„Czy on wykonuje tę pracę?” – zapytałem.
„Tak, ale edukacja to nie tylko arkusze ćwiczeń”.
„On ma autyzm. Komunikacja jest trudniejsza” – odparłem.
Zabiegali o stworzenie sali zasobów – „mniejszego miejsca”, „dla uczniów, którzy rozumieją”.
„Studenci, którzy nie nadążają w nauce” – stwierdziłem beznamiętnie. „To nie Ethan”.
„Rozumiemy, że chcecie, aby został objęty edukacją ogólną” – powiedział dyrektor Andrews – „ale musimy wziąć pod uwagę wszystkich uczniów”.
„Mówisz, że jest destrukcyjny?”
„Nie do końca uciążliwe…”
Otworzyłam segregator. „Zrozumienie tekstu czytanego: 97%, poziom 7. klasy. Ocena z matematyki: 100%, materiał z 5. klasy”. Układałam notatki z terapii, pokazujące postępy w zakresie mowy, regulacji emocji i tolerancji sensorycznej. „Zaszedł dalej, niż ktokolwiek przewidywał, nie dlatego, że był w specjalnym pokoju, ale dlatego, że ludzie wierzyli, że stać go na więcej. Chcesz go gdzie indziej, bo sprawia, że czujesz się niekomfortowo, bo nie zachowuje się „normalnie” tak, jak chcesz”.
W sali zapadła cisza. „Zgodnie z IDEA” – naciskałam, a mój głos lekko drżał – „Ethan ma prawo do najmniej restrykcyjnego środowiska. To oznacza zwykłą klasę ze wsparciem, a nie segregację z powodu jego odmienności”.
Dyrektor Andrews westchnął. „Sporządzimy indywidualny program edukacyjny (IEP) z udogodnieniami” – przyznał. „Słuchawki z redukcją hałasu, dodatkowy czas na zmiany, ciche miejsce. Ale jeśli będzie się nadal męczył…”
„Nie zrobi tego” – powiedziałem, modląc się, żebym miał rację.
Tego wieczoru, porządkując notatki ze spotkania, Ethan obserwował mnie. „Co robisz?”
„Upewniam się, że szkoła nie zapomni o tym, co potrafisz”. Podszedł bliżej. „Mogę pomóc?”
Pracowaliśmy razem. Przyjrzał się mojemu systemowi, a potem wskazał na zakładkę „Terapia”. „Powinny być posortowane według daty, a potem według rodzaju”. Miał rację. Bezbłędnie uporządkował całą sekcję, tworząc logiczny system, na który sam bym nie wpadł. Wzór, struktura, porządek – wszystko przyszło mu naturalnie. „To naprawdę dobrze, Ethan” – powiedziałem. Skinął głową z zadowoleniem.
W wieku dziesięciu lat terapeuta zasugerował mu tablet. Opanował go w jeden dzień, po czym zaczął skanować swoje notatniki, tworząc kopie cyfrowe. „Żeby go nie zgubić” – wyjaśniał. Wszędzie dostrzegał schematy. „Sygnalizacja świetlna na Czwartej Ulicy jest źle ustawiona” – mawiał. Albo wskazywał na błędy w cenach w supermarkecie. Zawsze miał rację.
W piątej klasie, gdy byłam jedenastolatką, zadzwonił inny nauczyciel. „Ethan zakłócił dziś lekcję”.
“Co się stało?”
„Uczyłem długiego dzielenia. Ethan wstał i mnie poprawił.”


Yo Make również polubił
Cremos: Szybki i Pyszny Deser, Który Rozpieszcza Podniebienie
Ciasto twarogowe w piekarniku w 5 minut
Naprawdę dobra wiadomość! …
🍏 Puszysta Szarlotka – Tradycyjny Przepis na Pyszny i Prosty Deser