Moja żona ignorowała moje wiadomości przez cały dzień. O 23:00 w końcu wróciła do domu i uśmiechnęła się z wyższością. „Wiesz, co się stało? Miałem jednonocną przygodę z szefem i zrobiłbym to jeszcze raz”. Skinąłem tylko głową i dokończyłem posiłek w milczeniu. Następnego ranka, kiedy obudziła się z nadzieją na kawę w łóżku,… – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Moja żona ignorowała moje wiadomości przez cały dzień. O 23:00 w końcu wróciła do domu i uśmiechnęła się z wyższością. „Wiesz, co się stało? Miałem jednonocną przygodę z szefem i zrobiłbym to jeszcze raz”. Skinąłem tylko głową i dokończyłem posiłek w milczeniu. Następnego ranka, kiedy obudziła się z nadzieją na kawę w łóżku,…

„Czwarty raz w tym miesiącu”. W głosie Kyle’a nie było osądu, tylko obserwacja. „Wszystko w porządku?”

Jeremiasz zacisnął szczękę. „Christine mówi, że wszystko jest w porządku, ale Emily coraz częściej prosi, żeby tu przychodzić”.

„Twój były mąż ponownie się ożenił?”

„Nie, ale spotyka się z kimś od około sześciu miesięcy. Z facetem o imieniu Shane Schroeder. Emily niewiele o nim mówi.”

Kyle powoli skinął głową. „Dzieci są mądrzejsze, niż nam się wydaje. Wiedzą, że coś jest nie tak, zanim my to zauważymy”.

„Tak.” Jeremiasz patrzył, jak słońce chyli się ku horyzontowi. „To mnie martwi.”

Z perspektywy czasu rozwód był nieunikniony. Christine – znowu Kulie, w ciągu kilku miesięcy wróciła do nazwiska panieńskiego – wyszła za mąż za dwudziestodwuletniego żołnierza piechoty morskiej, który właśnie ukończył szkolenie oficerskie. Miała wtedy dwadzieścia lat, pracowała jako recepcjonistka medyczna w Oceanside i marzyła o założeniu rodziny i zbudowaniu normalnego życia.

Ale normalność była niemożliwa z człowiekiem, którego obowiązki obejmowały infiltrację wrogiego terytorium i przeprowadzanie ataków bezpośrednich. Jeremiah przegapił narodziny Emily, uwięzionej za liniami wroga w prowincji Helmand. Przegapił jej pierwsze kroki, pierwszy dzień w szkole, niezliczone poranki bożonarodzeniowe. Wrócił z misji jako obcy w swoim własnym domu, niosąc cienie, których Christine nie widziała, i rany, których nie potrafił wyjaśnić.

Kłótnie zaczęły się od drobnych gestów. Christine chciała, żeby odszedł z Korpusu, podjął pracę biurową i był obecny. Jeremiah próbował tłumaczyć, że bycie marines to nie to, co robi. To była jego natura. Kompromis nigdy nie nastąpił. Dystans między nimi rósł, aż stał się przepaścią, której żadne z nich nie mogło przekroczyć. Kiedy w końcu podpisali dokumenty, Christine była rozsądna w kwestii opieki nad dzieckiem. Wiedziała, że ​​Jeremiah bardzo kochał Emily, nawet jeśli z trudem to okazywał, jak zrobiłby to cywilny ojciec. Opieka nad dzieckiem była wspólna – Emily mieszkała głównie z Christine w Oceanside, a Jeremiah zabierał ją co drugi weekend i przez całe lato.

Działało przez dwa lata. Potem Christine poznała Shane’a Schroedera.

W piątek po południu Jeremiah podjechał pod dom Christine swoim czarnym Fordem F‑250. Okolica była klasy średniej, komfortowa – domy szeregowe z małymi ogródkami, kosze do koszykówki na podjazdach, amerykańskie flagi na gankach. Dom Christine stał na końcu ślepej uliczki, trawnik lekko zarośnięty.

Emily wpadła przez frontowe drzwi, zanim zdążył zaparkować, a plecak obijał jej się o ramiona. Rosła za szybko – była już wyższa od matki, z ciemnymi włosami Jeremiaha i wyrazistymi oczami Christine. Ale dziś coś było inaczej. Uśmiech nie dosięgnął tych oczu.

„Hej, tato”. Objęła go i przytrzymała dłużej niż zwykle.

„Hej, dzieciaku”. Przyjrzał się jej twarzy. „Wszystko w porządku?”

„Tak. Właśnie za tobą tęskniłam”. Odsunęła się, zerkając na dom. „Możemy iść?”

„Nie chcesz pożegnać się z mamą?”

„Jej tu nie ma. Jest u Shane’a.”

Jeremiasz poczuł ukłucie irytacji. „Wiedziała, że ​​cię odbieram”.

„Wiem”. Emily szybko wsiadła do ciężarówki, jakby chciała jak najszybciej odjechać.

Gdy odjeżdżali, Jeremiah dostrzegł srebrnego Dodge’a Chargera zaparkowanego po drugiej stronie ulicy, z przyciemnianymi szybami. Coś w nim było nie tak. Zanim zdążył to przetrawić, Emily zaczęła paplać o swoim tygodniu w szkole, a on dał się wciągnąć w jej opowieści.

Tego wieczoru, w jego mieszkaniu na terenie bazy, zamówili pizzę i oglądali filmy – to był ich rytuał. Ale Jeremiah zauważył, że Emily co chwila sprawdzała telefon, a jej twarz za każdym razem robiła się coraz bardziej napięta.

„Coś się dzieje?” zapytał w przerwie reklamowej.

Emily zawahała się. „Mama ostatnio dziwnie się zachowuje”.

„Dziwne jak?”

„Ona jest po prostu… inna. Bardziej nerwowa. Shane jest teraz w pobliżu bardzo często. Naprawdę, cały czas.”

„Nie lubisz go?”

Emily starannie dobierała słowa. „Jest dla mnie miły, kiedy mama jest w pobliżu. Ale kiedy jej nie ma…” – urwała.

Instynkt Jeremiasza – wyostrzony latami analizowania zachowań wrogów – postawił go w stan najwyższej gotowości. „Kiedy jej nie ma, co?”

„Mówi dziwne rzeczy. Komentuje, jak wyglądam albo co mam na sobie. I ma znajomych, którzy czasami przychodzą. Dużo piją i hałasują.”

„Czy kiedykolwiek dotykał cię w niewłaściwy sposób?”

„Nie. Nic z tych rzeczy. Po prostu czasami tak na mnie patrzy. To mnie niepokoi.”

Jeremiasz trzymał głos spokojnym tonem, choć furia narastała w nim za żebrami. „Czemu nie powiedziałeś mamie?”

„Próbowałam. Powiedziała, że ​​dramatyzuję. Że Shane po prostu próbuje być miły, a ja nie daję mu szansy”. Głos Emily się załamał. „Ona go naprawdę lubi, tato. Nie chcę jej psuć zabawy”.

„Emily, posłuchaj mnie”. Jeremiah odwrócił się do niej twarzą. „Twoje bezpieczeństwo i komfort są ważniejsze niż czyjeś uczucia – nawet twojej matki. Jeśli ten facet sprawia, że ​​czujesz się niekomfortowo, to ma znaczenie”.

„Obiecujesz, że nie zrobisz z tego wielkiej sprawy? Nie chcę, żeby mama się na mnie wściekła”.

Jeremiah obiecał, ale już planował. W poniedziałek rano porozmawia z Christine. A jeśli to nie zadziała, znajdzie inny sposób, żeby poradzić sobie z Shane’em Schroederem.

W poniedziałek rano Jeremiah zadzwonił do Christine przed pierwszym treningiem. Odebrała po czwartym sygnale, jej głos był rozkojarzony.

„Jeremiaszu. Czy z Emily wszystko w porządku?”

„Nic jej nie jest. Odwiozłem ją do szkoły godzinę temu. Musimy porozmawiać o Shane’ie”.

Chwila ciszy. „A co z nim?”

„Emily mówi, że on ją krępuje. Mówi rzeczy niestosowne”.

„O Boże, znowu to samo”. Ton Christine zmienił się w irytację. „Powiedziała mi to samo w zeszłym tygodniu. Shane był dla niej bardzo miły. Po prostu ma problem z przystosowaniem się do tego, że z kimś się spotykam”.

„Nie o to chodzi. Powiedziała, że ​​on komentuje jej wygląd, sposób, w jaki się ubiera…”

„Powiedział jej kiedyś przed szkołą, że ładnie wygląda. To uprzejmość. Jeremiaszu, doszukujesz się złośliwości w normalnych międzyludzkich kontaktach”.

„Moje przeczucie mówi co innego”.

„Twoja intuicja już wcześniej mnie myliła”. Te słowa zabrzmiały jak policzek. „Widzisz zagrożenia wszędzie, bo tak cię nauczono. Ale Shane to dobry człowiek. Pracuje w sprzedaży samochodów, dobrze mnie traktuje i jest cierpliwy wobec Emily, mimo że była dla niego chłodna”.

„Po prostu obserwuj sytuację. O to tylko proszę”.

„Jestem jej matką. Nie potrzebuję, żebyś mi mówiła, jak chronić moją córkę”.

Christine się rozłączyła.

Jeremiah wpatrywał się w telefon. Potem otworzył nowy wątek wiadomości i wpisał imię: Thomas Falner.

Tommy był sierżantem sztabowym w wywiadzie – specjalistą od inwigilacji i gromadzenia informacji – i kimś, kto zawdzięczał Jeremiahowi życie. Jeremiah wyciągnął go z zasadzki w Falludży siedem lat temu, narażając się na odłamki.

Potrzebuję przysługi. Osobistej. Masz czas na kawę?

Zawsze. Podaj nazwę miejsca.

Spotkali się w barze w Oceanside. Tommy wślizgnął się do boksu naprzeciwko Jeremiaha ze swoim zwyczajnym, swobodnym uśmiechem. Był szczupły i żylasty, z mało zauważalną twarzą, co czyniło go idealnym kandydatem do pracy w wywiadzie.

„Co się dzieje?” zapytał Tommy, gdy już złożyli zamówienie.

Jeremiasz opisał to tak: dyskomfort Emily, odrzucenie Christine i jego własny instynkt krzyczący o niebezpieczeństwie.

„Chcesz, żebym przyjrzał się temu Shane’owi?”

„Głęboka przeszłość. Wszystko – zatrudnienie, finanse, przeszłość kryminalna, znajomi. Muszę wiedzieć, kim on jest. Jeśli coś znajdę, zajmę się tym”.

Tommy skinął głową. „Daj mi siedemdziesiąt dwie godziny”.

Telefon zadzwonił w czwartek wieczorem. Jeremiah przeglądał raporty z treningu, gdy w jego telefonie pojawił się numer Tommy’ego.

„Porozmawiaj ze mną” – powiedział Jeremiasz.

„Shane Schroeder to zła wiadomość”. Głos Tommy’ego brzmiał ponuro. „Prawdziwe nazwisko: Shane Allen Schroeder, lat trzydzieści osiem. Pracuje w sprzedaży samochodów, ale to głównie przykrywka. Karalność nieletniego utajniona – napaść w wieku siedemnastu lat. Jako dorosły, dwukrotnie aresztowany za przemoc domową, raz za posiadanie z zamiarem dystrybucji. Za każdym razem udało mu się uzyskać ugodę.”

Jeremiasz zacisnął dłoń na telefonie.

„Jego wspólnicy to interesująca część” – kontynuował Tommy. „Działa z bandą – Lelem Dodge’em i Guyem Herrerą. Akta. Dodge siedział za rozbój z bronią w ręku; Herrera za napaść z użyciem przemocy. Nie są wielcy, ale mają powiązania z podejrzanymi ludźmi. Drobna dystrybucja narkotyków. Może jakieś lichwiarskie interesy”.

„A Christine nie ma o tym pojęcia”.

„Najwyraźniej nie. Schroeder świetnie udaje normalność. Oddziela swoje przestępcze życie od legalnego”. Tommy zrobił pauzę. „To nie wszystko. Znalazłem coś na jego portalach społecznościowych – ukryte, ale jednak. Zdjęcia nastoletnich dziewczyn. Samo w sobie nic nielegalnego, ale sposób, w jaki mówi o nich w prywatnych wiadomościach…”. Obrzydzenie Tommy’ego było namacalne. „Ten facet to drapieżnik, Jeremiah. Ciągnie go do samotnych matek z córkami”.

Świat zamarł. „Wyślij mi wszystko”.

„Już zrobione. Sprawdź zaszyfrowaną pocztę”. Głos Tommy’ego złagodniał. „Co zamierzasz zrobić?”

„Cokolwiek będę musiał.”

Jeremiah spędził kolejne dwa dni na budowaniu sprawy. Informacje Tommy’ego były druzgocące, ale potrzebował czegoś więcej – czegoś na tyle konkretnego, by zmusić Christine do dojrzenia prawdy. Skontaktował się z Rossem Russellem, innym członkiem jego jednostki, który miał znajomych w lokalnych organach ścigania. Ross miał trzydzieści cztery lata, był metodyczny i cierpliwy, a jego kontakty w departamentach policji południowej Kalifornii były bardzo bliskie.

„Czy możesz zdobyć aktualne dane o Shane’ie Schroederze?” – zapytał Jeremiah. „Nic oficjalnego – po prostu sprawdź, czy któryś z twoich kumpli z policji w Oceanside go obserwuje”.

Ross wykonał telefony. Odpowiedź nadeszła w ciągu kilku godzin: policja w Oceanside miała Schroedera na radarze w ramach szerszego śledztwa w sprawie sieci dystrybucji narkotyków, ale nie miała jeszcze wystarczających dowodów, by go aresztować. Zbierali informacje.

„Poruszają się powoli” – relacjonował Ross. „Próbują awansować. Schroeder jest pośrednikiem, a nie nagrodą”.

„Jak długo potrwa, zanim się przeprowadzą?”

„Mogą to być miesiące. A może i dłużej.”

Jeremiasz nie miał miesięcy. Emily mieszkała w tym domu – narażona na Schroedera i jego wspólników. Każdy dzień był ryzykiem.

Podjął decyzję. W piątek po południu zadzwonił ponownie do Christine.

„Mam informacje o Shane’ie, które musisz zobaczyć” – powiedział bez wstępu.

„Jeremiaszu, proszę, nie zaczynaj.”

„Ma przeszłość kryminalną – przemoc domową, zarzuty narkotykowe. Zadaje się z niebezpiecznymi ludźmi. Mam dokumenty. To prawda. Mogę to udowodnić”.

Cisza.

„Skąd to masz?”

„Czy to ma znaczenie? To prawda. Mogę to udowodnić.”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Szokująca prawda o workach pod oczami i cieniach pod oczami: Najniebezpieczniejsze przyczyny (Czy wiesz, że)

6. Anemia Niedokrwistość, zwłaszcza niedokrwistość z niedoboru żelaza, jest powszechną, ale poważną przyczyną cieni pod oczami. Jeśli cierpisz na anemię, ...

Placki drożdżowe z rabarbarem Idealne na śniadanie, podwieczorek lub obiad na słodko! Puszyste, delikatne i obłędne w smaku!

Przygotowanie Przygotowanie rozczynu: W ciepłym mleku rozpuszczam drożdże, dodaję cukier i mąkę. Odstawiam na kilka minut, aby drożdże zaczęły pracować ...

Matka rodzi 10 dzieci, a lekarze odkrywają, że jedno z nich nie jest dzieckiem! Największy szok!…

Zanim zdążył wyjaśnić, fala bólu przeszyła jej ciało. Aparaty zaczęły dziko piszczeć. Pielęgniarki natychmiast zareagowały, wzywając do natychmiastowego cesarskiego cięcia ...

Leave a Comment