„Na emeryturze? Cóż, Peterson, emerytura nie daje ci pierwszeństwa w miejscach przeznaczonych dla wojowników. Widzisz tych mężczyzn i kobiety?”
Machnął ręką po terminalu. „Oni są ostrzem włóczni. Ty… jesteś reliktem.” Wskazał kciukiem za siebie.
„Weź torbę i przejdź do strefy oczekiwania dla cywilów.”
Ale Samuel Peterson się nie ruszył. Po prostu patrzył na pułkownika, jego twarz nie do odczytania.
„Sierżant przy biurku powiedział, że mogę tu czekać” — powiedział, nie kłócąc się, po prostu stwierdzając fakt.
To rozpaliło Vance’a. Jego twarz przybrała niebezpieczny odcień czerwieni. „Kwestionujesz mój autorytet? Jestem pułkownikiem pełnego stopnia.
Jestem zastępcą dowódcy tego skrzydła. Mówię ci, żebyś się ruszył. Czy to za trudne, by pojąć?”
Powietrze zrobiło się gęste. Można było to poczuć.
Ludzie zaczęli udawać, że są naprawdę zainteresowani swoimi telefonami, czasopismami — wszystkim, tylko nie tym publicznym obnażaniem starego mężczyzny przez oficera, który przewyższał niemal wszystkich w budynku.
Młody lotnik obok patrzył w podłogę, jego własne policzki płonęły wstydem za to, że nic nie robi.
To był obrzydliwy pokaz władzy, ale kto miałby przeciwstawić się pułkownikowi pełnego stopnia?
Powoli, zdecydowanie, Samuel Peterson podniósł się.
Słychać było trzaski jego stawów, położył rękę na dolnej części pleców.
Sięgał po torbę, gdy Vance, nie skończywszy swojego pokazu, zrobił krok bliżej.
„Wiesz, twoje pokolenie jest problemem” — wysyczał Vance, niski i jadowity głos.
„Myślicie, że świat coś wam zawdzięcza za odrobinę służby pięćdziesiąt lat temu.
W ostatnich pięciu latach nalatałem więcej godzin bojowych, niż ty widziałeś w całej swojej karierze.
A ty co robiłeś? Papierki przepychałeś? Radia naprawiałeś?”
Po raz pierwszy pojawiła się mała szczelina w spokoju Sama. Ale to nie był gniew. To było… współczucie.
Spojrzał pułkownikowi prosto w oczy, a w jego cichym głosie pojawił się odrobina stali.
„Służyłem” — powiedział.
Tylko te dwa słowa. Ale zawisły w powietrzu z ciężarem, którego obelgi Vance’a nie mogły dotknąć.
To była prawda, której nie dało się podważyć. Oczywiście, dla człowieka takiego jak Vance, ta cicha godność była jak czerwona płachta dla byka.
„Służyłeś?” — zaśmiał się, surowym, drażniącym dźwiękiem. „Wszyscy służyli. To nie czyni cię wyjątkowym.
Założę się, że byłeś glorifikowanym mechanikiem. No dalej, powiedz nam. Jaka była twoja rola?”
Teraz go prowokował, próbując zmusić go do przyznania, że jest nikim.
Oczy starego człowieka przesunęły się poza pułkownika, przez wielkie okno na płytę lotniska, gdzie ładowano C-17.
Jakby widział tam duchy — inne samoloty, inne miejsca, inne wojny.
„To było dawno temu” — powiedział cicho Sam. „Szczegóły się zacierają.”


Yo Make również polubił
Szarlotka bezowa: pyszny deser, który każdemu przypadnie do gustu
Domowe sposoby na grzybicę paznokci
Galaretka Mozaikowa z 4 składnikami: Kolorowa i orzeźwiająca uczta
Dodaj koncentrat pomidorowy do gotującego się mleka. Nie kupuję go już w sklepie. Tylko 3 składniki.