Nowa żona mojego męża pojawiła się u moich drzwi, z wyniosłym uśmiechem. „Przyszłyśmy odebrać naszą należną część spadku po twoim ojcu. Pakuj się i wynoś teraz,” zażądała. Uśmiechnęłam się, gdy mój prawnik wszedł tuż za nią… – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Nowa żona mojego męża pojawiła się u moich drzwi, z wyniosłym uśmiechem. „Przyszłyśmy odebrać naszą należną część spadku po twoim ojcu. Pakuj się i wynoś teraz,” zażądała. Uśmiechnęłam się, gdy mój prawnik wszedł tuż za nią…

Wzmianka o moim bracie przeszyła mnie zimnym dreszczem. Nie rozmawiałyśmy od pogrzebu taty, gdzie spędził więcej czasu, pocieszając Holdena niż własną siostrę. „Rozmawiałaś z Isaiah?”

„Och, kochanie,” Haley podeszła bliżej, jej głos zmienił się w konspiracyjny szept. „Zrobiliśmy więcej niż rozmawialiśmy. Był bardzo… pomocny.”

Ściskałam sekator mocniej, przypominając sobie słowa taty sprzed lat: Róże potrzebują pewnej ręki, Maddie, ale nigdy okrutnej. Nawet najostrzejsze kolce mają swój cel.

„Opuszczaj moją posesję, Haley,” powiedziałam cicho. „Zanim zapomnę o manierach.”

Zaśmiała się, dźwięk jak tłuczone szkło. „Twoja posesja? Ale słodko.

Ten dom jest wart miliony, Madeline. Naprawdę myślałaś, że zatrzymasz go tylko dla siebie? Bawiąc się w panią domu w posiadłości taty, podczas gdy reszta z nas nic nie dostaje?”

„Mój ojciec zbudował ten dom cegła po cegle,” powiedziałam, głos pewny mimo narastającej we mnie złości. „Zasadził każde drzewo, zaprojektował każdy pokój. Nie chodzi tu o pieniądze. Chodzi o dziedzictwo.”

„Dziedzictwo?” Haley prychnęła.

„Obudź się, Madeline. Wszystko kręci się wokół pieniędzy.

A jutro, gdy testament zostanie odczytany, przekonasz się o tym w najtrudniejszy sposób.” Odwróciła się, by odejść, ale zatrzymała przy furtce do ogrodu.

„Och, i może powinnaś zacząć pakować. Holden i ja będziemy potrzebować przynajmniej miesiąca na remont, zanim się wprowadzimy.”

Gdy jej obcasy stuknęły na ścieżce, spojrzałam na róże, których białe płatki były teraz poplamione ziemią, gdzie moje drżące ręce je zmiażdżyły.

Tata zawsze mówił, że białe róże symbolizują nowe początki, ale ja widziałam tylko czerwone.

Wyciągnęłam telefon i wybrałam numer jedynej osoby, która zrozumie. „Aaliyah? To ja.

Haley właśnie mnie odwiedziła. Tak, jest dokładnie tak zła, jak myślałyśmy. Możesz przyjść?

Jest coś w sprawie testamentu, o czym muszę z tobą porozmawiać.”

Głos mojej najlepszej przyjaciółki był stanowczy i uspokajający. „Będę za dwadzieścia minut.

Nie martw się, Madeline. Twój ojciec był mądrzejszy, niż myślą.”

Gdy skończyłam rozmowę, zauważyłam małą kopertę wystającą spod jednego z krzewów róż, jej róg był wilgotny od rosy.

Pismo było niezaprzeczalnie mojego ojca i było zaadresowane do mnie.

Podniosłam ją drżącymi rękami, zastanawiając się, jak długo tam czekała, ukryta między kolcami.

Papier wydawał się ciężki, jakby niósł coś więcej niż tylko słowa.

„Cóż, tato,” wyszeptałam, obracając kopertę w dłoniach. „Wygląda na to, że zostawiłeś mi ostatnią niespodziankę.”

Aaliyah pojawiła się dokładnie o umówionej godzinie, z aktówką prawniczą w jednej ręce i butelką wina w drugiej.

„Pomyślałam, że możemy tego potrzebować,” powiedziała, podnosząc wino wchodząc do gabinetu taty.

Wciąż trzymałam zamkniętą kopertę, siedząc na krawędzi skórzanego fotela taty.

Pokój pachniał tytoniem fajkowym i starymi książkami, zapachem, którego nie byłam gotowa oddać obiecanym remontom Haley.

„Jeszcze nie otworzyłaś?” Aaliyah skinęła na kopertę, odkładając aktówkę.

„Chciałam poczekać na ciebie,” powiedziałam. „Po tym, co Haley powiedziała o tym, że Isaiah im pomagał…”

„Otwórz ją,” nalegała Aaliyah, nalewając dwa pełne kieliszki wina.

„Twój ojciec był bardzo konkretny, co do pewnych rzeczy, które miały być ujawnione w odpowiednim czasie.”

Podniosłam gwałtownie głowę. „Co masz na myśli?”

Podała mi kieliszek. „Otwórz list, Madeline.”

Drżącymi palcami przełamałam pieczęć. W środku była jedna kartka papieru i mały, ozdobny kluczyk.

„Droga Maddie,” przeczytałam na głos, głos taty odbijał się w mojej głowie.

„Jeśli to czytasz, ktoś już ruszył po majątek. Znając ludzką naturę, przypuszczam, że to Haley. Zawsze przypominała mi rekina: same zęby i żadnej duszy.”

Aaliyah prychnęła do kieliszka wina.

„Załączony kluczyk otwiera dolną szufladę mojego biurka. W środku znajdziesz wszystko, co potrzebne, aby chronić to, co twoje.

Pamiętaj, czego nauczyłam cię o szachach: czasem trzeba poświęcić pionka, aby chronić królową. Z miłością, Tata.”

Spojrzałam na Aaliyah, która już zmierzała do biurka. „Wiedziałaś o tym?”

„Pomogłam mu to przygotować,” przyznała, dając znak, bym użyła klucza.

„Twój ojciec przyszedł do mnie sześć miesięcy temu, zaraz po diagnozie. Wiedział dokładnie, jak wszystko się potoczy.”

Szuflada otworzyła się z cichym kliknięciem. W środku znajdowała się gruba koperta manila i pendrive.

„Zanim na nie spojrzysz,” powiedziała Aaliyah, siadając na krawędzi biurka, „jest coś, co musisz wiedzieć o jutrzejszym odczycie testamentu. Twój ojciec dodał kodicyl trzy dni przed śmiercią.”

“Współ?”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Babcine Kieszonki Z Twarogu w 10 minut – Pyszny Przepis na Szybkie Domowe Smakołyki

Tworzenie kieszonek: Na oprószoną mąką powierzchnię wyłóż ciasto i rozwałkuj je na grubość około 0,5 cm. Pokrój na kwadraty lub ...

Jajka faszerowane białymi tulipanami: piękna i pyszna kompozycja

Instrukcje: Ugotuj jajka: Zacznij od ugotowania jajek w gorącej wodzie. Gotuj je, aż będą idealnie ugotowane, zwykle około 10-12 minut ...

Po tym, jak odmówiłem oddania spadku mojej matce, zaprosiła mnie na spotkanie rodzinne…

Dziadek był już mną szczególnie zainteresowany. Zauważył, jak kręciłem się po jego biurze podczas spotkań rodzinnych, zafascynowany księgami rachunkowymi i ...

Leave a Comment