Oddałam mężowi część wątroby, wierząc, że ratuję mu życie. Ale kilka dni później lekarz wziął mnie na bok i wyszeptał słowa, które mnie zdruzgotały: „Proszę pani, ta wątroba nie była dla niego”. Od tamtej chwili mój świat zamienił się w koszmar, którego nigdy sobie nie wyobrażałam. – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Oddałam mężowi część wątroby, wierząc, że ratuję mu życie. Ale kilka dni później lekarz wziął mnie na bok i wyszeptał słowa, które mnie zdruzgotały: „Proszę pani, ta wątroba nie była dla niego”. Od tamtej chwili mój świat zamienił się w koszmar, którego nigdy sobie nie wyobrażałam.

Nigdy nie wyobrażałam sobie, że miłość będzie mnie tyle kosztować.

Kiedy poznałam Marka na Uniwersytecie Michigan, był wysokim, łagodnym mężczyzną, który nosił moje książki, swobodnie się śmiał i całował mnie, jakby świat się zatrzymał.

Pobraliśmy się młodo i przez dwadzieścia lat wierzyłam, że nasza więź jest niezniszczalna – aż do dnia, w którym leżałam na stole operacyjnym, gotowa oddać część wątroby, żeby go uratować.

U Marka zdiagnozowano marskość wątroby po latach stłuszczenia wątroby. Nie był pijakiem; jego wątroba po prostu przestała działać. Wiosną lekarze w Columbus powiedzieli, że nie przeżyje sześciu miesięcy bez przeszczepu.

Miał rzadką grupę krwi. Kiedy badania wykazały, że jestem zgodna z grupą krwi, poczułam się jak zrządzenie losu. Bez wahania powiedziałam chirurgowi: „Weź moją”.

Operacja była brutalna. Obudziłam się z rurkami w rękach, z brzuchem w ogniu. Trzy dni później wwieziono Marka do mojego pokoju – bladego, ale uśmiechniętego.

Uścisnął moją dłoń. „Dziękuję za uratowanie mi życia, kochanie” – wyszeptał.

W tamtej chwili każda blizna wydawała się tego warta.

Dwa dni później dr Evans poprosił mnie o prywatną wizytę. Jego wyraz twarzy był powściągliwy. W swoim gabinecie powiedział słowa, które wywróciły mój świat do góry nogami: „Pani Hale, ta wątroba nie była dla niego”.

Wpatrywałam się. „Co masz na myśli?”

Doszło do zamiany administracyjnej. Znany pacjent – ​​chicagowski filantrop – potrzebował idealnego dawcy. Rada szpitala w ostatniej chwili zatwierdziła zmianę mojego narządu.

Dr Evans powiedział, że Mark rzeczywiście otrzymał przeszczep, ale nie ode mnie; organ od zmarłego dawcy był dostępny tej samej nocy. Poczułam, jak powietrze uchodzi z moich płuc. Czy Mark mnie okłamał?

Wrócił do mojego pokoju, a Mark uśmiechnął się jak zwykle. „Jak się trzymasz?” – zapytał.

Zapytałam go wprost: „Czyją wątrobę pan przeszczepił?”

Zamarł, na jego twarzy przemknął cień strachu, po czym pocałował mnie w dłoń. „Oczywiście, że twoją. Dlaczego pytasz?”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Grillowane ogony homara z masłem cytrynowo-ziołowym

Grillowane ogony homara z masłem cytrynowo-ziołowym Składniki: 4 ogony homara 100 g niesolonego masła, zmiękczonego Skórka z 1 cytryny 2 ...

Polska po raz pierwszy od wojny bombarduje rosyjskie drony na swoim terytorium!

„Ile razy słyszeliśmy o naruszeniach przestrzeni powietrznej i zaniedbaniach granic, ale tym razem jest inaczej. Polska ogłosiła, że ​​zestrzeliła kilka ...

Czy można mieć cukrzycę, nie wiedząc o tym? Poznaj kluczowe objawy

W tym pełnym artykule omówiono różnice między cukrzycą typu 1 i typu 2, jak wyglądają wczesne objawy i dlaczego niektórzy ...

Odkryj zalety „Ziemniaków i jajek”, prostego i pysznego dania!

Odkryj komfort „Ziemniaków i jajek”, prostego i pysznego dania! 🥔🍳 Składniki: 1 kilogram ziemniaków, 6 jajek, olej roślinny, sól i ...

Leave a Comment