Zadzwonił do niej. Bez odpowiedzi. Ogarnęła go panika. To nie było w stylu Jessiki. Nie była typem osoby, która po prostu znika i ignoruje jego telefony. Coś było nie tak.
Siadając, próbując się uspokoić, zauważył małą kopertę leżącą na blacie. Była prosta, zapisana tylko jego ręką. Szybko ją rozerwał i przejrzał list.
„Marku,
Dzisiaj nadszedł dzień, w którym odzyskam to, co moje. Być może zbudowałeś imperium na manipulacji, ale ja spędziłem zbyt wiele lat obserwując z boku. Nie doceniłeś mnie i teraz odczujesz konsekwencje.
Bądź przygotowany na to, że wszystko wymknie ci się z rąk, moi drodzy.
– Jessica”
Słowa te były jak policzek. W pierwszym odruchu chciał je zignorować i zbagatelizować jako dramatyczny gest, ale w głębi duszy poczuł ucisk w żołądku. Spróbował ponownie do niej zadzwonić, ale połączenie od razu przekierowało na pocztę głosową.
Tego, co stało się później, Mark nie mógł przewidzieć. Firma, którą tak niestrudzenie budował, była w niebezpieczeństwie. Otrzymał serię gorączkowych wiadomości od członków zarządu i wspólników o kłopotach prawnych, ujawnionych podejrzanych interesach i nagłym zniknięciu ważnych aktywów. Nie wiedział jednak, że to wszystko – każdy problem – zostało starannie zaplanowane przez Jessicę.
Miesiącami gromadziła dowody przeciwko niemu, gromadząc dowody jego nieetycznych działań, okrutnej manipulacji ludźmi i zdrady zaufania inwestorów. Zasiała wątpliwości i potajemnie zbierała brudy na jego intrygi, a teraz nadszedł czas, by to wszystko wydobyć na światło dzienne.


Yo Make również polubił
Dziś dowiedziałem się czegoś nowego!
Takie mądre!
To ciasto z jagodami jest bardziej miękkie i soczyste niż Charlotte
Jak często należy zmieniać pościel?