Mój ojciec żąda, żebym obniżył standard mojego ślubu i dał połowę mojego budżetu mojemu młodszemu bratu, żeby on też mógł się ożenić. Był w szoku, gdy wycieraczka rodzinna po raz pierwszy powiedziała „nie”. – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Mój ojciec żąda, żebym obniżył standard mojego ślubu i dał połowę mojego budżetu mojemu młodszemu bratu, żeby on też mógł się ożenić. Był w szoku, gdy wycieraczka rodzinna po raz pierwszy powiedziała „nie”.

Mówię ministrowi, że jestem gotowy, bo nie pozwolę rodzinie ukraść mi tej chwili, nie po tym wszystkim, co odebrali mi przez lata. Uśmiecha się i kiwa głową, mówiąc, że da wszystkim znać, że idziemy naprzód, i cicho zamyka za sobą drzwi.

Anita kończy mój makijaż i poprawia mi welon, odsuwając się, by z satysfakcją spojrzeć na swoje dzieło. Mówi mi, że wyglądam pięknie i silnie, dokładnie jak kobieta, która zna swoją wartość. Wstaję i wygładzam sukienkę, biorąc głęboki oddech, który tylko lekko drży.

Mój telefon znów zaczyna wibrować – w kółko. Głośne wibracje w cichym pokoju. Wyciągam go i widzę, jak ekran rozświetla się tekstem za tekstem od krewnych, których tu nie było, ale najwyraźniej tata już dzwoni i snuje swoją wersję wydarzeń. Są wiadomości od kuzynów, z którymi prawie nie rozmawiam, od sióstr mamy, od przyjaciół rodziny – wszyscy pytają, co się stało, mówią, że muszę to naprawić, albo domagają się wyjaśnień. Wpatruję się w ekran, obserwując narastające wiadomości i czuję falę wyczerpania…

Mówi mi, że mam dość manipulowania mną przez ludzi, którzy nie zasługują na moją energię, i że zajmie się tymi wiadomościami później, po ślubie, kiedy będę się cieszyć weselem. Ulga, jaką czuję, gdy odebrano mi tę decyzję, jest natychmiastowa i ogromna.

Wracamy w kierunku miejsca ceremonii, a Nathan zastaje nas na korytarzu, żeby powiedzieć, że moja rodzina na pewno zniknęła. Sam widział, jak odjeżdżają z posesji i poinstruował portiera, żeby pod żadnym pozorem ich nie wpuszczał. Sugeruje, żebyśmy opóźnili ceremonię o 30 minut, żeby wszyscy mieli czas się uspokoić i upewnić, że moja rodzina nie wróci. Zgadzam się, bo sama myśl o rozpoczęciu ceremonii, a potem ich wtargnięcie z powrotem, brzmi jak koszmar, którego nie jestem w stanie znieść.

Nathan ogłasza gościom, że nastąpi krótkie opóźnienie. Zamiast się irytować, ludzie zaczynają do mnie podchodzić i mówić, że są dumni z tego, jak poradziłam sobie z tą sytuacją. Moja koleżanka ze szpitala opowiada, że ​​sama była w podobnej sytuacji z rodziną i widząc, jak mocno się trzymam, daje jej nadzieję, że ona też może. Jeden z przyjaciół Thomasa ze studiów mówi, że to, co zrobiła moja rodzina, było kompletnie nie na miejscu i każdy, kto miał oczy, widziałby, że nie zrobiłam nic złego. Luke pokazuje mi SMS-a od naszej kuzynki, która pisze, że zawsze wiedziała, że ​​tata faworyzuje ludzi i cieszy się, że w końcu ktoś mu to uświadomił. To wsparcie jest przytłaczające w najlepszym tego słowa znaczeniu – jakbym była otoczona ludźmi, którzy naprawdę mnie dostrzegają i cenią.

Babcia z laską powoli, ale ostrożnie przedziera się przez tłum gości. Dociera do pierwszego rzędu, gdzie miała siedzieć moja mama, i z pomocą Willow siada na krześle. Następnie oznajmia na tyle głośno, by wszyscy w pobliżu usłyszeli, że nigdy w życiu nie była ze mnie bardziej dumna – że dziś okazałam więcej siły niż większość ludzi przez całe życie. Kilkoro gości wręcz klaszcze, a ja znów czuję łzy w oczach, ale tym razem są to dobre łzy – takie, które płyną z poczucia prawdziwego wsparcia i miłości.

Babcia gestem nakazuje mi podejść bliżej, a kiedy się pochylam, obejmuje moją twarz w pomarszczonych dłoniach i mówi, że mój dziadek byłby taki dumny z kobiety, którą się stałam. Czuję, że gardło mi się zaciska, a ja tylko kiwam głową, bo nie mogę mówić, nie wybuchając płaczem. Babcia klepie mnie po policzku i mówi, żebym już wyszła za mąż, bo kazałam Thomasowi czekać wystarczająco długo. Śmieję się przez łzy i całuję ją w czoło, po czym się cofam.

Ceremonia w końcu się rozpoczyna, a muzycy zaczynają grać muzykę procesyjną. Harvey pojawia się u mojego boku i podaje mi ramię. Jego oczy są lekko zaczerwienione, jakby też płakał. Biorę go pod ramię, a on prowadzi mnie w stronę nawy, pochylając się i szepcząc, że to dla niego zaszczyt i że na to zasługuję – o wiele lepiej niż rodzice, z którymi utknęłam. Te słowa mocno mnie poruszyły, bo były dokładnie tym, czego potrzebowałam – potwierdzeniem, że zachowanie moich rodziców nie jest normalne ani akceptowalne i że nie robię nic złego, odmawiając dalszego tolerowania.

Ruszamy w stronę ołtarza i widzę Thomasa czekającego na mnie na końcu, a wszystko inne po prostu znika. Dramat, ból, złość – wszystko to znika w tle, bo on jest tam, jest mój i właśnie to robimy. Thomas płacze, kiedy do niego podchodzę, a on bierze moje dłonie w swoje, ściskając je mocno, jakby bał się je puścić. Mówi mi, że jestem najsilniejszą osobą, jaką zna, że ​​obserwowanie, jak dziś stawiam czoła rodzinie, pokazało mu, z kim się żeni, i że nigdy nie był niczego bardziej pewien.

Minister odchrząkuje i zwraca się do wszystkich, mówiąc, że pokonaliśmy już dziś poważne przeszkody, a to dowód na to, że nasze małżeństwo poradzi sobie ze wszystkim, co przyniesie życie. Mówi o tym, że prawdziwa miłość oznacza wzajemną ochronę i wspólne przeciwstawianie się ludziom, którzy próbują nas zniszczyć, nawet jeśli są to członkowie rodziny.

Ledwo słyszę resztę jego słów, bo patrzę na Toma – obiecuję zbudować z nim życie, które w niczym nie będzie przypominało tego, w którym dorastałam, gdzie będziemy się wspierać, a nie niszczyć. Mój głos pozostaje spokojny, choć chce mi się płakać, bo te słowa znaczą więcej po tym wszystkim, co się wydarzyło.

Pastor ogłasza: pocałunek trwa dłużej, niż planowaliśmy, i słyszę wiwaty, ale brzmi to bardzo daleko. Przez te kilka sekund całkowicie zapominam o rodzicach, Calebie i Ashley – jesteśmy tylko ja, Thomas i fakt, że faktycznie to zrobiliśmy, mimo że wszyscy próbowali nas powstrzymać. Kiedy w końcu się od siebie odrywamy, goście wstają, klaszczą i gwiżdżą. Niektórzy płaczą, w tym Harvey, który nawet nie próbuje tego ukryć. Wracamy razem nawą, a mąż, żona i ja ściskamy dłoń Thomasa tak mocno, że aż bolą mnie palce.

Przyjęcie zaczyna się godzinę później po zdjęciach i ledwo siadam, a już ludzie zaczynają podchodzić do naszego stolika. Kobieta z pracy Thomasa opowiada mi, że jej siostra też próbowała sabotować jej ślub, a widok mojej determinacji wywołał u niej dreszcze. Jedna z moich koleżanek ze szkoły pielęgniarskiej mówi, że po tym, co przeżyłam, zerwała kontakt z własną toksyczną matką. Para, której dobrze nie znam, opowiada, że ​​uciekli z powodu rodzinnego dramatu i żałują, że nie mieli mojej odwagi, żeby zrobić to publicznie po swojemu.

Dziwne, ale i pocieszające jest uświadomienie sobie, jak wiele osób zmaga się z rozbitymi rodzinami. Wszyscy zdają się rozumieć, że to, co zrobili moi rodzice, było…

Luke znajduje mnie podczas koktajlu z wyciągniętym telefonem. Pokazuje mi nagranie całej katastrofy przy wejściu, zaczynając od Ashley pozującej w sukni ślubnej, a kończąc na – oglądanie tego przyprawia mnie o mdłości, ale mówię mu, żeby i tak mi to wysłał. Część mnie podpowiada, że ​​mogę potrzebować później dowodu, jeśli moja rodzina spróbuje przepisać to, co się stało. Na nagraniu widać wszystko wyraźnie, łącznie z miną taty, gdy Thomas kazał mu wyjść, i napadem złości Ashley o dyskryminację. Luke mówi, że trzyma też kopię zapasową, na wszelki wypadek. Wspomina też, że połowa rodziny już pisze SMS-y z pytaniami, co się stało, bo najwyraźniej tata rozpowszechnia jakąś wersję wydarzeń, która stawia go w roli rozsądnego.

Włączam na chwilę telefon, żeby sprawdzić wiadomości i natychmiast tego żałuję. Czterdzieści siedem SMS-ów i dwanaście wiadomości głosowych od różnych krewnych. Szybko przewijam i to jest mieszanka. Mój kuzyn ze strony taty żąda ode mnie przeprosin za to, że wszystkich zawstydziłem. Dwie ciotki mówią, że są dumne ze mnie, że stawiam granice. Wujek Greg jest zdezorientowany i chce wiedzieć, dlaczego Caleb pomyślał, że może być z nami na moim ślubie. Siostra mamy wysłała trzy długie…

Wkłada to do kieszeni kurtki i mówi, że zajmiemy się tym jutro. Ramona ze szpitala spotyka mnie przy barze. Odciąga mnie na bok i mówi, że jeśli będę czegoś potrzebować w nadchodzących tygodniach, jest do dyspozycji. Proponuje, że będzie odbierać moje telefony w pracy – sama przeszła przez coś podobnego z własnymi rodzicami i wie, jak ciężkie mogą być konsekwencje. To, że współpracownik troszczy się o mnie na tyle, by zaoferować mi realną pomoc, znaczy dla niej więcej, niż prawdopodobnie zdaje sobie sprawę. Większość ludzi mówi o rzeczach wspierających, ale Ramona oferuje rzeczywistą, konkretną pomoc.

Ja… Mówi, że prawdopodobnie będzie gorzej, zanim będzie lepiej, i że powinnam przygotować się na eksplozję zagłady, kiedy moi rodzice zorientują się, że mówię poważnie o…

Fotograf odciąga mnie od stołu z deserami przed rozpoczęciem kolacji. Pokazuje mi ekran aparatu, przeglądając zdjęcia, które zrobił. Wyedytował większość dramatycznych ujęć mojej rodziny, ale kilka zostawił. Na jednym Thomas wchodzi mi w drogę, gdy tata zaczyna krzyczeć. Na innym stoję prosto z uniesioną brodą, podczas gdy ochrona wyprowadza Ashley. Mówi, że te zdjęcia pokazują prawdziwą miłość i partnerstwo, a nie udawane, idealne chwile, które próbuje uchwycić większość fotografii ślubnych. Obiecuje, że album finalny opowie historię dwojga ludzi, którzy walczyli o swój dzień ślubu i go wygrali. Dziękuję mu i zdaję sobie sprawę, że te zdjęcia będą dla mnie znaczyły więcej niż tradycyjne, ładne zdjęcia.

Rozpoczyna się serwis obiadowy, a Willow wstaje, by wznieść toast. Mówi o tym, jak ważna jest wybrana rodzina, tak samo jak ta związana więzami krwi – a może nawet bardziej – bo wybiera się ludzi, którzy naprawdę się kochają i wspierają. Mówi: „Zawsze byłam dla niej bardziej córką niż siostrzenicą” i czuje się zaszczycona, że ​​może tu dziś być. Wspomina, jak patrzyła na mnie przy pracy, odkąd byłam nastolatką, podczas gdy moi rodzice usprawiedliwiali Caleba. Jej głos nabiera emocji, gdy mówi, że jest dumna z kobiety, którą się stałam pomimo porażek rodziców – a nie z tego powodu.

Thomas i ja tańczymy pierwszy taniec do piosenki, którą wybraliśmy miesiące temu. Przyciąga mnie do siebie i szepcze, że zaczynamy nasze małżeństwo właśnie tak, jak powinniśmy, stawiając siebie nawzajem na pierwszym miejscu. Zdaję sobie sprawę, że ma całkowitą rację. Dziś udowodniliśmy, że razem damy radę ze wszystkim, nawet z najgorszym zachowaniem mojej rodziny. Chroniliśmy nasz ślub i siebie nawzajem, kiedy było to najbardziej potrzebne. Tańcząc z nim, czuję pewność, że podjęliśmy właściwą decyzję o ślubie, mimo całego dramatu. Niektórzy pewnie myślą: budujemy teraz własną rodzinę i nikt nie może nam w tym przeszkadzać.

Mój telefon wibruje w kieszeni Thomasa podczas ostatniego seta tanecznego. Wyciąga go i patrzy na ekran, po czym pokazuje mi długą wiadomość od Caleba. Wiadomość nazywa mnie złą i samolubną. Pisze, że Ashley jest zdruzgotana, a ich związek rozpada się przeze mnie. Twierdzi, że zrujnowałam mu życie, nie pomagając przy ślubie, a potem ich dzisiaj upokarzając. Obwinia mnie za to, że Ashley ponownie rozważyła ich zaręczyny. Przeczytałam całość, a potem usunęłam bez odpowiedzi. Mam dość obwiniania mnie za wybory Caleba i konsekwencje, jakie poniósł.

Thomas pyta, czy wszystko w porządku, a ja odpowiadam, że tak. Po raz pierwszy w życiu odmawiam wzięcia odpowiedzialności za problemy mojego brata i czuję się z tym zaskakująco dobrze. Wyłączam telefon i wsuwam go do kieszeni kurtki Thomasa. Przyjęcie trwa dalej, a wokół nas rozbrzmiewa muzyka i śmiech wypełniają powietrze winnicy.

Babcia pojawia się obok mnie, gdy obserwuję, jak catering przygotowuje stół z tortem. Bierze mnie pod ramię i prowadzi z dala od tłumu w stronę spokojniejszego kąta, niedaleko altany, gdzie wzięliśmy ślub. Jej uścisk jest zaskakująco silny jak na 90-latkę i czuję, że ma coś ważnego do powiedzenia. Zatrzymuje się i odwraca do mnie z tym poważnym wyrazem twarzy, jaki ma, gdy zaraz rzuci bombę.

Mówi mi, że ona… dom powinien trafić do wnuczki, która naprawdę na niego zasługuje, która zapracowała na wszystko, co mają, która zna wartość tego, co dostają. Próbuję jej powiedzieć, że to za dużo, że Caleb straci rozum, że to przysporzy mu więcej problemów. Klepie mnie po policzku i mówi: „To, że Caleb denerwuje się konsekwencjami, właśnie dlatego musi się nauczyć, że nie może płynąć przez życie, oczekując jałmużny”. Mówi mi, że dom jest w naszej rodzinie od 60 lat i chce, żeby trafił w ręce kogoś, kto go doceni i odpowiednio się nim zaopiekuje. Mocno mnie przytula i szepcze, że mój dziadek byłby taki dumny z kobiety, którą się stałam, pomimo porażek moich rodziców.

Impreza trwa i w końcu pozwalam sobie na odrobinę przyjemności z własnego wesela. Thomas i ja tańczymy z przyjaciółmi, podczas gdy Babcia rządzi przy swoim stole, opowiadając żenujące historie o moim ojcu z młodości. Obsługa winnicy przynosi tort, który jest dokładnie taki, jakiego chciałam – trzy piętra z kaskadami świeżych kwiatów spływającymi po bokach. Moja prawdziwa rodzina – ludzie, którzy naprawdę mnie kochają i wspierają – jest cała tutaj, świętując z nami. Willow i Harvey tańczą razem, wyglądając na szczęśliwych i zrelaksowanych, teraz, gdy dramat dobiegł końca. Ich dzieci biegają po parkiecie z dziećmi moich kuzynów, wszystkie śmieją się i bawią, nie zdając sobie sprawy z chaosu, który zapanował wcześniej.

Anita wygłasza mowę o tym, jak zna mnie od czasów studiów i jak obserwowała, jak pracuję ciężej niż ktokolwiek inny, kogo kiedykolwiek poznała. Fotograf wciąż robi zdjęcia i uświadamiam sobie, że te zdjęcia pokażą prawdziwą uroczystość – radość, która pojawiła się po tym, jak zabezpieczyliśmy nasze więzi. Luke znajduje mnie około północy i pokazuje mi więcej nagrań z ceremonii i przyjęcia. Szczęście na mojej twarzy na tych filmach jest szczere i piękne, i dokładnie takie, jakiego oczekiwałam od mojego ślubu.

Impreza w końcu dobiega końca około północy, a Thomas i ja żegnamy się ze wszystkimi, którzy jeszcze tam byli. Babcia całuje nas w policzki i mówi, żebyśmy poszli i byli razem szczęśliwi. Willow przytula mnie tak mocno, że ledwo oddycham i szepcze, że zawsze… pokój jest piękny, z widokiem na światła miasta i dużym, wygodnym…

Zdejmujemy nasze ślubne ubrania i w końcu pozwalam sobie na całkowite rozsypanie się. Wszystko, co trzymałam w kupie przez cały dzień, wali się w gruzy, a ja szlocham w piersi Thomasa, bo straciłam rodziców i brata. On mnie przytula i nie próbuje niczego naprawić ani powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. Po prostu pozwala mi płakać i opłakiwać rodzinę, którą powinnam mieć, a nie tę, którą mam.

Płaczę, myśląc o tym, jak mój ojciec wybrał mojego brata zamiast mnie w dniu mojego ślubu. Jak moja matka stała bezczynnie i pozwoliła, żeby to się stało. Jak Caleb przyprowadził swoją dziewczynę w sukni ślubnej, żeby sabotować dzień, który planowałam od 18 miesięcy. Thomas głaszcze mnie po włosach i mówi, że bardzo mu przykro, że moja rodzina tak mnie zraniła. Że zasługiwałam na rodziców, którzy mnie szanowali, chronili i stawiali na pierwszym miejscu. Że odejście od nich było właściwą decyzją, mimo że to boli. Płaczę, aż jestem wyczerpana i pusta, i w końcu zasypiam w jego ramionach.

Następnego ranka budzimy się późno i zamawiamy śniadanie do pokoju. Thomas najpierw sprawdza telefon, a jego oczy robią się wielkie jak spodki, gdy przewija coś w przeglądarce. Pokazuje mi, że Luke opublikował nagranie – ludzie komentują, że w końcu rozumieją, co babcia miała na myśli na wieczorze panieńskim, mówiąc o jego niepowodzeniach jako rodzica. Ktoś, z kim pracuje tata, napisał, że to wiele wyjaśnia w kwestii rozmowy. Inny znajomy rodziny mówi, że zawsze zastanawiali się, dlaczego nigdy nie rozmawiam o moich rodzicach, i teraz rozumieją. Znajomi mojej ciotki dzielą się nagraniem, mówiąc, że byli świadkami incydentu na wieczorze panieńskim, a to nagranie dowodzi schematu zachowań.

Na nagraniu widać wszystko wyraźnie: Ashley w sukni ślubnej, tatę krzyczącego na ochronę, mamę próbującą wzbudzić we mnie poczucie winy i Thomasa interweniującego, by mnie chronić. Widać, że jestem stanowcza i nie pozwalam, by zepsuli mi dzień. Komentarze są w przeważającej mierze pełne wsparcia dla mnie i krytyki wobec moich rodziców. Kilka osób bezpośrednio oznacza mojego ojca, pytając, jak mógł zrobić coś takiego własnej córce w dniu jej ślubu.

Thomas pyta, czy nadal chcę pojechać w podróż poślubną na Hawaje, czy zostać i uporać się z konsekwencjami. Część mnie chce się schować i unikać wszystkiego, ale kręcę głową – nie. Thomas się zgadza i mówi, że będziemy świętować nasze małżeństwo godnie, bez wiszącego nad nami dramatu mojej rodziny. Pakujemy walizki i po południu jedziemy na lotnisko. Wyłączam telefon, żeby nie sprawdzać wiadomości i nie dać się wciągnąć z powrotem w chaos.

W samolocie wyciągam notes, który ze sobą zabrałam i zaczynam spisywać wszystko, co chcę powiedzieć rodzicom. Cały ten ból i… Piszę o tym, jak dali Calebowi wszystko, a ja, będąc nastolatką, kazałam mu płacić czynsz. Jak płacili za jego studia, ale nie za moje. Jak usprawiedliwiali jego porażki i lekceważyli moje sukcesy. Jak żądali, żebym sfinansowała jego ślub, skoro tak ciężko pracowałam, żeby zaoszczędzić na swój własny. Jak pojawili się, żeby sabotować mój… List ciągnie się przez strony i wiem, że prawdopodobnie nigdy go nie wyślę, ale wyrzucenie tego wszystkiego z siebie pomaga. Thomas czyta mi przez ramię i ściska moją dłoń, kiedy dochodzę do… spisanie tego wszystkiego uświadamia mi, jak głęboko sięga faworyzowanie i jak długo próbowałam zasłużyć na miłość, która nigdy nie miała nadejść.

Lądujemy na Hawajach, a ciepłe powietrze daje mi poczucie, że mogę zapomnieć o wszystkim, co w domu. Hotel stoi tuż przy plaży, a nasz pokój ma balkon z widokiem na ocean. Staram się skupić na byciu szczęśliwą i świętowaniu mojego małżeństwa z Thomasem. Chodzimy na plażę, pływamy w czystej wodzie i jemy świeże ryby w restauracjach, zanurzając palce w piasku. Ale smutek wciąż mnie dopada w nieoczekiwanych momentach. Śmieję się z czegoś, co powiedział Thomas, a nagle zaczynam płakać, bo moi rodzice powinni się cieszyć, ale nie cieszą. Widzę rodzinę bawiącą się razem na plaży i czuję głęboki ból za tym, czego nigdy nie miałam. Thomas jest…

Sprawdzam telefon raz dziennie, żeby upewnić się, że nic ważnego się nie dzieje. Wiadomości od różnych krewnych piętrzą się i powoli je przeglądam. Kilku kuzynów, z którymi nie rozmawiałem od lat, pisze, że zawsze wiedzieli, że tata faworyzował Caleba. A wujek pisze, że próbował porozmawiać z tatą o tym lata temu, ale tata przyjął postawę obronną i przez miesiące z nim nie rozmawiał. Siostra mojej mamy wysyła długą wiadomość o tym, jak widziała, jak faworyzowano Caleba, i żałuje, że nie stawała za mną częściej. Mówi, że jest dumna z tego, jak sobie ze wszystkim poradziłem i rozumie, dlaczego musiałem zerwać kontakt z rodzicami.

Czytanie tych wiadomości pomaga, ponieważ potwierdza, że ​​nie jestem szalona ani dramatyczna. Inni ludzie widzieli, co się działo i wiedzą, że to było złe. Willow pisze do mnie SMS-a trzeciego dnia miesiąca miodowego z aktualizacją, której nie jestem pewna, czy chcę usłyszeć. Mówi, że tata pojawił się u niej rano, żądając, żeby przemówiła mi do rozsądku. Krzyczał na nią — kiedy tata krzyczał dalej. Harvey powiedział, że jeśli wróci, złożą pozew o nękanie i uzyskają nakaz sądowy. Willow mówi, że tata w końcu wyszedł, ale nadal krzyczał o zdradzie, kiedy odjeżdżał. Przeprasza, że ​​przeszkadza mi w czasie mojego miesiąca miodowego, ale pomyślała, że ​​powinnam wiedzieć na wypadek, gdyby tata próbował eskalować sytuację. Thomas czyta wiadomość i mówi, że być może będziemy musieli rozważyć wydanie nakazu sądowego po powrocie do domu, jeśli tata się nie uspokoi.

Następnego dnia dostaję wiadomość od kogoś, kogo się nie spodziewałam. Mama Ashley pisze długie przeprosiny, mówiąc, że nie miała… Ja… mówi, że jest absolutnie zawstydzona zachowaniem córki i każe Ashley zwrócić sukienkę i szczerze przeprosić. Wyjaśnia, że ​​Ashley powiedziała jej, że idzie na ślub tylko jako partnerka Caleba i nie miała pojęcia o planie sabotażu. Mama Ashley mówi, że wychowała córkę lepiej niż w ten sposób. Mówi, że całkowicie rozumie, jeśli nigdy więcej nie będę chciała rozmawiać z Ashley. Wiadomość mnie zaskakuje, ponieważ przynajmniej ktoś w tym bałaganie bierze na siebie prawdziwą odpowiedzialność. Odpisuję, dziękując jej za przeprosiny i mówiąc, że doceniam jej szczerość. Nie wiem, czy Ashley faktycznie przeprosi i czy ma to w tym momencie jakiekolwiek znaczenie, ale przynajmniej jej matka starała się wszystko naprawić.

Odpisuję, dziękując jej za przeprosiny i mówiąc, że doceniam jej szczerość. Nie wiem, czy Ashley faktycznie przeprosi i czy to w ogóle ma znaczenie, ale przynajmniej jej matka starała się to naprawić.

Piątego dnia miesiąca miodowego budzę się z trzema nieodebranymi połączeniami od Caleba i długim SMS-em. Żołądek mi się ściska, zanim jeszcze go przeczytam, bo trzy nieodebrane połączenia nie przynoszą nic dobrego. W wiadomości jest napisane, że on i Ashley rozstali się wczoraj wieczorem. Powiedziała mu, że została z nim tylko dlatego, że myślała, że ​​w końcu zapłacę za ich ślub. Kiedy stało się jasne, że to się nie wydarzy, powiedziała, że ​​jest do niczego i że zasługuje na kogoś, kto mógłby ją utrzymać. Caleb pisze, że przeprasza za wszystko i rozumie, dlaczego teraz powiedziałam „nie”. Mówi, że Ashley pokazała swoje prawdziwe oblicze i czuje się jak idiota, że ​​nie dostrzegł tego wcześniej. Część mnie współczuje…

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Sprytny sposób na idealną skórkę jajek na twardo

Zalety Beyond Easy Peeling To podejście nie tylko upraszcza obieranie, ale również przyczynia się do ogólnej jakości ugotowanego jajka. Dzięki ...

Domowy ser 3-składnikowy

Podgrzewanie mleka: Wlej mleko do rondla i powoli podgrzewaj na średnim ogniu. Mleko powinno być gorące, ale nie wrzące (około ...

Łatwy sposób na przywrócenie odpływom świeżego zapachu: użyj tylko 2 kropli!

Wytyczne: Wybierz olejek: wybierz olejek eteryczny, który Ci odpowiada i oferuje potrzebne Ci właściwości czyszczące. Cytryna zapewnia świeży zapach, drzewo ...

Łatwa francuska zupa cebulowa – nie zgub tego przepisu

Dodaj pokrojoną cebulę i cukier. Dobrze wymieszaj i gotuj, mieszając od czasu do czasu, przez 30-40 minut, aż cebula będzie ...

Leave a Comment