Pewnej Meksykance odmówiono pokoju w jej własnym hotelu, a 9 minut później zwolniła cały personel… – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Pewnej Meksykance odmówiono pokoju w jej własnym hotelu, a 9 minut później zwolniła cały personel…

„To nie jest podróbka” – powiedziała Sofia po prostu. „Oczywiście, że nie” – prychnęła Patricia. „Tak, tak, Frida Calo. Carlos, powinniśmy natychmiast zadzwonić na policję. To ewidentnie oszustwo”. Carlos świetnie się bawił, udając gościa hotelowego i oglądając transmisję na żywo.

„Wiesz, co kocham w swojej pracy? Chronienie płacących klientów przed ludźmi, którzy myślą, że mogą tu wejść i wziąć, co zechcą”. Wskazał gestem parę Burmistrzów w piżamach. „SINO i pani Ramirez mieszkają u nas od 15 lat. Płacą 3000 dolarów za noc i nigdy nie sprawiają kłopotów. Ubierają się stosownie, szanują nasz lokal”. Pani Ramirez poruszyła się niespokojnie na krześle, ale jej mąż skinął głową z aprobatą. Carlos kontynuował swój występ, a jego głos stawał się coraz głośniejszy i bardziej teatralny.

Ale są też ludzie, którzy myślą, że mogą się tu dostać z fałszywymi dokumentami i swoim nastawieniem, domagając się swojego penthouse’u, jakby byli jego właścicielami, jakby zasługiwali na coś, na co ewidentnie ich nie stać. Wskazał na torbę Sofii. „Co w tym złego? Widziałem lepsze ekwipaje na benzynie”. A te buty? To buty robocze. „Buty robocze, nie buty do penthouse’u”. Maria zaśmiała się, ukrywając twarz w dłoni. „Carlos, jesteś taki wredny, ale masz rację”.

„Może jednak jest właścicielką tego miejsca” – zawołał głos z drugiej strony korytarza. Wszyscy się odwrócili. Młody mężczyzna w garniturze szedł w ich kierunku, wchodząc przez obrotowe drzwi. Na jego teczce widniało logo firmy konsultingowej. Twarz Carlosa pociemniała. „Przepraszam pana, ale to prywatna sprawa”. Mężczyzna roześmiał się, rozglądając się po tłumie gapiów i nagrywając rozmowy telefoniczne. Połowa miasta Meksyk ogląda to właśnie na Instagramie na żywo.

To miejsce jest równie prywatne jak Zócalo w Nowy Rok. Roberto stanął między nimi. „Proszę pana, proszę pana, proszę stanąć tutaj w holu publicznego hotelu. Ja też jestem tu gościem, oficerze. Pokój 2847. Przebywam tu od trzech dni służbowo”. Wyciągnął kartę i pokazał ją Robertowi. „A w ciągu trzech dni to najbardziej obrzydliwy przejaw rasizmu, jaki widziałem w tym miejscu”. Pewność siebie Carlosa lekko zachwiała. Nie spodziewał się wsparcia dla Sofíi.

Proszę pana, nie rozumiem sytuacji. Ta kobieta próbuje popełnić przestępstwo. Rozumiem” – odpowiedział biznesmen – „że nękali kobietę przez 30 minut bez żadnych dowodów na popełnienie przestępstwa. Rozumiem, że ich założenia opierają się wyłącznie na jej wyglądzie”. Zbierało się coraz więcej gości hotelowych. Teraz rodzina z nastolatkami wyglądała na zakłopotaną, ale zaciekawioną. Para po czterdziestce szeptała cicho do siebie, filmując telefonami. Sofia sprawdziła swój telefon.

23:57. 3 minuty do Tokio Lamara. Patricia wciąż skanowała telefon Sofii, gdy jej własne urządzenie zawibrowało. Spojrzała na niego, blada na twarzy. Carlos wyszeptał: „Możemy mieć problem”. „Haki jest problema?” Właśnie dostałem wiadomość z firmy. Pytają o jakąś sytuację związaną ze skargą na dyskryminację. Carlos machnął ręką. „Prawdopodobnie rutynowa, nie będę cię za to winił”. Ale ręce Patricii trzęsły się, gdy czytała dalej. „Nie, Carlosie”.

Piszą, że monitorują wzmianki w mediach społecznościowych o naszym hotelu. Chcą pełnego raportu o wszelkich incydentach związanych z dyskryminacją rasową. Spojrzał na Sofię, a potem z powrotem na swój telefon. Pytają konkretnie o dzisiejszy wieczór, o Meksyk. Lokalizacja w mieście, około nocnej zmiany. Twarz Carlosa zaczęła czerwienieć. „Przepraszam. Skąd mogli wiedzieć? „Bo to trend w mediach społecznościowych” – krzyknął biznesmen. „Bo tysiące ludzi obserwuje to na żywo”. Transmisja Alejandry osiągnęła 4200 wyświetleń.

Hashtag „Nano Hotel Majestico” jest udostępniany na Twitterze. Lokalni influencerzy w Mexico City udostępniali transmisję, dodając własne komentarze na temat dyskryminacji w luksusowych hotelach. Roberto również czytał coś na telefonie. Jego wyraz twarzy stawał się coraz bardziej zaniepokojony. Carlos powiedział powoli: „Myślę, że musimy się zatrzymać i ponownie ocenić tę sytuację”. Żartujesz? „Przedstaw się, Carlosie”. Od kiedy pozwalamy potencjalnym przestępcom dyktować zasady hotelu? Odkąd transmisja na żywo z tej interakcji stała się viralem, Roberto spotkał się z krytyką.

Ponieważ firma najwyraźniej to obserwuje. Odkąd ta kobieta wspomniała o fragmentach regulaminu pracowniczego, które teraz sprawdzam. Uniosła telefon, pokazując Carlosowi zrzut ekranu. Sekcja 14.3 dotyczy natychmiastowego zwolnienia za zachowania dyskryminacyjne. Skąd miałaby to wiedzieć? Carlos zacisnął szczękę. Nie obchodzi mnie, czy prezydent…

Obserwuję. To moja kolej, moja kolej, moja kolej. Zarządzam tym hotelem od trzech lat i nie mam ani jednej skargi. Właściwie, powiedziała cicho Maria, patrząc na ekran komputera.

To nieprawda. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy złożono 17 formalnych skarg na naszą lokalizację. Carlos odwrócił się. „Czego? Dlaczego mi nie powiedzieli? Bo większość z nich dotyczyła ciebie” – zapytała Maria ledwo słyszalnym głosem. W holu zapadła cisza, radio nadawało z Aleksandrii. Sofia rozejrzała się po holu. Birmańska para nerwowo szeptała. Gość biznesowy filmował własnym telefonem. Teraz rodzina z nastolatkami otwarcie oglądała.

Alejandra niemal podskakiwała na krześle, a liczba widzów zbliżała się do 5000. Zegar wskazywał 23:58. 2 minuty do jego telefonu z Tokio, 2 minuty do umowy o wartości 200 milionów dolarów, która mogłaby zmienić międzynarodowe partnerstwa produkcyjne. Minęły 2 minuty, zanim Carlos Mendoza dowiedział się, z kim rozmawiał. Sofía sięgnęła do torby i wyjęła skórzaną teczkę. Funkcjonariusz Morales powiedział cicho: „To fragment regulaminu pracowniczego. Może zechcesz przeczytać go na głos”.

Roberto wyciągnął telefon i wszedł do aplikacji z regulaminem pracowniczym. Jego głos przeszył cichy korytarz, gdy czytał na głos. Sekcja 14.3. Każdy pracownik, który dopuszcza się dyskryminacji ze względu na rasę, płeć, religię lub postrzegany status ekonomiczny, podlega natychmiastowemu zwolnieniu bez odprawy, a także osobistej odpowiedzialności prawnej za szkodę wyrządzoną reputacji firmy. Twarz Carlosa zbladła. „Dlaczego to czytasz?” Sofía powoli otworzyła skórzaną teczkę, niczym magik przygotowujący ostatnią sztuczkę.

Położył pojedynczą kartkę papieru na marmurowym blacie. Sieć hoteli Majestic lśniła pod kryształowymi żyrandolami. Carlos zmrużył oczy, patrząc na dokument. „Czego? Co robić?” Twój kwartalny raport z wyników, powiedziała cicho Sofia. „Przychody spadły o 23% miesięcznie. Wskaźnik zadowolenia gości 2,3 na pięć gwiazdek. Rotacja personelu 89%. Wskazała na konkretny fragment raportu. Średnia stawka za nocleg 67%. Standard branżowy dla hoteli luksusowych wynosi 85%.

Twój dział nie spełnia wszystkich mierzalnych kryteriów”. Patricia pochyliła się nad ramieniem Carlosa, a jej twarz bladła, gdy czytała. „Skąd to masz?” „To tylko dokumentowanie poufnych korporacji”. Sofia ponownie sięgnęła po swoje portfolio i wyjęła wizytówkę. Położyła ją obok raportu. Czarny napis był prosty, elegancki. Sofía Hernández, dyrektor wykonawcza. Hernandez Ventures. Carlos spojrzał na wizytówkę, jakby była napisana hieroglifami. „Nie dotykaj mnie”. „Pozwól, że pomogę ci zrozumieć”, powiedziała Sofía, wyciągając iPada. Przesunęła ekran do konkretnego miejsca i obróciła go, żeby wszyscy mogli zobaczyć stronę internetową Majestic Hotel Group, poświęconą kadrze kierowniczej.

Jej profesjonalne zdjęcie uśmiechało się do niej z ekranu. Ta sama twarz, ta sama kobieta, ale ubrana w dopasowany garnitur zamiast dżinsów i trampek. Sofía Hernández, większościowy udziałowiec. Hernández Ventures przejmie Majestic Hotel Group za 847 milionów euro do 2025 roku. Hernández senior kontroluje teraz 67% udziałów w tej luksusowej sieci hoteli. Cisza w holu była ogłuszająca. Słychać było ciche buczenie klimatyzatora, delikatne tykanie zabytkowego zegara stojącego, ledwo słyszalne sygnały transmisji na żywo Alejandry.

Wtedy hol eksplodował. Ona jest właścicielką hotelu. Może to ty. Może to ty. Carlos jest tak zdołowany. Krzyczę. Zwrot akcji stulecia. Być większym niż Netflix. Niech ktoś wezwie karetkę dla Carlosa. Nogi Carlosa się ugięły. Chwycił marmurowy blat, żeby się podeprzeć, jego kostki pobielały na tle ciemnego kamienia. Właśnie. Niemożliwe. Jesteś, nie możesz być. Nie mogę być tym, Carlos.

Sophia zapytała, jej głos wciąż krystalicznie czysty. Nie mogę odnieść sukcesu. Nie mogę mieć firmy wartej miliardy dolarów. Nie stać mnie na penthouse we własnym hotelu. Wskazała gestem swój prosty strój. Czy masz na myśli, że nie mogę tak wyglądać i być szefem szefa twojego szefa? Roberto cofnął się, instynktownie kierując rękę w stronę radia, nie po to, by wezwać posiłki, ale dlatego, że jego szkolenie podpowiadało mu, że właśnie był świadkiem katastrofy, która może zakończyć jego karierę.

Patricia otworzyła i zamknęła usta jak ryba łapiąca powietrze. „Proszę pani, gdybyśmy wiedzieli, nie bylibyśmy w stanie pani zidentyfikować. Czy nie miała pani na sobie… czy nie miała pani na sobie czego?” Sofia przerwała jej delikatnie. „Tabliczka z napisem „miliarder”, tiara. Co noszą Meksykanki?”

Obserwuję. To moja kolej, moja kolej, moja kolej. Zarządzam tym hotelem od trzech lat i nie mam ani jednej skargi. Właściwie, powiedziała cicho Maria, patrząc na ekran komputera.

To nieprawda. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy złożono 17 formalnych skarg na naszą lokalizację. Carlos odwrócił się. „Czego? Dlaczego mi nie powiedzieli? Bo większość z nich dotyczyła ciebie” – zapytała Maria ledwo słyszalnym głosem. W holu zapadła cisza, radio nadawało z Aleksandrii. Sofia rozejrzała się po holu. Birmańska para nerwowo szeptała. Gość biznesowy filmował własnym telefonem. Teraz rodzina z nastolatkami otwarcie oglądała.

Alejandra niemal podskakiwała na krześle, a liczba widzów zbliżała się do 5000. Zegar wskazywał 23:58. 2 minuty do jego telefonu z Tokio, 2 minuty do umowy o wartości 200 milionów dolarów, która mogłaby zmienić międzynarodowe partnerstwa produkcyjne. Minęły 2 minuty, zanim Carlos Mendoza dowiedział się, z kim rozmawiał. Sofía sięgnęła do torby i wyjęła skórzaną teczkę. Funkcjonariusz Morales powiedział cicho: „To fragment regulaminu pracowniczego. Może zechcesz przeczytać go na głos”.

Roberto wyciągnął telefon i wszedł do aplikacji z regulaminem pracowniczym. Jego głos przeszył cichy korytarz, gdy czytał na głos. Sekcja 14.3. Każdy pracownik, który dopuszcza się dyskryminacji ze względu na rasę, płeć, religię lub postrzegany status ekonomiczny, podlega natychmiastowemu zwolnieniu bez odprawy, a także osobistej odpowiedzialności prawnej za szkodę wyrządzoną reputacji firmy. Twarz Carlosa zbladła. „Dlaczego to czytasz?” Sofía powoli otworzyła skórzaną teczkę, niczym magik przygotowujący ostatnią sztuczkę.

Położył pojedynczą kartkę papieru na marmurowym blacie. Sieć hoteli Majestic lśniła pod kryształowymi żyrandolami. Carlos zmrużył oczy, patrząc na dokument. „Czego? Co robić?” Twój kwartalny raport z wyników, powiedziała cicho Sofia. „Przychody spadły o 23% miesięcznie. Wskaźnik zadowolenia gości 2,3 na pięć gwiazdek. Rotacja personelu 89%. Wskazała na konkretny fragment raportu. Średnia stawka za nocleg 67%. Standard branżowy dla hoteli luksusowych wynosi 85%.

Twój dział nie spełnia wszystkich mierzalnych kryteriów”. Patricia pochyliła się nad ramieniem Carlosa, a jej twarz bladła, gdy czytała. „Skąd to masz?” „To tylko dokumentowanie poufnych korporacji”. Sofia ponownie sięgnęła po swoje portfolio i wyjęła wizytówkę. Położyła ją obok raportu. Czarny napis był prosty, elegancki. Sofía Hernández, dyrektor wykonawcza. Hernandez Ventures. Carlos spojrzał na wizytówkę, jakby była napisana hieroglifami. „Nie dotykaj mnie”. „Pozwól, że pomogę ci zrozumieć”, powiedziała Sofía, wyciągając iPada. Przesunęła ekran do konkretnego miejsca i obróciła go, żeby wszyscy mogli zobaczyć stronę internetową Majestic Hotel Group, poświęconą kadrze kierowniczej.

Jej profesjonalne zdjęcie uśmiechało się do niej z ekranu. Ta sama twarz, ta sama kobieta, ale ubrana w dopasowany garnitur zamiast dżinsów i trampek. Sofía Hernández, większościowy udziałowiec. Hernández Ventures przejmie Majestic Hotel Group za 847 milionów euro do 2025 roku. Hernández senior kontroluje teraz 67% udziałów w tej luksusowej sieci hoteli. Cisza w holu była ogłuszająca. Słychać było ciche buczenie klimatyzatora, delikatne tykanie zabytkowego zegara stojącego, ledwo słyszalne sygnały transmisji na żywo Alejandry.

Wtedy hol eksplodował. Ona jest właścicielką hotelu. Może to ty. Może to ty. Carlos jest tak zdołowany. Krzyczę. Zwrot akcji stulecia. Być większym niż Netflix. Niech ktoś wezwie karetkę dla Carlosa. Nogi Carlosa się ugięły. Chwycił marmurowy blat, żeby się podeprzeć, jego kostki pobielały na tle ciemnego kamienia. Właśnie. Niemożliwe. Jesteś, nie możesz być. Nie mogę być tym, Carlos.

Sophia zapytała, jej głos wciąż krystalicznie czysty. Nie mogę odnieść sukcesu. Nie mogę mieć firmy wartej miliardy dolarów. Nie stać mnie na penthouse we własnym hotelu. Wskazała gestem swój prosty strój. Czy masz na myśli, że nie mogę tak wyglądać i być szefem szefa twojego szefa? Roberto cofnął się, instynktownie kierując rękę w stronę radia, nie po to, by wezwać posiłki, ale dlatego, że jego szkolenie podpowiadało mu, że właśnie był świadkiem katastrofy, która może zakończyć jego karierę.

Patricia otworzyła i zamknęła usta jak ryba łapiąca powietrze. „Proszę pani, gdybyśmy wiedzieli, nie bylibyśmy w stanie pani zidentyfikować. Czy nie miała pani na sobie… czy nie miała pani na sobie czego?” Sofia przerwała jej delikatnie. „Tabliczka z napisem „miliarder”, tiara. Co noszą Meksykanki?”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Czekoladowo-Serowe Marzenie

Warstwa czekoladowa: Przygotowanie Czekolady: Roztop czekoladę z masłem w kąpieli wodnej, mieszając, aż masa będzie gładka. Wylej roztopioną czekoladę na ...

🍊 Aksamitne, gładkie ciasto Fromage Blanc – lekkie i pyszne! 🍰✨

4️⃣ Piecz do perfekcji 🔥 Wlej ciasto do formy i wyrównaj. ⏳ Piecz przez 40 minut w temperaturze 180°C (350°F), ...

„Najniebezpieczniejsze jedzenie na świecie” zabija ponad 200 osób rocznie, a mimo to miliony ludzi nadal je jedzą.

Konzo to wyniszczająca i nieodwracalna choroba charakteryzująca się nagłym paraliżem nóg, często spowodowanym spożyciem gorzkiego manioku, zwłaszcza w połączeniu z ...

Domowy Deser z 5 Prostych Składników – Szybko, Łatwo i Pysznie

Sposób Przyrządzenia: 1. Przygotowanie bazy: W misce ubij śmietanę 30%, aż będzie sztywna. W drugiej misce wymieszaj jogurt naturalny z ...

Leave a Comment