„Mama jest wrakiem człowieka” – powiedziała.
„To nie mój problem, Hannah” – powiedziałem.
Mój głos nie był zimny. To była po prostu prawda.
„Wiem. Wiem. Ona… ona jest wściekła, że nie odpowiedziałeś na jej post.”
„Nie zamierzam tego zrobić” – powiedziałem.
Zapadła długa cisza. Słyszałem jej oddech.
„Naprawdę to zrobiłeś” – wyszeptała. „Wszystkie te newsy. Pieniądze”.
Zatrzymała się.
„Zmieniłaś historię, Maddie.”
Pomyślałem o tym. Wyjrzałem przez okno.
„Nie, Hannah” – powiedziałem. „Nie zmieniłem historii. Po prostu powiedziałem prawdę”.
Zaczęła płakać. Łzami smutku i pustki.
„Przepraszam” – wyszeptała. „Po prostu… tak bardzo bałam się mamy. Zawsze się bałam”.
„Wiem” – powiedziałem. I wiedziałem.
„Czy mogę—Czy możemy cię zobaczyć?” zapytała.
Myślałem o tym. Myślałem o domu, zdjęciach świątecznych, szeptach.
„Nie” – powiedziałem. „Nie teraz. Może… może kiedyś. Ale nie teraz. Jestem… jestem zajęty. Muszę iść”.
„Dobrze” – powiedziała. „Dobrze, Maddie. Ja… rozumiem.”
Odłożyłem słuchawkę. Było mi jej żal. Dziewczyny, która wciąż była w pułapce. Ale ja nie byłem.
Evan podał mi filiżankę kawy.
„Kto to był?”
„Moja siostra” – powiedziałem.
„Czy wszystko w porządku?”
Uśmiechnąłem się. Naprawdę się uśmiechnąłem.
„Jestem. Naprawdę jestem.”
Później tego dnia poszliśmy na spacer. Mieszkaliśmy blisko wody – małej, kamienistej plaży. Zdjęłam buty. Szłam brzegiem wody. Było zimno. Pomyślałam o swoim imieniu, Madison Cole. Przez tak długi czas to imię było historią napisaną przez kogoś innego – historią smutnej, trudnej, przesadnej dziewczyny. Teraz moje imię było moje. Przypływ zatarł moje ślady na piasku. Patrzyłam, jak znikają. Piasek się zmieni. Ocean się zmieni. Ale wiedziałam, kim jestem. Moje imię było moje. I byłam.


Yo Make również polubił
47-letnia kobieta z rakiem w stadium 4 zwraca się z pilnym ostrzeżeniem o subtelnym objawie, który przeoczyła
Zdecydowanie mój ulubiony sposób na oszczędzanie pieniędzy i czasu!
Naturalny środek ze szpinakiem i cytryną na redukcję tłuszczu brzusznego
Oto powody, dla których Twoja orchidea obumiera!