„Och, HR”. Słowo zabrzmiało jak skaleczenie papierem. „Więc co, organizujesz imprezy firmowe? Zajmujesz się skargami na kawę?” Rachel zachichotała. Tata się uśmiechnął. Śmiech mamy zadźwięczał jak szkło.
„To trochę bardziej skomplikowane” – powiedziałem, ale Brandon już się kręcił. „Ratunku, ktoś ukradł mi zszywacz” – zaśpiewał. „Kserokopiarka znowu się zepsuła!”
Mama odstawiła wino. „Brandon jest okropny” – powiedziała z uśmiechem. „Ale szczerze, Maya, ma rację. Kiedy ty wreszcie znajdziesz prawdziwą karierę? Jakąś imponującą, jak firma Rachel zajmująca się projektowaniem wnętrz, albo w finansach, jak twój ojciec?”
„Zajmuję się działem kadr w firmie zatrudniającej ponad 3000 pracowników” – powiedziałem.
„No tak, ale to tylko dział kadr” – powiedział tata, życzliwie się obracając. „To nie jest jakaś fizyka kwantowa. Bez urazy, kochanie. Zawsze byłaś bardziej towarzyskim człowiekiem niż biznesowym człowiekiem”.
Zamówiliśmy. Brandon wybrał najdroższy stek i pokazał kelnerowi, jak go przyrządzić. Kiedy kelner odszedł, odchylił się w skórzanej tapicerce, spojrzał na mnie i uśmiechnął się jak na prowokatora.
„Wiesz, jaki masz problem, Maya?”
„Nie wiedziałem, że mam taki.”
„Jesteś zbyt wrażliwy. W nowoczesnym miejscu pracy trzeba mieć grubą skórę. Uginaj się pod ciężarem ciosów. Prawdopodobnie dlatego utknąłeś w dziale HR, zamiast zająć się czymś bardziej dochodowym. Nie radzisz sobie z presją”.
Rachel radośnie skinęła głową. „Wreszcie ktoś, kto widzi ją taką, jaka naprawdę jest. Maya zawsze była tą emocjonalną. Pamiętasz jej zakończenie ósmej klasy?”
„Miałem trzynaście lat” – powiedziałem.
„Dokładnie” – powiedział Brandon. „Wiesz, co mówię ludziom w mojej firmie? Zostaw swoje uczucia za drzwiami. Biznes to biznes”.
„A co to za firma?” zapytałem, neutralny jak biały talerz.
„TechFlow Solutions” – powiedział z dumą. „Jestem regionalnym dyrektorem sprzedaży na północny wschód. Sprzedaż oprogramowania B2B, bardzo wysoki poziom. Zarządzam piętnastoma osobami. Zarabiam solidne sześciocyfrowe kwoty plus prowizja. Prawdziwa praca, a nie niańczenie dorosłych, którzy nie potrafią zrozumieć swoich benefitów”.
Nazwa ta uderzyła mnie jak zimny prysznic. Znałem TechFlow. Znałem go, bo zagłębiałem się w jego tajniki przez sześć miesięcy.
„Imponujące” – udało mi się wydusić. „Jak długo tam jesteś?”
„Trzy lata. Zacząłem jako młodszy przedstawiciel handlowy, awansowałem dzięki czystemu talentowi i determinacji. Żadnych korporacyjnych bzdur. Zasłużyłem na to”.
Przyniesiono jedzenie i przez kilka spokojnych minut noże działały, a świat wyglądał normalnie. Ale Brandon nie skończył. „Nadal w tym mieszkaniu na wschodniej stronie?” zapytał między kęsami. „Rachel mówi, że jest dość małe. Jednopokojowe, prawda?”
„Odpowiada moim potrzebom.”
„Jestem pewien”, uśmiechnął się z wyższością. „Inne standardy. Rachel i ja już oglądamy domy w Brookfield – cztery sypialnie, trzy łazienki, wykończona piwnica. Po tym wiesz, że ci się udało”.
Tata skinął głową. „To jest sukces. Mężczyzna powinien zapewnić sobie byt”.
„Oczywiście” – odparł Brandon, a słowo „zapewnić” wykrzywiło mu usta.
Naciskał, bo nikt mu nie kazał przestać. Miał publiczność, scenariusz i pewność siebie, która wynikała z tego, że nikt go nie sprawdzał. Coś we mnie pękło wzdłuż starej granicy, wyrytej latami porównań – dom Rachel, mąż Rachel, najlepsze momenty Rachel.
Odłożyłam widelec i spojrzałam na matkę. „Mówiłaś, żebym przestała oczerniać rodzinę” – powiedziałam, naśladując ton, którego użyła, gdy idealne małżeństwo Rachel się rozpadło. „Pamiętasz?”
„To co innego” – warknęła Rachel. „Prywatna sprawa rodzinna”.
„A to nie jest?” Wskazałem Brandona. „On kpi z mojej kariery, mojego domu, moich wyborów, a wy wszyscy się śmiejecie – to jest budowanie więzi rodzinnych?”
Tata pokręcił głową. „Niektórzy ludzie po prostu nie znoszą lekkiego dokuczania”.


Yo Make również polubił
Wilgotne Ciasto Czekoladowe z Malinami: Szybki i Pyszny Deser
Wiele osób nieprawidłowo gotuje mrożony groszek: Przecież tak być powinno, gotuje się szybciej i jest o wiele smaczniejszy.
Jeśli masz 1 jajko, mąkę i mleko, przygotuj ten pyszny i łatwy przepis.
Po dziesięciu latach samotności wizyta ojca mojego dziecka zmieniła wszystko