Chce otworzyć nowy salon. „I zgodziłeś się?” „Oczywiście! To świetna okazja. Poza tym zaprosiła mnie jutro, żebym obejrzała lokal.
„A tak przy okazji, muszę wyprasować tę niebieską koszulę”. Tak rozpoczęła się gwałtowna przemiana ich życia rodzinnego w farsę. Roman zdawał się być zastąpiony; teraz każdy wieczór wypełniały entuzjastyczne opowieści o Kristinie, jej dowcipie i smykałce do interesów, planach rozbudowy firmy i wykwintnym guście artystycznym.
Kristina dała mu zegarek – drogi szwajcarski, z jakimś specjalnym mechanizmem, o którym Roman mógłby opowiadać godzinami. Pokazując go znajomym, promieniał z dumy, jak chłopiec z nową zabawką. „Nawet Siergiej z naszego wydziału nie mógłby sobie pozwolić na taki zegarek, a jest wyżej w hierarchii” – chwalił się Roman, podziwiając blask metalu na swoim nadgarstku.
Potem były bilety do ośrodka narciarskiego. Kristina zaprosiła go w podróż służbową, rzekomo po to, by obejrzał teren pod budowę nowego salonu. Roman wrócił z kosztowną opalenizną i kolejnymi opowieściami o jej talencie.
Emma Waleriewna dzwoniła teraz codziennie. Nie po to, żeby sprawdzić, co u Olesi, ale żeby dowiedzieć się od syna najnowszych wieści o Krystynie. W jej głosie słychać było ledwo skrywany triumf.
„Wyobrażacie sobie?” – powiedziała pewnego wieczoru, wpadając do nich przypadkiem. Kristina odnowiła swoje biuro według własnego projektu. W przeciwieństwie do niektórych, którzy nie potrafią nawet znaleźć zasłon.
Olesia stała w milczeniu przy piecu. Coś się paliło na patelni, ale nie ruszyła się, bojąc się, że jeśli się odwróci, straci panowanie nad sobą i powie coś, czego później będzie żałować. Zaprosiła też Romana i mnie na galę charytatywną w następną sobotę.
Będzie tam całe miasto, wszyscy ważni ludzie. Olesia nie była zaproszona. Nikt nawet nie udawał, że jej nieobecność to jakieś nieporozumienie.
Tego wieczoru, gdy Roman przygotowywał się do gali charytatywnej, w końcu zadała pytanie, które od dawna chodziło jej po głowie. „Masz romans z Kristiną?” Roman zamarł z krawatem w dłoni. W jego oczach błysnęło zdziwienie, które szybko ustąpiło miejsca winnemu uśmiechowi.
„Nie bądź głupi. Jesteśmy tylko przyjaciółmi”. „Przyjaciele nie dają ci zegarków za trzydzieści tysięcy dolarów ani nie zabierają cię na wakacje”.
„Po prostu zazdrościsz” – warknął. „Kristina rozumie wartość kontaktów biznesowych, a ty ciągle siedzisz w domu i narzekasz”. „Pracuję, Roman. Nie siedzę w domu, pracuję”. Olesya poczuła, jak ściska ją w gardle.
„No tak, twoja księgowość”. Machnął lekceważąco ręką. „A Christina zakłada firmę.
To już zupełnie inny poziom. Wyszedł, zostawiając ją samą w mieszkaniu, które pachniało drogimi wodami kolońskimi, których Olesya nie kupiła. Telefon zadzwonił tydzień później.
Głos Romana był niezwykle formalny. „Musimy porozmawiać. Wpadnę wieczorem”.
Olesia wiedział, o czym będzie rozmowa, jeszcze zanim przekroczył próg. Było to widoczne w jego napiętej postawie, sposobie, w jaki unikał kontaktu wzrokowego, nerwowych ruchach dłoni. „Chcę rozwodu” – powiedział, siadając na skraju sofy, na której kiedyś planowali swoje życie.
„Z powodu Christiny? Nie chodzi tylko o Christinę. Mamy różne poglądy na życie, różne wartości, które ujawniły się dopiero teraz, po siedmiu latach małżeństwa” – wzruszył ramionami. „Może zawsze tam były, po prostu ich nie dostrzegałem”.
„Christina pokazała mi inny świat, inne możliwości”. „Pokazała ci pieniądze” – Olesya uśmiechnął się gorzko – „a ty dałeś się nabrać jak dziecko. Nie mów tak” – Roman zmarszczył brwi – „nawet jej nie znasz”.
„Wiesz? Po dwóch miesiącach randek?” „Czasami miesiąc wystarczy, żeby dowiedzieć się, z kim chcesz być” – wstał. „Skonsultowałem się już z prawnikiem. Zostawię ci mieszkanie mojej babci, resztę podzielimy”.
Mieszkanie babci, maleńkie, jednopokojowe mieszkanko na obrzeżach miasta, które Olesia odziedziczyła po babci rok przed ślubem z Romanem. Wynajmowali je przez te wszystkie lata, oszczędzając na remont obecnego mieszkania – remont, który nigdy nie nastąpił. „To bardzo hojne z twojej strony” – Olesia poczuła narastającą w niej falę gniewu.
„Zostawcie mi moją własność”. „Olesiu, nie zaczynaj, możemy się rozstać w cywilizowany sposób”. W korytarzu rozległ się dzwonek do drzwi, a na progu stanęła Emma Walerjewna, promieniejąca w nowym garniturze, który, jak podejrzewała Olesia, był prezentem od nowej ukochanej jej syna.
„Roman, powiedziałeś jej już?” – zapytała głośno od progu, nawet nie mówiąc „cześć”. „Mamo, rozmawiamy”. „O czym tu rozmawiać?” Emma Waleriewna weszła do pokoju, rozglądając się po mieszkaniu, jakby widziała je po raz pierwszy.
„Weź swoje rzeczy i chodźmy. Christina czeka na nas na kolacji”. Powiedziała, że możesz przetłumaczyć wszystko, czego potrzebujesz dzisiaj, a resztę dobierzesz później.
Olesya stała tam, oszołomiona nawałnicą. Wszystko działo się zbyt szybko, jakby ona i Roman nie byli razem od siedmiu lat, jakby ich małżeństwo było jakimś tymczasowym układem, który można łatwo porzucić. „Pomogę ci się spakować”.
Emma Waleriewna otworzyła szafę i zaczęła wyjmować garnitury syna. „Nie zapomnij o dokumentach i tym pudełku z nagrodami ze szkoły. Resztę, szczerze mówiąc, można wyrzucić.
„Wszystko w domu Kristiny jest nowe”. Roman wyglądał na zawstydzonego, ale nie powstrzymał matki. Olesya obserwowała, jak metodycznie opróżniają szafę i pakują jego rzeczy do walizki, którą przyniosła jej teściowa.
Miała wrażenie, jakby oglądała surrealistyczny film z aktorami, którzy wyglądali jak ludzie, których znała. „Kristina powiedziała, że mogę mieszkać w domku gościnnym obok głównego” – zaćwierkała Emma Waleriewna, starannie składając koszule. „Wyobrażasz sobie, że ma osobny domek gościnny?”
„To nie to samo, co tutaj, kiedy przyjechałam i spałam na tej okropnej kanapie”. „Mamo, proszę, zamknij się” – powiedział w końcu Roman, zerkając na zmarzniętą Olesję. „Co się stało?” Emma Waleriewna wzruszyła ramionami.
„Mówię tylko, jak jest. Najwyższy czas, żeby Olesya zrozumiała, że twoje małżeństwo było pomyłką. Mówiłem ci, Romanie, że powinieneś poślubić kogoś ze swojej klasy…”
Yo Make również polubił
15 produktów dietetycznych, które naprawdę powodują otyłość!
Każdy, kto chce uniknąć udaru, powinien natychmiast zacząć jeść te 15 produktów
Dieta wojskowa: dzięki temu programowi schudniesz 3 kg w 3 dni (pełne menu)
Naturalny składnik, który natychmiast usuwa matowe plamy ze szklanek