Nazywam się Aisha Brahman i pochowałam męża w czerwonej jedwabnej sukni. Nie wybrałam czerwieni, żeby wywołać skandal. Wybrałam ją, ponieważ był to ulubiony kolor Richarda, ponieważ przypominała wszystkim w zakładzie pogrzebowym, że wciąż żyję, i ponieważ wiedziałam, że absolutnie rozwścieczy mojego syna Erica i jego wyrachowaną żonę Vanessę, którzy przez ostatnie pięć lat traktowali mnie jak uciążliwą przeszkodę w spadku. W wieku 59 lat nauczyłam się, że żałoba nie musi osłabiać. Czasami może uczynić człowieka niebezpiecznym.
Pogrzeb był dokładnie taki, jakiego pragnął Richard: elegancki, skromny i z udziałem najbardziej wpływowych osób w mieście. Richard Brahman zbudował imperium warte 55 milionów dolarów od zera, a ja byłam u jego boku na każdym kroku tej drogi. Stałam przed kaplicą, przyjmując kondolencje z wyćwiczoną gracją kobiety przygotowywanej do tej roli przez 32 lata.
„Aisho, kochanie, wyglądasz absolutnie olśniewająco” – wyszeptała Margaret Worthington, jedna z czołowych dam towarzyskich miasta. „Richard byłby z ciebie taki dumny”.
„Richard zawsze mówił, że życie jest po to, by żyć” – odpowiedziałam z pogodnym uśmiechem.
Ale nawet gdy odgrywałem tę rolę, moja uwaga wciąż błądziła w stronę Erica i Vanessy, którzy stali z tyłu kaplicy niczym sępy krążące wokół ofiary. Eric, mój 38-letni syn, odziedziczył po ojcu ciemne włosy, ale nic z jego uczciwości. Vanessa, blondynka o bystrym spojrzeniu, któremu niektórzy mężczyźni nie mogą się oprzeć, co chwila sprawdzała telefon między udawanymi łzami.
Po pogrzebie, gdy żałobnicy zebrali się w mojej posiadłości, odegrałam idealną rolę gospodyni. Właśnie tego Richard by się spodziewał, a co ważniejsze, właśnie tego chciałam, żeby zobaczyli. Byłam w kuchni i kierowałam obsługą cateringu, gdy usłyszałam głos Erica dochodzący z sąsiedniego korytarza, niski i pewny siebie.


Yo Make również polubił
Nietypowe objawy raka jelita grubego, które kobiety ignorują przez lata
Jeśli masz białe grudki w gardle, oznacza to, że… zobacz więcej
Młoda dziewczyna wyszła za mąż za bogatego, 60-letniego szejka, nie mogła jednak sobie wyobrazić, że w noc poślubną może wydarzyć się coś strasznego.
Miękka, pikantna brioszka: