Kiedy próbowałem zabrać ją do salonu, gwałtownie pokręciła głową. „Nie chcę iść”. Kiedy pytałem dlaczego, odpowiadała tylko: „Po prostu nie chcę”.
Poza tym płacze więcej w nocy, podobno ma koszmary. Kiedy w panice wpadam do jej pokoju, Sophia drży pod kołdrą. Jej głos wołający „Mamo” brzmi, jakby dochodził z daleka. Wspomniałam o tym Rachel.
„Dziewczyny w tym wieku takie są” – powiedziała beztrosko. „Pamiętam, że kiedy Olivia była mniej więcej w tym samym wieku, nagle zaczęła interesować się modą. To oznaka dorastania, prawda?”
Może tak. Może to początek okresu dojrzewania. Dziewczyny nawet w wieku ośmiu lat są wrażliwe. Martwią się o włosy, płaczą przez sen. Takie rzeczy się zdarzają. Mimo to coś mnie dręczyło, maleńka iskierka niepokoju, której nie potrafiłam zlokalizować.
W czwartek wieczorem zadzwonił Michael. „Mogę wrócić do domu na ten weekend”. Jego głos, usłyszany po tak długim czasie, rozgrzał moje serce. Minęły trzy tygodnie.
„Sophia będzie taka szczęśliwa” – powiedziałam. Ale kiedy powiedziałam Sophii, wyraz twarzy mojej córki był zakłopotany. Wydawała się szczęśliwa, ale też trochę zdezorientowana.
„Nie chcesz zobaczyć taty?” – zapytałem, a Sophia lekko skinęła głową. To wszystko. Nie zastanawiałem się nad tym głęboko. Pewnie po prostu się denerwuje, bo minęło tyle czasu. Nie mogłem się doczekać piątkowego wieczoru, weekendu, który spędzimy we troje.
W piątek wieczorem Michael wrócił do domu trochę po siódmej. Kiedy się przytuliliśmy, jego ciepło wydało się tak znajome.
„Sophia, tatuś wrócił!”
Usłyszałam ciche kroki z salonu. Sophia powoli pojawiła się w korytarzu, wciąż mając na głowie swoją zwykłą różową opaskę. Spojrzała na mojego męża.
„Sophia, to tatuś” – Michael przykucnął, by spojrzeć jej w oczy, ale Sophia nie zrobiła ani kroku bliżej. Po prostu stała, a jej oczy zdawały się patrzeć gdzieś w dal.
„Ale urosłaś” – powiedział Michael. Sophia lekko skinęła głową. To wszystko.
Na kolację był pieczony kurczak, którego przygotowałam, ale rozmowa nie płynęła. Nawet kiedy Michael mówił o pracy albo ja wspominałam o szkole, Sophia odpowiadała tylko: „Tak” albo „Chyba tak”.
„Może jest zmęczona” – powiedział później cicho Michael.
„Tak, miała w tym tygodniu jakieś szkolne wydarzenia” – odpowiedziałem, choć nie do końca było to prawdą. Sophia nie była po prostu zmęczona. Coś było nie tak.
W sobotę rano obudził mnie telefon z salonu. Jeden z moich pracowników nagle zachorował i koniecznie musiałam przyjść. „Przepraszam, muszę zostać do popołudnia”.
Michael powiedział, że wszystko w porządku. „Spędzę trochę czasu sam na sam z Sophią dla odmiany”. Przy śniadaniu spojrzał na włosy Sophii i powiedział: „Sophia, twoje włosy są już długie. Chcesz, żeby tatuś ci je ściął?”
Na moment twarz Sophii napięła się, ale wyraz ten szybko zniknął, a ona lekko skinęła głową. Michael zawsze strzygł Sophię. Jego delikatny dotyk jako architekta bardzo się do tego nadawał. Sophia uwielbiała, gdy tata strzygł ją.
Praca w salonie trwała dłużej niż się spodziewałam. Jadąc do domu w pośpiechu, czułam się niespokojna, z jakiegoś powodu czułam lekki niepokój w sercu. Nigdy nie sądziłam, że to się spełni. Dotarłam do domu chwilę po trzeciej. Kiedy weszłam do salonu, Michael i Sophia już tam byli. Na podłodze leżała rozłożona gazeta, a Sophia na niej siedziała. Michael stał za naszą córką, trzymając nożyczki.
„Jestem w domu”. Oboje odwrócili się w moją stronę. Twarz Michaela była spokojna, ale Sophii – sztywna.
„Witam z powrotem. Właśnie skończyłem strzyc” – powiedział Michael normalnie. Założyłem, że strzygł ją i miło spędzili czas. Michael delikatnie głaskał włosy naszej córki, jakby pogrążony w myślach. Nagle jego dłonie znieruchomiały.
„Czekaj”. Głos mojego męża zmienił się, był zdezorientowany. „Proszę… twoje włosy się przerzedzają”.
Delikatnie rozdzielał włosy Sophii. Widziałem jej skórę głowy. Było tam coś w rodzaju małej, starej blizny. „Sophia, czy ostatnio się przewróciłaś?”
Sophia nie odpowiedziała. Powiedziała tylko cicho: „Nie pamiętam”.
Michael zaczął sprawdzać inne części, unosząc włosy, uważnie badając skórę głowy okiem architekta, który nie przeocza szczegółów. „Emily, chodź i spójrz na to”.
Też spojrzałam. Rzeczywiście, miała przerzedzone włosy na głowie. Ale dzieci są aktywne. Uderzają się w głowę. Nawet kiedy to powiedziałam, coś mnie ścisnęło w piersi. Jako kosmetolog codziennie przyglądam się włosom i skórze głowy. To nie był normalny uraz, ale i tak nie chciałam tego zauważyć.
Michael kontynuował, zamierzając obciąć jej włosy z tyłu głowy. Gdy miał już włożyć nożyczki, delikatnie rozdzielił włosy ponownie, a jego ręka zatrzymała się całkowicie. Zapadła długa cisza. Nie poruszył się. Powoli, drżącymi dłońmi, uniósł kolejne pasma włosów naszej córki. I jeszcze raz. I jeszcze raz. Krew odpłynęła mu z twarzy.
„Emily” – głos mojego męża drżał. „Chodź tu na chwilę”.
Z jego tonu zrozumiałem. To była poważna sprawa.
Podbiegłam. Zatrzymał mnie, zanim zdążyłam spojrzeć. „Sophia, mama i tata muszą chwilę porozmawiać na osobności. Możesz iść do swojego pokoju?”
Sophia wstała, jej drobne plecy zaczęły wchodzić po schodach.
“Co się stało?”
Michael powoli wziął mnie za rękę i wskazał na włosy pozostałe na podłodze. „Spójrz na to”.
Na podłodze, pośród obciętych włosów, leżało kilka włosów, które wyglądały, jakby zostały wyrwane z korzeniami.
„A to” – Michael wyjął smartfon. Na ekranie pojawiło się zdjęcie. Kiedy zobaczyłem, co na nim jest, mój świat się zatrzymał. To była skóra głowy Sophii: liczne stare blizny, siniaki i ślady po wyrwanych i przerzedzonych włosach. Nie tylko w jednym czy dwóch miejscach. Były rozsiane po całej skórze głowy.
„Kiedy to zrobiłeś?”
„Właśnie teraz” – jego głos był niski i opanowany, ale drżący. „Zauważyłem to, kiedy strzygłem jej włosy. To nie przez upadek ani uderzenie w coś”.
„Zapytałeś Sophię?”
„Pytałem, ale nic nie mówi. Tylko kręci głową”. Michael opadł na krzesło, zasłaniając twarz. „Na początku myślałem, że to tylko jedno miejsce. Ale za każdym razem, gdy rozdzielałem jej włosy, znajdowałem nowe obrażenia. Stare i nowe, wszystkie pomieszane”.
W głowie mi się zakręciło. Czy ona jest prześladowana w szkole? Gdyby to była szkoła, nauczyciele by to zauważyli.
„Poza tym” – kontynuował Michael – „to się powtarza, celowo unika się tych samych miejsc, wybiera miejsca, które włosy mogłyby ukryć”.
Jako profesjonalistka w dziedzinie urody rozumiałam, co to oznacza. To nie był przypadek. Ktoś celowo wybrał miejsca, w których włosy będą się chować, żeby zrobić krzywdę mojej córce.
„Dom Rachel” – wyrwało mi się z ust. To tam Sophia spędza najwięcej czasu. Michael spojrzał na mnie z tą samą podejrzliwością w oczach.
„Ale Rachel jest twoją siostrą. Jej własną siostrzenicą.”
„Nie wiem, ale musimy zapytać Sophię.”


Yo Make również polubił
Narośla skórne: ten sposób na pozbycie się ich w sposób naturalny
Ciasto Biszoptowo-Piernikowe z Kremem
Ten Prosty Trik z Wodą Usunie Żółte Plamy w Toalecie, O Których Myślałeś, Że Są Niemożliwe do Zlikwidowania!
Użytkownicy online nie mogli uwierzyć, z czego tak naprawdę robi się paprykę