gdzieś tam Jarina czekała na Dmitrija na romantyczną kolację; gdzieś Larisa marzyła o życiu w centrum miasta. A oto Oksana stała – jak u siebie – czując prawdziwą wolność po raz pierwszy od dawna.

— A potem? Wtedy po prostu będę żyć. Sama. W swoim mieszkaniu i według własnych zasad. I wiesz… będzie cudownie.

Późnym wieczorem jej telefon rozświetlił się nieznanym numerem. Zawahała się przez kilka sekund, zanim odebrała, ciekawość wzięła górę.

„Oksana?” – usłyszałem w słuchawce nieznany kobiecy głos. „Tu Yarina… Mogę z tobą rozmawiać?”

– No dalej, mów.

— Ja… chciałam przeprosić… Nic nie wiedziałam o mieszkaniu… Dmitrij powiedział mi, że rozwodzicie się za obopólną zgodą… Że odchodzicie do innego mężczyzny… Nigdy bym…

„Yarino” – przerwała jej Oksana spokojnie i stanowczo. „Miałaś szczęście, że poznałaś prawdę, zanim całkowicie się z nim związałaś. Nie przegap tej szansy”.

– Ale jego matka mówi… że to wszystko twoja wina… Że ty…

— Jego matka składa teraz wyjaśnienia śledczemu w sprawie oszustwa przeciwko mnie… Sam wybierz, komu wierzyć.

Na linii zapadła cisza, po czym cichy głos powiedział:

— Dziękuję… Za ostrzeżenie…

Oksana zakończyła rozmowę i wyłączyła telefon do rana: czekał ją nowy dzień z własnymi zadaniami – trzeba było wymienić zamki w drzwiach, wezwać ekipę sprzątającą, żeby gruntownie posprzątała mieszkanie… a może nawet przestawić meble – wszystko po to, by pozbyć się wszelkich śladów przeszłości z Dmitrijem i zacząć wszystko od nowa.

Przeszła przez wszystkie pokoje mieszkania i wszędzie zapaliła światło – wreszcie to był jej dom: jej przestrzeń, jej twierdza, miejsce, które udało jej się obronić wbrew wszelkim przeciwnościom – teraz nikt nie odważy się wkroczyć na to, co prawnie do niej należało.

Magnes ślubny wciąż wisiał na drzwiach lodówki – zdjęcie jej i Dmitrija razem: uśmiechnięte twarze szczęśliwej pary, dawno temu… Bez wahania zdjęła je i wyrzuciła do kosza razem z planerem ich wspólnych wakacji…

Przymocowała do pustego miejsca pustą kartkę papieru i napisała dużymi literami: „Mój dom – moje zasady”.

I po raz pierwszy w tym długim dniu uśmiechnęła się szczerze – z łatwością i swobodą, jak nigdy dotąd.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Nocne skurcze nóg? Dowiedz się, dlaczego się pojawiają i jak je złagodzić!

Zapobieganie i leczenie skurczów u koni Aby leczyć lub zapobiegać skurczom mięśni, konieczne jest zajęcie się potencjalnymi przyczynami. Oto kilka ...

Zdecydowanie powinieneś założyć korek do swojego samochodu: Oto dlaczego

Inne doskonałe zastosowania zatyczek korkowych Dla tych, którzy wolą jeszcze prostsze rozwiązanie, naturalne zatyczki do uszu z korka mogą również ...

Nigdy nie jedz bananów podczas przyjmowania tego leku. Wiele osób prawdopodobnie o tym nie wie…

3. Środki przeciwbólowe i napoje bezalkoholowe Napoje gazowane zawierają wodę gazowaną. Mam na myśli, że jest to napisane pogrubioną czcionką ...

Ciasto Leniwiec

Mamy lenia, więc nie chce nam się iść po jajka. Bierzemy 2 albo 3, co mamy pod ręką. Oddzielamy białka ...

Leave a Comment