Lena stała tam jak sparaliżowana. Wszystko legło w gruzach – nadzieje, poszukiwania, czekanie. Nie umarł. Po prostu wybrał inne życie. Z nową kobietą. Z nowym dzieckiem.
„Chcesz wpaść do wujka Dana i zobaczyć, co u niego w pracy?” – zapytała cicho syna.
„Tak!” – Pietia ożywił się. „Pokaże mi swoją broń! Zostanę policjantem, tak jak on!”
Lena uśmiechnęła się i przytuliła chłopca.
„Oczywiście” – powiedziała. „Oczywiście, że tak.”
Trzęsła się z zimna, ale jedno czuła w piersi: wkrótce zobaczy Danię.
— Obiecaj, że dasz mi znać, jeśli dowiesz się czegoś nowego.
– Obiecuję.
Ale Lena wiedziała, że to nie zdrada. Coś innego, coś strasznego. Pisał po łacinie, bo nie mógł się powstrzymać. „Nie szukaj”, ale i tak będzie szukać.
Mijały tygodnie, potem miesiące. Numeru nie dało się namierzyć; Artem zdawał się zniknąć. Lena się nie poddawała – detektywi, dochodzenia, reklamy, fora, przeszukiwanie szpitali i kostnic. Wszystko na próżno.
Yo Make również polubił
Zwierzę, które zobaczysz jako pierwsze, ujawni twoją najgorszą wadę.
Mój 70-letni teść nalegał na zatrudnienie młodej służącej.
Nasze 10-minutowe ciasteczka Vitality to wspaniała przekąska z 3 łyżkami płatków owsianych i odrobiną miodu!
Chleb orzechowy