„Odchodzę” – oświadczyła Mary nagle, postanawiając walczyć o swoje dziedzictwo i życie poza kontrolą Elżbiety. – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

„Odchodzę” – oświadczyła Mary nagle, postanawiając walczyć o swoje dziedzictwo i życie poza kontrolą Elżbiety.

„To ważne. Yarina zostawiła mi te pieniądze. Nie Igorowi i mnie, ale mnie osobiście.”

– Stajesz się w jakiś sposób… samolubny.

To słowo ewidentnie wyszło z ust Elżbiety. Sam Igor nie wyraziłby tego w ten sposób – to nie w jego stylu.

— Staję się ostrożny.

Wstał i zaczął chodzić po pokoju.

„Mama ma rację. Nie wiesz, jak zarządzać takimi pieniędzmi. Wydasz je na głupoty albo cię oszukają”.

„Czy twoja mama wie, jak to zrobić? Przypomnij mi, ile razy dała się nabrać na piramidy finansowe?”

Twarz Igora pociemniała z irytacji.

– Nie ośmielaj się tak mówić o mojej matce!

„Po prostu stwierdzam fakty. W ciągu ostatnich pięciu lat trzykrotnie zainwestowała w podejrzane przedsięwzięcia i za każdym razem straciła każdy grosz”.

– Próbowała pomnożyć swoje fundusze!

„Chciała się wzbogacić, nie starając się. A teraz potrzebuje moich pieniędzy na kolejną próbę”.

Igor odwrócił się gwałtownie i wyszedł, głośno trzaskając drzwiami. Zostałem sam w ciszy mieszkania.

Tej nocy sen nie przyszedł do mnie. Leżałem wpatrując się w sufit, przypominając sobie, jak moje życie zmieniło się nie do poznania w ciągu ostatnich pięciu lat. Jak Elizawieta stopniowo wciągała mnie w swoją „opiekę”, która w rzeczywistości przerodziła się w nieustanną kontrolę. Jak Igor, z pogodnego i niezależnego mężczyzny, przeobraził się w posłuszny cień matki.

Kiedy obudziłam się rano, wiedziałam już na pewno: nadszedł czas, aby coś zmienić.

Przy śniadaniu panowała napięta cisza. Elżbieta celowo zignorowała moją obecność, zwracając się wyłącznie do syna:

„Igorze, rozmawiałem wczoraj z Rostisławem – pamiętasz mojego znajomego bankiera? Wspomniał o naprawdę dochodowym programie inwestycyjnym: 20% gwarantowanej rocznej stopy zwrotu!”

– Brzmi kusząco, mamo…

„Tak, to korzystna oferta. Ale potrzebujemy zaliczki – co najmniej dziesięciu milionów…”

Wskazówka była tak oczywista, że ​​ledwo powstrzymałem się od uśmiechu. Dopiwszy kawę, wstałem od stołu:

— Idę dziś do mamy. Wrócę za kilka dni.

Po raz pierwszy tego ranka Elizabeth spojrzała mi prosto w oczy, a w jej spojrzeniu malowało się słabo skrywane rozdrażnienie:

— A co z dokumentami? Notariusz czeka!

– Trochę potrwa.

Spakowałam torbę i wyjechałam – ale nie po to, żeby zobaczyć się z mamą. Pojechałam do Eleny.

Po wysłuchaniu mojego planu skinęła głową z aprobatą:

„To właściwa decyzja! Ale muszę działać szybko i pewnie. Mam wiarygodnego notariusza – sprawdzoną osobę”.

Następne dwa dni upłynęły mi na intensywnym działaniu: założyłam osobiste konto bankowe i przelałam na nie wszystkie pieniądze z Jariny; założyłam konto depozytowe o ograniczonym dostępie — wypłaty były możliwe jedynie po okazaniu paszportu i osobistej wizycie; i postanowiłam na razie zostawić mieszkanie w Skadowsku bez zmian — to wymagałoby więcej czasu i przygotowań.

Jednocześnie szukałem miejsca do wynajęcia: małego mieszkania, w którym mógłbym spokojnie rozważyć kolejne kroki, bez zewnętrznej presji.

Trzeciego dnia wróciłem do domu. Elżbieta powitała mnie w drzwiach:

— Nareszcie! Myślałem, że ucieknę! Dokumenty gotowe, pozostało tylko je podpisać!

— Nie zamierzam ich podpisywać.

Jej twarz wydłużyła się ze zdziwienia:

— Co masz na myśli mówiąc „nie zamierzasz”?

— To znaczy, że sam będę zarządzał spadkiem.

Zarumieniła się ze złości:

„Jesteś po prostu niewdzięczna! Zrobiłam dla ciebie tyle! Przyjęłam cię jak własną córkę! Zaopiekowałam się tobą!”

„Kontrolowałaś każdy mój ruch pod pozorem troski, Elizabeth. To była manipulacja, a nie pomoc”.

Jej policzki najpierw zarumieniły się ze złości, a potem zbladły ze wściekłości:

– Igor! Chodź tu natychmiast!

Mąż opuścił pokój wyczerpany: pogniecione ubrania, zarost na twarzy…

— Powiedz chociaż słowo żonie! Niech w końcu się opamięta!

Igor spojrzał na mnie zmęczonym wzrokiem:

„Maria… dlaczego to robisz? Mama chce tylko tego, co najlepsze…”

Odpowiedziałem spokojnie:

— Dla kogo to lepsze? Dla mnie czy dla niej?

Elżbieta krzyknęła niemal histerycznie:

— Jak śmiesz tak mówić?! Myślę o twojej przyszłości! O twoich dzieciach!

Spojrzałem jej prosto w oczy:

— Nie mamy dzieci…

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

10 oznak, że nie pijesz wystarczająco dużo wody

5. Zmęczenie Czy wyspałeś się wystarczająco i nadal jesteś zmęczony? To może być odwodnienie. Wypij kilka szklanek wody i sprawdź, ...

Makowa panienka z brzoskwiniami

BISZKOPT MAKOWY 6 jajek 160 g cukru 160 g suchego maku mielonego 150 g mąki pszennej 50 ml oleju 1 ...

Kiedy umrze członek rodziny, NIE ZACHOWUJ tych 4 przedmiotów

Półpuste buteleczki po tabletkach, stary ciśnieniomierz, zapomniany zestaw strzykawek – te resztki choroby często pozostają „na wszelki wypadek”. Ale jaką ...

Dlaczego żyły stają się bardziej widoczne wraz z wiekiem

Krążenie krwi również ma tendencję do zwalniania wraz z wiekiem, co może przyczyniać się do zmian w wyglądzie żył. Zmniejszona ...

Leave a Comment