Dwie noce później, o 1:13 nad ranem, mój telefon rozświetlił sufit. „Żądanie wypłaty 240 000 dolarów” – powiedział mój bankier, płynnie i uprzejmie. „Przez twój stary profil. Zablokowaliśmy go – nowe urządzenie”.
„Jakie urządzenie?”
„Tablet twojej córki. Wi-Fi w hotelu od pierwszej nocy po powrocie.”
Moje serce zabiło raz, drugi. Potem znalazło nowy rytm.
To nie była zwykła chciwość. To był dostęp. Znał jej hasła. Miał jej zaufanie.
O świcie Atlanta skąpana była w cynowym świetle. Usiadłem w fotelu, otulony kocem, z talerzem po cytrynowym cieście wciąż lepkim w zlewie i ponownie zadzwoniłem do Grega. „Złapał przynętę” – powiedziałem. „Na jej tablecie”.
„Odważniejszy, niż myślałem” – powiedział. „Albo głupszy. Pobierzemy logi IP i podpisy urządzeń”. Zrobił pauzę. „Clare, czasu jest mało”.
“Ja wiem.”
Napisałam do Olivii: Wpadnij do domu. Tylko my. Ciasto cytrynowe wróciło na blat. Przyszła, zanim zrobiło się gorąco. Rozejrzała się jak jeleń na polanie – zainteresowana i gotowa do ucieczki.
„Próbował przelać pieniądze, które nie były jego” – powiedziałem. „Użył twojego tabletu. Bank to zgłosił”.
Zrobiła się biała, potem czerwona. „Wrobiłeś go” – powiedziała, wstając tak gwałtownie, że jej krzesło stuknęło o szafkę.
„Ochroniłem cię” – odpowiedziałem. „Musiałem wiedzieć, jakiej jest wielkości”.
„Szpiegujesz” – powiedziała. „Manipulujesz. On mnie kocha”.
„Zapytaj go, po co mu twoje hasła” – powiedziałem cicho. „Zapytaj go, co próbował zabrać”.
„Powiedział, że go nienawidzisz”. Jej głos był cichy i zmęczony. „Powiedział, że nazwałaś go kłamcą”.
„Widziałem go” – powiedziałem. „Czasami prawda wydaje się nienawiścią dla ludzi, którzy nienawidzą prawdy”.
Odeszła w żwirze i kurzu. Stałam przy kuchennym oknie, gdy opadał w powietrze niczym mąka. I po raz pierwszy od pogrzebu płakałam.
Greg zadzwonił z numerami, odciskami palców, dowodami. „Nie będzie miało znaczenia, czy mnie znienawidzi” – powiedziałem.
„Nie, nie chce” – powiedział. „Tonie. Rzuć linę”.
“Jak?”
„Światło publiczne” – powiedział. „Masz nagranie ze ślubu?”
Tak. Bąbelki szampana, niezręczni wujkowie i przysięgi, które sprawiły, że na chwilę cała sala odetchnęła inaczej. A w kącie chwiejnej relacji na Instagramie z 23:37, Brian, z uniesionym kieliszkiem, poluzowanym smokingiem, ktoś spoza kadru pyta: „No i co dalej, stary – ożeniłeś się z bogatą kobietą?”.
Jego uśmiech był jak małe, złośliwe słońce. „Jeszcze nie” – powiedział. „Daj mi miesiąc. Zobaczysz”.
Śmiech. Brzęk. Kamera dryfowała, ale dźwięk brzmiał jak wyznanie.
Przesunąłem klips do Grega. Pojechałem do ich budynku i wsunąłem pendrive’a do skrzynki pocztowej. Potem czekałem, jak to robią ludzie, gdy coś może się zepsuć na dwa sposoby.
Dwa dni później Olivia wróciła z zapadniętymi oczami i drżącą głową. „Oglądałam to” – powiedziała. „Powiedział, że to żart. Sprawdziłam historię jego przeglądarki”. Jej głos się załamał. „Dostęp do funduszu powierniczego. Ominięcie uwierzytelniania”.
Wziąłem ją za rękę. Pozwoliła mi.
Jej telefon zawibrował. „On ma prawnika” – powiedziała beznamiętnie. „Jeśli odejdę, pozwie mnie. Twierdzi, że podpisałam dokumenty. Twierdzi, że wyda mnie za użycie jego pieniędzy na ślub”.
„Nie zrobiłeś tego.”
„Moje nazwisko jest na wszystkim” – wyszeptała.
Zadzwoniłem do Grega. „On jej grozi”.
„Dobrze” – powiedział. „Czas zagrać naszą kartą”. Spakował już dane z analizy cyfrowej, klip, oś czasu. „Wysłać to jego prawnikowi?” – zapytał.
„Jeszcze nie” – powiedziałem. „Twarzą w twarz”.
Spotkaliśmy się w przeszklonej sali konferencyjnej w centrum miasta – kamery, recepcjonistka z wyrazem twarzy, który mówił, że widziała gorsze rzeczy. Brian spóźnił się dziesięć minut w czarnym golfie, jakby myślał, że jest marką. Usiadł. Greg podsunął mu teczkę.
Brian przewrócił dwie strony. Obserwowałem moment, w którym dostrzegł ten kształt. Jego twarz się nie zmieniła; stąd wiedziałem, że się zmieniła.
„Nie ma tu żadnego przestępstwa” – powiedział zbyt szybko.


Yo Make również polubił
Sok z papai: eliksir bogaty w korzyści
Wypij 5 szklanek przed pójściem spać, aby oczyścić wątrobę i spalić tłuszcz
Jak wyeliminować bakterie powodujące zgagę i wzdęcia
Anturium kwitnie jak szalone prawie przez cały rok, jeśli zastosujesz się do tych prostych zasad pielęgnacji