Uśmiechnęłam się lekko, nie szyderczo, ale z goryczą minionych lat. „Gabriel” – powiedziałam wyraźnie – „są moje. I twoje”.
Jakby odpłynęła od rzeczywistości. Wszystkie dźwięki wokół niej zdawały się zanikać, a jej oczy…
Zgasło światło.
—Nie… nie, to niemożliwe.
Cofnął się o krok.
—Nic z tego… nie jest prawdą.
Tyler zrobił krok naprzód, z rękami w kieszeniach i pogodnym spojrzeniem.
Wierz lub nie, ale to twoja sprawa. Prawda nie potrzebuje pozwolenia, żeby istnieć.
Gabriel chciał odpowiedzieć, ale słowa nie przychodziły mu do głowy. Wiedział, że myśli pędzą mu w zawrotnym tempie. Człowiek, który rządził imperium, był sparaliżowany na widok czterech obcych, którzy wydawali mu się tak znajomi.
Powoli wypuściłem powietrze.
„Jeśli chcesz prawdy, powiem ci. Ale nie tutaj. Nie na oczach wszystkich tych ciekawskich oczu, które tylko czekają, aż się załamiemy”.
Gabriel skinął głową mechanicznie, nie odrywając wzroku od dzieci.
—Ja… potrzebuję czasu.
Lucas parsknął ponurym śmiechem. „Doskonale, daliśmy ci siedemnaście lat na przygotowanie”.
Zwróciłem się do dzieci.
-Chodźmy.
Bez chwili wahania poprowadziłem ich do windy, zostawiając Gabriela na środku sali balowej, pogrążonego w myślach. Kiedy drzwi się zamknęły, Isla spojrzała na mnie i wyszeptała:
„Mamo, powiesz jej wszystko?”


Yo Make również polubił
Dlaczego pozycja podczas snu jest tak ważna?
Mini Pączki Domowe (Graffe): Małe Kuleczki Radości w Każdym Kęsie
Prajitura Bounty
Wstrząsające zdjęcie rentgenowskie ujawnia setki złotych igieł pozostawionych w kolanach kobiety po akupunkturze na artretyzm