To był dowód na to, że przedkładałam to, co ważne — winorośl, zbiory, prawdziwą pracę — nad wygląd i osiągnięcia towarzyskie.
A kiedy wszedłem do jadalni wyglądając jak potwór bagienny, to nie ja powinienem się wstydzić.
Byli.
Bella i Preston i wszyscy ci ludzie w markowych ubraniach, pijący kradzione wino, świętujący oszustwo. Byli powodem wstydu. To oni handlowali kłamstwami, kradzieżą i pustym statusem.
Byłam po prostu kobietą, która pracowała, która robiła coś prawdziwego, wartościowego i produktywnego, podczas gdy oni bawili się w przebieranki i udawali, że ich świat ma znaczenie.
Popijam wino i obserwuję, jak gwiazdy zaczynają pojawiać się na ciemniejącym niebie.
Warto?
To pytanie ciągle zadaje mi moja matka.
Czy warto było zniszczyć relację z siostrą?
Czy warto rozbijać rodzinę?
Czy warto być tak zimnym, tak okrutnym, tak nieprzejednanym?
Oto moja odpowiedź.
Spójrz na moją winnicę.
Spójrz na moje zbiory.
Spójrz na mój biznes – rozkwita, rośnie i odnosi sukcesy.
Spójrz na mnie, stoję tu, wolny od długów, wolny od pasożytów, wolny.
Tak, było warto.
Więc w tym momencie oddaję głos wam, bo naprawdę chcę poznać wasze zdanie.
Moja siostra doczekała się wymarzonego ślubu, bogatego męża i miejsca w towarzystwie Napa Valley. Dostała wszystko, czego pragnęła.
To, że było to obciążone dodatkowymi sznurkami – no dobrze, raczej łańcuchami – nie jest moją winą.
Dokonała wyboru.
Moja matka mówi, że jestem okrutna. Mówi, że powinnam była załatwić to w cztery oczy, przebrać się w ładną sukienkę, spokojnie skonfrontować się z Bellą, nie upokarzając jej przed setką gości. Mówi, że to, że Margaret zniewala Bellę z powodu pieniędzy, czyni mnie równie złą, jak ludzi, którymi rzekomo gardzę.
Ale mam do Ciebie pytanie.
Opcja A: Czy posunąłem się za daleko? Czy powinienem był się ogarnąć, ubrać w coś eleganckiego i załatwić całą sytuację za zamkniętymi drzwiami? Czy to byłoby właściwe posunięcie?
Opcja B: A może błotniste wejście było idealnym, energicznym ruchem? Czy wejście tam, wyglądając, jakbym właśnie wyczołgał się z bagna – pokazując wszystkim dokładnie, gdzie byłem i co robiłem, podczas gdy oni grali w swoje gierki towarzyskie – było jedynym sposobem, żeby to podkreślić?
Dajcie znać w komentarzach. Zadzwonilibyście na policję i wnieśli oskarżenie? Wzięlibyście pieniądze Margaret i odeszli? A może zrobilibyście coś zupełnie innego?
Przeczytałem każdy z nich. I uwierzcie mi, po sześciu miesiącach wyrzutów sumienia mojej matki, przydałaby mi się jakaś zewnętrzna perspektywa.
Ponieważ z miejsca, w którym stoję — w mojej winnicy, z moim winem, obserwując, jak moje zbiory dojrzewają pod kalifornijskim zachodem słońca — myślę, że podjąłem właściwą decyzję.
Ale może to tylko ja tak uważam.
Co o tym myślisz?


Yo Make również polubił
Babciny sposób na pozbycie się flegmy i udrożnienie dróg oddechowych
Zamówiliśmy sałatkę, ale w jedzeniu były drobne czarne plamki – pojechaliśmy prosto do szpitala
Na rozprawie rozwodowej rozparł się w fotelu i pochwalił się przed całą salą: „Wreszcie mogę żyć z jej pieniędzy”. Wszyscy wybuchnęli śmiechem. Uśmiechnęłam się tylko, wręczyłam sędziemu kopertę i wymamrotałam: „Proszę spojrzeć na datę obok jego podpisu”. Kilka sekund później sędzia zaczął się śmiać tak głośno, że o mało nie upuścił młotka. Mój mąż wpatrywał się w niego, a jego twarz odpłynęła…
Pewnej niedzieli w porze lunchu przyniosłem jedzenie do domu mojej córki, a ona chłodno powiedziała, że nie jestem już rodziną i kazała mi się wynosić. Spokojnie odpowiedziałem: „Zapamiętaj ten dzień, bo dziś nie tylko tracisz matkę, ale i szkodzisz swojej przyszłości”. Dziesięć dni później to ona zadzwoniła do mnie z płaczem.