„Jestem tu tylko po to, żeby być z moim synem, Kyle’em” – powiedziałam.
Kobieta stojąca przed rezydencją | Źródło: Midjourney
Kobieta stojąca przed rezydencją | Źródło: Midjourney
Zmierzyła mnie wzrokiem od stóp do głów, a ja poczułam się jak pyłek w jej idealnym świecie. „Jesteś… matką Kyle’a?”
„Zgadza się. Gdzie on teraz jest?”
Uśmiechnęła się lekko, szyderczo. „Kyle też jest zaangażowany. To nie jest miejsce dla takich jak ty. Musisz stąd wyjść”.
Moje policzki poczerwieniały ze złości. „Proszę pani, nie obchodzi mnie, co pani myśli. Nie wyjdę stąd, dopóki nie zobaczę syna”.
Kobieta mówiąca do kogoś ostro | Źródło: Midjourney
Kobieta mówiąca do kogoś ostro | Źródło: Midjourney
Właśnie wtedy w drzwiach pojawił się Kyle, a na jego twarzy malowało się poczucie winy i zaskoczenia.
„Mamo?” – zapytała, patrząc na nas z ukosa. „Pani Anderson, proszę ją wpuścić”.
Kobieta westchnęła, wyraźnie zirytowana. „Dobrze. Proszę.”
Wnętrze było zimne i przestronne. Marmurowe podłogi odbijały się echem przy każdym kroku, a każdy mijany pokój zdawał się zaprojektowany na pokaz, a nie dla wygody.
Wnętrze luksusowego domu | Źródło: Pexels
Wnętrze luksusowego domu | Źródło: Pexels
Serce waliło mi jak młotem. A potem zobaczyłam mężczyznę stojącego przy kominku, obserwującego mnie swobodnym, wyrachowanym spojrzeniem, które przyprawiło mnie o dreszcze.
Zamarłam w miejscu, wpatrując się w niego. Był starszy, ale nie dało się pomylić linii jego szczęki i sposobu, w jaki się trzymał.
Był ojcem Kyle’a. Mężczyzną, który odszedł z mojego życia, zanim Kyle się urodził, zostawiając mnie samą, bym mogła zbudować dla nas życie.

Mężczyzna stojący przed ozdobnym kominkiem | Źródło: Midjourney
Skinął mi lekko głową. „Miranda” – powiedział, jakby witał starego przyjaciela.
„Co… Co to jest?” Mój głos się załamał, ale nie chciałam, żeby zobaczył tę słabość.
Spojrzał na Kyle’a, a jego wyraz twarzy lekko złagodniał. „Szukałem go, odkąd zacząłem zarabiać poważne pieniądze, a was dwoje znalazłem dopiero niedawno. Teraz chcę to naprawić”.
„Zorganizować?” – warknąłem, ledwo powstrzymując wściekłość, która we mnie kipiała.

Kobieta wykonuje gniewny gest | Źródło: Midjourney
„Po trzynastu latach nicości, myślisz, że możesz wrócić i wszystko naprawić kilkoma prezentami?”
Uniósł brew, niewzruszony. „Zrobiłaś, co mogłaś, jestem pewien. Ale rozejrzyj się, Mirando”. Jego gest wyrażał wielkość i bogactwo. „Mogę jej zaoferować stabilne życie, pełne możliwości. Nie… to, co ty masz”.
Poczułam, jak grunt zapada mi się pod nogami. Nie mógł mówić poważnie. „Chcesz… chcesz zabrać mojego syna?”

Kobieta kłóci się z mężczyzną | Źródło: Midjourney
Wzruszył ramionami, a na jego ustach pojawił się uśmieszek. „Jestem prawie pewien, że wygram też walkę o opiekę. W końcu mam teraz środki i zasoby, żeby dobrze postąpić z chłopcem. Jestem pewien, że zrozumieją, że Kyle’owi byłoby lepiej ze mną”.
Yo Make również polubił
Ciasto Kawowy Słonecznikowiec – Pyszny Deser, Który Zrobi Wrażenie
🚗 Kto powinien przejechać pierwszy? Sprawdź swoją logikę! 🧠
Nie tylko ocet i soda oczyszczona, ale z cytryną krany są jak nowe
Spłonął w powietrzu i rozbił się: 8 osób zginęło w wypadku balonu na ogrzane powietrze