Kierowca taksówki zawiózł ciężarną kobietę do szpitala za darmo… a potem ona… – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Kierowca taksówki zawiózł ciężarną kobietę do szpitala za darmo… a potem ona…

„Uratowałeś mnie tamtej nocy” – powiedziała, a jej oczy błyszczały. „Nie tylko zawiozłeś mnie do szpitala, ale sprawiłeś, że poczułam się, jakbym nie była sama. To znaczyło dla mnie wszystko”.

„Zrobiłem to, co zrobiłby każdy inny” – odpowiedziałem nieswojo.

„Nie, to nieprawda. Pięć taksówek przejechało przed tobą i żadna z nich się nie zatrzymała, kiedy zobaczyła, że ​​jestem w ciąży i przemoczona”. Zrobił pauzę i wziął głęboki oddech. „Panie Roberto, nie mam tu żadnej rodziny. Moi rodzice są w innym stanie i prawie ze mną nie rozmawiają, odkąd zaszłam w ciążę. Ojciec Matíasa zniknął. Ale chcę, żeby mój syn dorastał ze świadomością, że na świecie są dobrzy ludzie, tacy jak ty”.

Pochylił się, ostrożnie podniósł dziecko i podał mi je.

„Czy chciałbyś zostać ojcem chrzestnym Matíasa?”

Zamarłam, trzymając w ramionach to ciepłe dziecko i patrząc w jego powoli otwierające się oczy.

„Karolina, ja…”

„Proszę” – nalegał. „Nie mam nikogo innego. A ty już udowodniłeś, że jesteś takim mężczyzną, jakim chcę być dla mojego syna”.

Poczułem gulę w gardle. Spojrzałem na małego Matíasa, który chwycił mój palec swoją maleńką rączką.

„To byłby dla mnie zaszczyt” – powiedziałam w końcu łamiącym się głosem.

Carolina zasłoniła usta, a łzy zaczęły spływać jej po policzkach.

„Dziękuję, dziękuję, dziękuję” – powtórzyła.

Chrzest był skromny, odbył się w małej kaplicy w okolicy. Zaprosiłem żonę i córkę, a obie od razu pokochały Matíasa. Od tego dnia Carolina i ja utrzymujemy kontakt. Pomogłem jej znaleźć lepszą pracę, żona przywozi ubranka dla dzieci, z których wyrosły nasze wnuki, a ja dbam o to, żeby odwiedzać je co miesiąc.

Od czasu do czasu, gdy późnym wieczorem jadę taksówką i widzę kogoś, kto ma kłopoty na ulicy, moje myśli wracają do tamtego deszczowego wieczoru. Przypomina mi to, że nawet najmniejszy akt dobroci może zdziałać więcej niż tylko ukoić chwilę – może odmienić życie.

Teraz, kiedy w niedzielę zabieram Matíasa do parku, a on nazywa mnie „padrino” swoim głosikiem trzyletniego dziecka, wiem, że ta darmowa przejażdżka była najcenniejszą rzeczą w całej mojej karierze.

Bo ostatecznie nie chodzi o cenę przejazdu, ale o ludzi, którym pomagamy po drodze.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Pieczę go co najmniej dwa razy w tygodniu. Super kremowy sernik w 5 minut.

1 łyżeczka rumu 1 saszetka cukru waniliowego Do prania i bułki tartej na patelni Przygotowanie: Najpierw oddziel jajka i ubij ...

Ciasto cynamonowe Cinnabon

Cudowny szkliwo: 2 szklanki cukru pudru 4-5 łyżek mleka 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego Instrukcje Przygotowanie: Rozgrzej piekarnik do przytulnej temperatury 350°F (175°C). Podczas gdy się nagrzewa, ...

Czysto uzależniający biszkopt z twarogiem w 3 minuty z 320 g twarogu

Następnie natłuść formę, wlej do niej ciasto i piecz w temperaturze 180°C przez około 60 minut, regularnie sprawdzając, czy ciasto ...

Jeśli zobaczysz na ulicy trampki wiszące na nitce, to właśnie to one naprawdę symbolizują

Artyści miejscy wykorzystują te trampki do przekazywania wiadomości. Niektóre pary są zdobione i malowane, aby zwrócić uwagę na ważną sprawę ...

Leave a Comment