Gdzie więc jest ten twój tajemniczy narzeczony? A może go sobie wymyśliłaś?
Głos mojej siostry Olivii rozbrzmiał w ogrodzie, wystarczająco głośno, by wszyscy na jej przyjęciu zaręczynowym mogli go usłyszeć. Poczułam, jak oblewam się rumieńcem, gdy rozmowy wokół nas ucichły, a goście odwrócili się, by podziwiać widowisko.
„Spóźnia się z pracy” – powiedziałem cicho, mocniej ściskając kieliszek szampana. „Będzie tutaj”.
Moja mama roześmiała się ostrym, kruchym śmiechem, który sprawił, że poczułam skurcz w żołądku. „Praca w sobotnie popołudnie? Naprawdę, kochanie, nie musisz udawać, że tak się bawisz. Wszyscy wiemy, że nie ma narzeczonego”.
Mam na imię Victoria. Mam dwadzieścia dziewięć lat i przez większość życia byłam rozczarowaniem rodziny. Podczas gdy Olivia odnosiła sukcesy we wszystkim, od studiów prawniczych po zaręczyny z Bradleyem, odnoszącym sukcesy bankierem inwestycyjnym, ja wybrałam inną drogę. Pracowałam jako biolog morski, spędzając miesiące na morzu, badając ekosystemy raf koralowych. Nie było to zajęcie luksusowe jak na standardy mojej rodziny i z pewnością nie było dobrze płatne, ale było moje.
Stojąc na idealnie wypielęgnowanym podwórku moich rodziców w Charleston w Południowej Karolinie, otoczona równie idealnymi przyjaciółkami Olivii i ich krytycznymi spojrzeniami, pragnęłam być gdziekolwiek indziej. Późnopopołudniowe słońce prażyło nas, sprawiając, że pożyczona jedwabna sukienka przypominała więzienie.
„Wiktoria zawsze była kreatywna” – dodał mój ojciec, stojąc przy grillu, gdzie rozmawiał z ojcem Bradleya. „Pamiętasz, jak mówiła, że będzie ratować oceany? Teraz wymyśla chłopaków”.
Goście się śmiali. Niektórzy wyglądali na zakłopotanych, ale większość wydawała się rozbawiona moim upokorzeniem.
Olivia uśmiechnęła się słodko, opierając dłoń na ramieniu Bradleya, a jej ogromny pierścionek z brylantem odbijał promienie słońca. Zadzwoniła dwa tygodnie temu, żeby opowiedzieć mi o tym przyjęciu, a ja w chwili słabości wspomniałam, że się z kimś spotykam. Ta jedna uwaga sprawiła, że moja rodzina założyła, że jestem zaręczona. A kiedy próbowałam ich sprostować, zagłuszyli mnie, planując już, jak mnie pokazać na przyjęciu u Olivii.
„Opowiedz nam o nim” – naciskała Olivia, a jej zielone oczy błyszczały złośliwą radością. „Co robi ten niewidzialny narzeczony? Gdzie go poznałaś?”
Otworzyłem usta, a potem je zamknąłem.
Prawda była skomplikowana.


Yo Make również polubił
Strona główna Porada dotycząca usuwania kamienia nazębnego
Mój mąż nie wiedział, że w pokoju jest kamera: byłam przerażona, kiedy
Nigdy wcześniej nie jadłeś tak pysznych: Domowe rogaliki z dżemem, o miękkim jak ptyś cieście – jeden z najlepszych przepisów!
Cudowny sekret dla storczyków: CUKIER