Wieść szybko rozeszła się po naszej dalszej rodzinie.
Niektórzy mnie strofowali.
„Raj, oszalałeś. Dopiero co urodziła dziecko, a ty wrzuciłeś ją do spiżarni? To okrutne”.
Inni szeptali za moimi plecami.
„Rodzina Kapoorów słynie z brutalnego traktowania synowych. Kto się z nimi teraz ożeni?”
Każde słowo raniło głębiej niż poprzednie. Nie mogłem się bronić. Wiedziałem, że mają rację.
Tęsknota ojca
Tej nocy zadzwoniłem potajemnie do Anity.
Odebrała i zobaczyłem naszego syna śpiącego spokojnie na jej kolanach. Poczułem ucisk w piersi.
„Anita” – szepnęłam – „proszę… pozwól mi go chociaż zobaczyć. Tak bardzo za nim tęsknię”.
Spojrzała na mnie, a jej wyraz twarzy zamarł.
„Teraz pamiętasz swojego syna? A co ze mną – tą kobietą, którą zamknąłeś, jakbym była niczym? Raj, już za późno. Nie wrócę”.
Jej słowa mnie roztrzaskały. Łzy napłynęły mi do oczu, ale rozłączyła się, zanim zdążyłem odpowiedzieć.
Żałuj za późno
W kolejnych dniach błąkałam się po domu jak duch. Nie mogłam pracować. Nie mogłam jeść.
Każdej nocy śniło mi się, że Anita odchodzi z naszym synem, a ja biegłam za nimi, krzycząc jej imię.
Dopiero wtedy zrozumiałem prawdę:
zawiodłem ją. Zawiodłem kobietę, która zostawiła dla mnie wszystko, która obiecała zaopiekować się moją rodziną, która w zamian oczekiwała jedynie szacunku.
Ceną mojego milczenia była utrata jej i naszego dziecka.
Punkt krytyczny
Pewnego ranka moja ciotka położyła mi rękę na ramieniu.
„Raj” – powiedziała łagodnie – „kiedy kobieta decyduje się na rozwód, trudno ją przekonać. Masz dwie możliwości – zaakceptować to albo ukorzyć się i prosić o wybaczenie. Ale pamiętaj, to już nie jest tylko sprawa między wami. Chodzi o honor rodziny”.
Skinęłam głową w milczeniu. Presja ze strony matki, krewnych i społeczeństwa była jak łańcuch na mojej szyi.
Ale to wszystko nie miało znaczenia w porównaniu z pustką, którą czułam w środku – ciszą, w której kiedyś rozbrzmiewał śmiech mojego syna.
Tej nocy stałem sam na dziedzińcu, wpatrując się w gwiazdy. Serce mi ciążyło, a myśli były niespokojne.
Wiedziałam, że stoję na rozdrożu.
Albo stracę wszystko…
Albo, po raz pierwszy w życiu, będę musiała przeciwstawić się matce – i walczyć o rodzinę, którą sama zniszczyłam.


Yo Make również polubił
Podczas nocy poślubnej, widząc mojego męża „tam na dole”, zadrżałam i zrozumiałam, dlaczego rodzina mojego męża dała mi willę nad jeziorem wartą około miliona dolarów, abym mogła poślubić tak biedną dziewczynę jak ja.
Wcześniej wszyscy go pili, ale teraz ludzie go nalewają. Ten biały płyn zatrzymuje czas i oczyszcza organizm ze złogów!
Ciasto francuskie z Nutellą i orzechami laskowymi
Cukinia, trik na potrójne zbiory w ciągu kilku tygodni (nawet w doniczce): nauczyła mnie tego moja babcia!