A potem w książeczkę oszczędnościową, którą zawsze ukrywałam, zawiniętą w moją drugą ślubną ao dai.
Oni nie wiedzieli. Nikt nie wiedział. Cicho oszczędzałam przez lata. Każdą kopertę z prezentem, każdą dorywczą pracę, jaką udało mi się znaleźć, każdą monetę, która wpadła do ceramicznej skarbonki za woreczkiem ryżu w kuchni. Kiedy mój zmarły mąż zostawił mi małą polisę ubezpieczeniową. Nigdy jej nie tknęłam. Niech myślą, że nic nie mam. Niech myślą, że ich potrzebuję.
Tej nocy liczyłem pieniądze. Byłem prawie na miejscu. Jestem prawie milion dolarów. Nie bogaty, ale wystarczająco, żeby coś zrobić.
Coś odważnego. Coś… innego.
Uśmiechnąłem się do siebie w ciemności.
Następnego ranka wyszedłem na zewnątrz z wyprostowanymi plecami, a w mojej głowie rodził się plan.
Przez sześćdziesiąt lat żyłem dla innych. Gotowałem, sprzątałem, poświęcałem się. Rezygnowałem z marzeń dla pieluch i rachunków za lekarza.
Ale dziś?
Dziś będę żył dla siebie.
I zrobię coś, co sprawi, że wszystkim włosy staną dęba.
Następnego dnia obudziłem się wcześnie, wcześniej niż od lat.
Miasto za oknem mojego pensjonatu zaczęło się budzić – sprzedawcy rozstawiali stragany, motocykle z warkotem budziły się do życia, rzeka łapała promienie złotego słońca. Wypiłem filiżankę kawy rozpuszczalnej i otworzyłem notes, który kupiłem poprzedniego wieczoru. Pierwsza strona była pusta. Tak właśnie czułem się teraz w życiu.
Tego wieczoru, po wyjściu ostatniego klienta, usiadłem pod papierowymi lampionami rozwieszonymi na patio, obserwując odbijające się gwiazdy w rzece. Myślałem o wszystkich latach, które spędziłem, zatapiając się w cudzym życiu.
Ale już nie.
Mówią, że zemsta najlepiej smakuje na zimno.
A moja?
Moja została podana na gorąco – w porcelanowych filiżankach, z miodem i jaśminem – i sprawiła, że wszystkim włosy stanęły dęba.
A najlepsze?
Smakowała słodko.


Yo Make również polubił
Mąż porzuca ciężarną żonę dla kochanki, która po ośmiu latach wraca helikopterem z bliźniakami…
Wyśmiewano mnie, bo byłam prostą kobietą… aż mój miliarder-mąż wziął sprawy w swoje ręce.
2 pory dnia, w których absolutnie nie powinieneś jeść bananów
Jadłem obiad w ekskluzywnej restauracji z córką i jej mężem. Po ich wyjściu kelner nachylił się i wyszeptał coś, co mnie zamroziło. Chwilę później na zewnątrz pojawiły się migające światła…