Moi bracia dostali luksusowe prezenty, a ja dostałam mydło do ciała na urodziny… – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Moi bracia dostali luksusowe prezenty, a ja dostałam mydło do ciała na urodziny…

Przez cały czas, kiedy tam siedziałem, myślałem tylko. Czułem się bardzo nieszczęśliwy, mimo że ciągle jestem zajęty. Kiedy przychodzi pora snu, nie mogę. Moje myśli krążą wokół tego, jak bardzo jestem nieszczęśliwy. Większość ludzi w moim wieku kupuje swój pierwszy samochód.

Niektórzy biorą śluby, a nawet kupują domy. Widzę, że niektórzy z nich w firmie robią dokładnie to samo i chociaż zarabiają mniej ode mnie, czuję zazdrość. Pomimo tego, że jestem do przodu w karierze, jestem daleko w tyle w życiu. Nie mam nic swojego na tym świecie i żadnego celu. Jedyny cel, jaki mam, to służyć tym niewdzięcznym ludziom.

Teraz, kiedy o tym myślę, jak mogłam pozwolić, żeby mnie tak traktowali? Trwało to tak długo, że nawet nie zdawałam sobie sprawy, że jestem wykorzystywana. Moje odczucia w tej sprawie stały się bardzo jasne po incydencie z moim prezentem urodzinowym. Teraz rozumiem, że nie chcę, żeby to trwało w nieskończoność.

Wiesz co? Coś musi się zmienić. Czuję, że nic nie robię ze swoim życiem i chcę wiedzieć, co mogę zrobić, żeby wszystko zmienić, żeby mieć własny cel. Aktualizacja pierwsza. Zrobiłam to dwa miesiące po moim pierwszym wpisie. Wyprowadziłam się. Nie mogę uwierzyć, że zaledwie dwa miesiące po incydencie urodzinowym w końcu się wyprowadziłam.

Moje mieszkanie jest bardzo małe i prawie nic w nim nie ma, ale przynajmniej jest moje. Chcesz wiedzieć, co zrobiłam jako pierwsze? Zaraz po przeprowadzce odpoczywałam w łóżku przez wiele godzin, bez potrzeby dzwonienia do mnie w celu rozwiązania drobnych problemów. To było dziwne uczucie. Nie wiedziałam, że samo leżenie w łóżku może być tak oczyszczające.

Pewnie zastanawiasz się, jak udało mi się przeprowadzić, zwłaszcza z tak kontrolującą rodziną. Nie było łatwo, ale dałam radę. Najpierw posłuchałam Twojej rady i zaczęłam ustalać limity. Płaciłam tylko minimalne wydatki, a resztę odkładałam. Brałam też dodatkowe zmiany w pracy i zatrzymywałam pieniądze dla siebie.

Kiedy rodzice zapytali o pieniądze, powiedziałem im, że doliczą je do mojej premii na koniec roku. Było ciężko, ale jak tylko uzbierałem wystarczająco na kaucję, powiedziałem: „Pa, frajerzy”. I pojechałem do nowego mieszkania. Kiedy zdecydowałem, które wynająć, powiedziałem rodzicom, że się przeprowadzam. To nie była przyjemna rozmowa.

Byli strasznie zdenerwowani i pytali mnie, czy mieszkanie z nimi jest aż tak złe. Powiedziałem im, że nie chodzi o nich, tylko o mnie. Byłem u szczytu formy i potrzebowałem większej niezależności. Nie mógłbym tego zrobić, gdybym nadal mieszkał z nimi. Poza tym mama zawsze mi powtarzała, żebym znalazł sobie własne mieszkanie.

Oczywiście moja mama obraziła się na mój komentarz i nazwała go sarkastycznym. Twierdziła, że ​​chce dla mnie jak najlepiej, ale ja tylko wyśmiewałem wszystko, co mówiła. Wiedziałem, że nie wygram tej walki, więc przeprosiłem i poszedłem dalej. Moja decyzja o przeprowadzce spotkała się z dużym oporem ze strony rodziny, ale ostatecznie nie mogli nic z tym zrobić.

Podpisałam już umowę najmu i byłam gotowa do wyprowadzki. Na znak protestu nikt nie pomógł mi się spakować. Musiałam poprosić o pomoc kilka koleżanek z pracy. Janet i Lisa, dwie koleżanki z różnych działów w mojej pracy, były jedynymi osobami, które wiedziały o mojej sytuacji mieszkaniowej.

Kiedy powiedziałam im, że się przeprowadzam, byli tak szczęśliwi, że dosłownie skakali z radości. Kiedy poprosiłam o pomoc w przeprowadzce, byli bardziej niż chętni, żeby jej udzielić. Skończyliśmy wszystko przenosić kilka dni temu i teraz jestem w moim prawie pustym mieszkaniu. Nie mam wiele, ale przynajmniej jestem szczęśliwa. Nie mogę się doczekać, aż zacznę żyć na własny rachunek. Aktualizacja druga.

Mieszkam w swoim mieszkaniu już ponad miesiąc. To był trudny miesiąc, ale jestem szczęśliwsza niż kiedykolwiek, a przynajmniej byłam do niedawna. Powiem wam pokrótce, co się wydarzyło. Przez ostatni miesiąc urządzałam mieszkanie, a nawet zorganizowałam parapetówkę. Poza tym mam teraz wolne wieczory, więc zaczęłam spotykać się ze znajomymi, a nawet poznawać nowych ludzi.

Czuję też, że w końcu mam życie towarzyskie po tak długim czasie bez niego. Szczerze mówiąc, czuję, że w końcu żyję dla siebie. Oprócz budowania życia towarzyskiego, spotykam się z kimś, kogo przedstawiła mi Lisa. Wcześniej nigdy z nikim nie wychodziłam, bo nie miałam czasu. Moja rodzina zawsze przerywała mi plany z powodu nagłego wypadku czy czegoś w tym rodzaju, ale teraz, gdy mieszkam dalej, nie mogą już tego robić.

Pewnie zastanawiacie się, jak wyglądały moje relacje z rodziną przez ostatni miesiąc. Cóż, szczerze mówiąc, nikt z nich nie napisał do mnie przez cały ten czas. Byli niesamowicie milczący, co czasami było dezorientujące. Myślałam o tym, żeby do nich napisać, ale się powstrzymałam.

Czuję, że to ja zawsze przełamuję lody i przepraszam po naszych kłótniach. Nie chcę już taka być. Chcę być szanowana jak każdy inny członek rodziny. Dlatego postanowiłam się nie odzywać. I przez jakiś czas myślałam, że nasza relacja się skończyła. Aż do momentu, gdy mama zadzwoniła do mnie dziś po południu, kiedy byłam w pracy.

Byłem bardzo zaskoczony, widząc jej imię na ekranie, ale odebrałem. Gdy tylko odebrałem, zapytała: „Gdzie jest czek?”. Na początku byłem zdezorientowany, bo nie wiedziałem, o którym czeku mówi. Zapomniała, że ​​już z nimi nie mieszkam. No weź, co ja sobie myślałem? W każdym razie zapytała mnie, jak mam się spodziewać, że poradzą sobie bez mojej pomocy.

Przypomniałam mu, że ma dwójkę dzieci i jest w stanie pomóc w opłacaniu rachunków. Mieli cały miesiąc na szukanie pracy. Co robili przez cały ten czas? Wtedy zapytał mnie, jak mogłam być tak nieczuła na los mojego rodzeństwa. Zapytałam go więc, jak mogę współczuć złodziejce i leniwej dziewczynie.

Zniszczyli własne szanse zawodowe; nie potrafili się ode mnie uczyć i wytrwać. Powiedziałem mamie, że nic im nie wyślę i że muszą sami opracować plan. Potem się rozłączyłem. Dzwoniła do mnie jeszcze kilka razy, ale nie odbierałem. Później zadzwonił tata i próbował mnie upomnieć, ale znowu się rozłączyłem. Nie mogłem uwierzyć, kiedy to zrobiłem.

Nigdy wcześniej nie uciąłem ich w ten sposób, kiedy rozmawiali. Ale szczerze mówiąc, ten ostatni miesiąc był taki spokojny, a ponowne nawiązanie z nimi kontaktu uświadomiło mi, jak chaotyczne było moje życie. Nie sądzę, żebym chciał zakłócić ten spokój, sprowadzając ich z powrotem do mojego życia. Żałuję, że po prostu milczeli. Powinni byli po prostu ze mną zerwać i zostawić mnie w spokoju, bo i tak nigdy tak naprawdę nie byłem częścią rodziny.

Teraz jest dla mnie jasne, że chcieli mnie tylko tak długo, jak długo będę w stanie im pomóc. Prowadziłam niemożliwy do utrzymania tryb życia, bo zawsze byłam dla nich wsparciem. Ale to już koniec. Osiągnęłam swój limit. Czas skupić się na sobie. To już dawno powinno nastąpić. Próbowali wzbudzić we mnie poczucie winy, ale to nie działa.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Chleb w 5 Minut. Gdybym Tylko Znał Ten Przepis 20 Lat Temu! 🍞🕒

Przygotowanie Krok Po Kroku: 🥄 1. Przesiewanie mąki: Przesiej 800 g mąki przez sito, aby uzyskać bardzo miękkie i puszyste ciasto. Dzięki temu ...

klopsiki cytrynowe

1-Mięso mielone i jajka wkładamy do miski i mieszamy widelcem. 2-Dodajemy starty ser, posiekaną natkę pietruszki, sól, pieprz i skórkę ...

Zrozumienie jabłek żywopłotowych: charakterystyka i zastosowanie

Wszechstronne zastosowania jabłek żywopłotowych Naturalny środek odstraszający szkodniki: Jednym z najbardziej znanych zastosowań jabłek żywopłotowych jest naturalny środek odstraszający szkodniki ...

Ciasto jogurtowe w kształcie chmury

Najlepiej smakuje lekko oprószone cukrem pudrem lub z dodatkiem świeżych owoców. Można podawać z bitą śmietaną albo polewą czekoladową, jeśli ...

Leave a Comment