„Sędzia Hayes przewodniczy niektórym z naszych najbardziej skomplikowanych spraw cywilnych i karnych” – odpowiedział. „Zasiada w naszym panelu apelacyjnym w sprawach zagrożonych karą śmierci, przewodniczy naszej komisji etyki sędziowskiej i jest autorką kilku przełomowych orzeczeń dotyczących prawa rodzinnego i opieki nad dziećmi. Jej praca wymaga poświęcenia, dyskrecji i długich, często nieregularnych godzin pracy”.
Oczy Tylera rozszerzyły się ze zdumienia. W końcu zrozumiał, dlaczego jego matka pracuje tak późno, dlaczego czasami znika w swoim gabinecie z grubymi dokumentami prawnymi.
„Jeszcze jedno pytanie, Prezesie Sądu Najwyższego” – powiedziałem. „Czy mógłby pan odnieść się do zarzutów dotyczących mojej stabilności finansowej?”
Uśmiechnął się lekko. „Sędzia Hayes zarabia 195 000 dolarów rocznie plus świadczenia. Jest właścicielką mieszkania w centrum miasta – a właściwie penthouse’u – i utrzymuje dom wakacyjny w górach. Jej oświadczenia majątkowe są jawne, zgodnie z wymogami wszystkich urzędujących sędziów”.
Odwróciłem się w stronę sali sądowej, gdzie moja matka siedziała z otwartymi ustami, a jej starannie skonstruowane zeznania rozpadały się wokół niej. „Wysoki Sądzie” – zwróciłem się do sędziego Morrisona – „chciałbym wyjaśnić, dlaczego moja rodzina nie wiedziała o moim stanowisku”.
Sędzia skinął głową, wyraźnie zaintrygowany.
„Osiem lat temu, kiedy zostałem zatwierdzony do Sądu Najwyższego stanu, podjąłem decyzję o oddzieleniu życia zawodowego od prywatnego. Nie dlatego, że wstydziłem się swojej pracy – wręcz przeciwnie. Chciałem, żeby mój syn miał normalne dzieciństwo, bez presji i nadzoru, które towarzyszą synowi sędziego”. Spojrzałem na Tylera, którego twarz wyrażała teraz mieszankę dumy i podziwu. „Postanowiłem żyć skromnie, jeździć praktycznym samochodem i robić zakupy w zwykłych sklepach. Chciałem, żeby Tyler rozumiał wartość ciężkiej pracy i pokory, a nie dorastał w poczuciu wyższości ze względu na pozycję matki”.
Marcus patrzył na mnie, jakby widział mnie pierwszy raz w życiu.
„Często jestem niedostępna przez dłuższy czas” – wyjaśniłam – „ponieważ prowadzę skomplikowane sprawy, które mogą trwać tygodnie, a nawet miesiące. Nie zawsze mogłam uczestniczyć w szkolnych wydarzeniach, ponieważ pisałam orzeczenia sądowe, które wpływają na tysiące rodzin w całym stanie”.
Sędzia Naczelna Barrett zabrała głos. „Jeśli mogę dodać, Wysoki Sądzie, sędzia Hayes ma jeden z najwybitniejszych umysłów prawniczych, jakie spotkałem w ciągu trzydziestu lat pracy na tym stanowisku. Jej decyzje były podtrzymywane przez sądy federalne, a ona sama zyskała uznanie w całym kraju za swoją pracę w dziedzinie prawa rodzinnego”.
Wróciłem do swojego stolika, ale nie byłem już oskarżonym. „Wysoki Sądzie” – powiedziałem do sędziego Morrisona – „poświęciłem swoją karierę ochronie dzieci i rodzin. Pisałem orzeczenia, które odbierały dzieci z domów, w których panowała przemoc, zapewniały sprawiedliwe ustalenia dotyczące opieki nad dziećmi i stawiały dobro dziecka ponad wszelkie inne względy. Zarzut, że w jakiś sposób nie nadaję się do opieki nad własnym synem, jest nie tylko fałszywy, ale i obraźliwy”.
Odwróciłam się, żeby spojrzeć na matkę, która zbladła. „Szczególnie bolesne jest to, że te oskarżenia pochodzą od ludzi, którzy nigdy nie zadali sobie trudu, żeby zapytać o moją pracę, którzy nigdy nie okazali prawdziwego zainteresowania moją karierą, którzy zakładali najgorsze, nie szukając prawdy”.
Marcus w końcu odzyskał głos, jąkając się: „Ona… mówiła, że pracuje w sądzie. Myślałem, że jest urzędniczką czy coś w tym stylu”.
Absurdalność tego wszystkiego wisiała w powietrzu. Byłam przez sześć lat żoną mężczyzny, który uważał, że jestem urzędniczką.
„Wasza Wysokość” – powiedziałem – „chciałbym przedstawić oceny mojej pracy sędziowskiej, formularze ujawnienia stanu mojego stanu majątkowego oraz opinię o ocenie opieki nad dzieckiem sporządzoną przez wyznaczonego przez sąd psychologa dziecięcego”.
Sędzia Morrison zapoznał się z dokumentami. „Psycholog ocenił Panią jako „wzorowego rodzica”, z silną więzią z dzieckiem i bez obaw co do Pani zdolności do zapewnienia opieki i wsparcia”.
Rozejrzałam się po sali sądowej po raz ostatni — na matkę, która nie potrafiła spojrzeć mi w oczy, na siostrę, która wyglądała na zawstydzoną, na byłego męża wpatrującego się w podłogę i na Tylera, który patrzył na mnie z nowym zrozumieniem i dumą.
„Wnoszę o pełną opiekę fizyczną nad moim synem” – powiedziałem z przekonaniem w głosie – „z nadzorowanymi odwiedzinami ojca do czasu ukończenia przez niego kursu dla współrodziców. Zwracam się również z prośbą, aby wszystkie przyszłe rozmowy o opiece były prowadzone bez udziału dalszej rodziny, która wyraziła gotowość do składania fałszywych zeznań”.
Sędzia Morrison skinął ponuro głową. „Biorąc pod uwagę przedstawione dowody i niepokojące zeznania matki oskarżonego, przyznaję pełną opiekę sędziemu Hayesowi. Wizyty ojca będą nadzorowane przez następne sześć miesięcy, z możliwością rewizji w oczekiwaniu na pomyślne ukończenie zaleconych przez sąd zajęć dla rodziców”.
 


Yo Make również polubił
Naturalne Metody Ochrony Orchidei: Jak Zapobiegać Chorobom i Bakteriom
Ślub nie mógł być bardziej idealny – aż do momentu, gdy tata nagle chwycił mnie za rękę i wyszeptał: „Zabierz mnie”.
Domowe sposoby, aby szybko zasnąć i obudzić się wypoczętym.
Mango Lime Cheesecake