„Nie byłeś” – poprawił go łagodnie dr Chen. „Ale ten protokół został zaprojektowany tak, żeby wywołać u ciebie alergię. Osłabił twój organizm i przygotował go na katastrofalną reakcję. Ostatnia dawka, podana w noc poprzedzającą hospitalizację, zawierała ogromną ilość alergenu w połączeniu z blokerami antyhistaminowymi, aby uniemożliwić twojemu organizmowi obronę”.
Uświadomienie sobie tego uderzyło mnie jak fizyczny cios. Moja matka nie tylko się wtrącała. Nie tylko mnie irytowała. Ona systematycznie mnie zatruwała.
„Dlaczego?” wyszeptałam.
Twarz Damona była maską furii. „Ubezpieczenie na życie” – powiedział. „Widziałem dokumenty polisy na biurku twojego ojca w zeszłym miesiącu. Ostatnio zwiększyli ci ubezpieczenie. Pięć milionów dolarów”.
„A gdybyś umarł bezdzietnie” – dodał cicho dr Chen – „twoi najbliżsi krewni – twoi rodzice – odziedziczyliby wszystko”.
Zaplanowali to. Kolację. Wino. Uroczystość. To nie była zwykła bezduszność; to było oczekiwanie. Wznosili toast za moją śmierć, bo to oznaczało ich wypłatę.
„Próbowali mnie zabić” – powiedziałem, a moje słowa miały posmak popiołu.
„I oni za to zapłacą” – przysiągł Damon.
Rozdział 6: Żądło
Współpracowaliśmy z FBI, żeby zastawić pułapkę. Agent Reeves zaaranżował scenariusz, w którym wyglądało na to, że przeniesiono mnie do ośrodka rehabilitacyjnego o minimalnym poziomie bezpieczeństwa. Przekazaliśmy informacje kanałami, które moja matka nadal monitorowała.
Przynęta była nie do odparcia. Jeśli przeżyję, będę mógł zmienić testament. Będę mógł zeznawać. Chcieli, żebym zniknął.
Pojazdem transportowym był opancerzony furgon przebrany za transport medyczny. Damon publicznie pocałował mnie na pożegnanie, odgrywając rolę zrozpaczonego męża. Wewnątrz furgonetki otaczali mnie uzbrojeni agenci federalni.
Nie zajechaliśmy daleko. Na placu budowy, gdzie zablokował nam drogę, biały furgon zajechał nam drogę. Wyskoczyli z niego moja siostra Delphine i mężczyzna, którego nie rozpoznałam – później zidentyfikowany jako dr Michael Harrison, zhańbiony były sanitariusz wojskowy. Moi rodzice pojechali za nimi swoim sedanem.
„Nagły przypadek medyczny!” krzyknęła moja matka, machając sfałszowanymi dokumentami. „Mamy pełnomocnictwo medyczne! Potrzebuje natychmiastowej interwencji psychiatrycznej!”
Chcieli mnie zamknąć. Odizolować. Dokończyć robotę.
Kiedy „doktor” wyciągnął broń w kierunku kierowcy transportu, pułapka zaskoczyła. Na miejscu pojawili się agenci federalni. Moi rodzice, siostra i Harrison zostali aresztowani na miejscu.
Proces był medialną sensacją. Dowody były przytłaczające – zatrute suplementy, sfałszowane dokumenty ubezpieczeniowe, nagrania spisku. Harrison wykorzystał je, aby uchronić się przed karą śmierci, ujawniając siatkę „morderstw w rodzinnych firmach”, którą zorganizował dla bogatych klientów w całym kraju.
Moja matka dostała dwadzieścia pięć lat. Mój ojciec dwadzieścia osiem. Delphine dwadzieścia dwa.
Nie poszłam na ogłoszenie wyroku. Nie było takiej potrzeby. Już poszłam dalej.
Dwa lata później stanąłem na podium na gali fundacji, którą założyliśmy z Damonem, by pomagać ofiarom przemocy w rodzinie. Trzymałem w ramionach naszą córkę, Emmę. Była zdrowa, szczęśliwa i bezpieczna – chroniona miłością, która nic nie kosztowała.
„Żałujesz tego kiedyś?” – zapytał mnie Damon później tego wieczoru. „Akcja prowokacyjna? Narażanie się na ryzyko?”
„Nie” – powiedziałem, patrząc na nasze piękne życie. „Próbowali mi odebrać wszystko. Zamiast tego dali mi szansę na zbudowanie czegoś prawdziwego”.
Moja rodzina próbowała zabić jedną osobę. W odpowiedzi pomogłem uratować setki. A to był dopiero początek.


Yo Make również polubił
Moi rodzice zapłacili za studia mojej siostry, ale nie za moje, kiedy skończyli szkołę. Ich twarze zbladły, gdy dowiedzieli się, co zrobiłem…
Pieczę go co najmniej dwa razy w tygodniu. Super kremowy sernik w 5 minut.
Zakwas z buraków
Żółte etui na telefon, nie wyrzucaj go: metoda jego przywrócenia