Przeczytaj także:
Gwiazdy, które odeszły w ciągu ostatnich 5 lat
„Artiom, to szaleństwo! Przychodzi bez pytania i teraz ma klucze do naszego mieszkania!”
„I co z tego? Ona się nami opiekuje!” – upierał się uparcie.
– To nie są obawy, to inwazja!
Rozmowa przerodziła się w kłótnię. On bronił matki, ona broniła swoich granic. Zasnęli, odwróceni do siebie plecami.
Po incydencie ze śluzą Nadia starała się mówić spokojnie:
„Zoya Pawłowna, upewnij się, że nas uprzedzisz przed swoją wizytą. Mamy swój własny plan dnia z dzieckiem”.
Była ewidentnie obrażona:
„Więc teraz muszę umówić się na wizytę u syna i wnuka? Świetnie!”
Przeczytaj także:
„Musisz sprzedać swoje mieszkanie, Lucy” – stwierdza rzeczowo teściowa.
Wkrótce w sprawę zaangażowała się rodzina: wszyscy wiedzieli, że „Nadia doprowadziła Zoję do łez”. Artem znów stanął po stronie matki.
Bezpośrednie prośby nie pomogły. Wtedy Zoja Pawłowna przeszła na rozmowy telefoniczne – dziesięć razy dziennie. Rady, komentarze, monitoring. Nadia nie mogła już spać spokojnie.
A potem zaczęły się „prezenty” dla wnuka: zabawki, jedzenie, porady, jak go „prawidłowo karmić”. Punkt kulminacyjny nastąpił, gdy Zoya dała Saszy do spróbowania miód – i u dziecka rozwinęła się alergia. Lekarz potwierdził reakcję alergiczną na produkt.
Po raz pierwszy Artem nie bronił matki. Jej obojętność w tamtej chwili ujawniła prawdę. Między nimi otworzył się rozdźwięk, a między nim a Nadią zapadła lodowata cisza.
Kiedy wszystko zdawało się uspokajać, Zoja zaatakowała ponownie – tym razem z litości. „Biedny syn, zarabia, a żona go porządnie nie karmi”. Dorzucała mu jedzenie „tylko dla Artema”, kupowała ubrania, po cichu wypychając Nadię z rodziny.
Dlaczego niektórzy żołnierze na pierwszej linii byli zaskoczeni nagrodą Maestra z filmu „Tylko starzy mężczyźni idą do bitwy”?
Przeczytaj także:
Dlaczego niektórzy żołnierze na pierwszej linii byli zaskoczeni nagrodą Maestra z filmu „Tylko starzy mężczyźni idą do bitwy”?
Ale punkt zwrotny nastąpił tuż przed Nowym Rokiem.
„Jak zawsze, jestem gotowa na trzydziestego pierwszego!” – oznajmiła Zoja.
„Chcieliśmy być w domu, z dzieckiem” – odparła ostrożnie Nadya.
– Och, więc zostawisz mnie w spokoju?! Po tym wszystkim?!
I Artem się poddał. Wtedy coś w Nadii pękło.
Spakowała swoje rzeczy, położyła syna spać i zostawiła liścik:
„Poszłam odwiedzić mamę. Muszę pomyśleć. Zdecyduj, kto jest twoją rodziną – Sasha i ja czy twoja matka”.
Trzy dni – zero telefonów. Czwartego dnia zadzwonił sąsiad: Artem nie otwierał drzwi.
Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych włamało się do mieszkania – był nieprzytomny. Diagnoza brzmiała: ostre zapalenie trzustki, powikłane stresem i wyczerpaniem.
Nadia nie odstępowała go na krok w szpitalu. Kiedy Artem się ocknął, cicho powiedział:
„Przepraszam”.
Siedmiokrotny mistrz Formuły 1 Michael Schumacher odzyskał przytomność po sześciu latach śpiączki.


Yo Make również polubił
Kierowca zaczął mnie komplementować i zapraszać na randkę. Z zaskoczeniem pokazałam mu brzuch, ale powiedział coś, w co nie mogłam uwierzyć.
UWAGA COVID-19. Globalny alert dla osób zaszczepionych. To się im przydarzy.
Dlaczego sajgonki z serem i stekiem z Filadelfii to najlepsza przekąska na wieczór gier
Niesamowite Ciasto Strażackie: Sekretny Składnik to 1 Opakowanie Budyniu!