Piętnaście lat temu rozwiodłem się z żoną Catherine. Lekarze powiedzieli nam, że jesteśmy bezpłodni i nie mogłem pogodzić się z życiem bez dzieci. Odszedłem, żeby zająć się karierą, próbując wypełnić pustkę. Wczoraj zobaczyłem ją w parku. Była z trzema małymi chłopcami i wszyscy wpatrywali się w mnie. Serce mi stanęło. Zacząłem dzwonić do naszych starych znajomych, a historia, którą odkryłem, była bardziej szokująca, niż mogłem sobie wyobrazić… – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Piętnaście lat temu rozwiodłem się z żoną Catherine. Lekarze powiedzieli nam, że jesteśmy bezpłodni i nie mogłem pogodzić się z życiem bez dzieci. Odszedłem, żeby zająć się karierą, próbując wypełnić pustkę. Wczoraj zobaczyłem ją w parku. Była z trzema małymi chłopcami i wszyscy wpatrywali się w mnie. Serce mi stanęło. Zacząłem dzwonić do naszych starych znajomych, a historia, którą odkryłem, była bardziej szokująca, niż mogłem sobie wyobrazić…

Pan Peterson zawahał się przez chwilę. „Cóż, powiedzmy, że nie było adopcji. Dzieci noszą jej nazwisko”.

Ta odpowiedź była jak cios. Potem sama ich urodziła. Ale jak? Czy medycyna naprawdę zaawansowała tak daleko, że udało jej się zajść w ciążę pomimo jego niepłodności? A może… w głowie Alexa pojawiła się szalona myśl. Klinika in vitro. Zamrożony biomateriał. Przecież kiedyś o tym rozmawiali.

Postanowił zwrócić się do Iana, swojego najlepszego przyjaciela, który wspierał go nawet w decyzji o rozwodzie. Spotkawszy się w małej kawiarni, Alex od razu zabrał się do pracy. Opowiedział mu o przypadkowym spotkaniu z Catherine, o dzieciach i swoich podejrzeniach.

Ian westchnął. „Wiesz, Alex, zawsze uważałem, że popełniłeś błąd, rozwodząc się z Kate. Bardzo cię kochała”.

„Wiem” – odpowiedział Alex z poczuciem winy. „Ale potem wydawało mi się, że nie mógłbym być szczęśliwy bez dzieci”.

„I teraz jesteś szczęśliwy?” zapytał Ian. Alex milczał.

„Słuchaj, Alex” – kontynuował Ian. „Nie znam wszystkich szczegółów, ale mogę powiedzieć jedno: nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje. Kate wiele przeszła. Zasługuje na szczęście, a te dzieci są jej szczęściem. Nie niszcz tego”.

„Nie chcę niczego niszczyć” – zaprotestował Alex. „Chcę tylko poznać prawdę. Mam prawo wiedzieć”.

Ian spojrzał na niego przeciągłym, badawczym wzrokiem. „Prawo? A jakie masz prawo, Alex? Zrezygnowałeś z niej. Straciłeś swoją szansę. Może powinieneś po prostu zostawić ją w spokoju”.

„Ian” – wyszeptał Alex – „nie mogę. Stawka jest zbyt wysoka”.

Zdał sobie sprawę, że jedynym sposobem, by poznać prawdę, jest rozmowa z samą Catherine. Długo się wahał, zanim wybrał jej numer, a serce waliło mu jak młotem.

„Halo?” usłyszał znajomy głos.

„Kate? To jest Alex” – powiedział z suchością w ustach. „Musimy porozmawiać”.

W słuchawce zapadła cisza. Alex już myślała, że ​​się rozłączy, ale nagle powiedziała: „Dobrze. Kiedy?”

Umówili się na spotkanie za dwa dni w małej kawiarni na obrzeżach miasta. W dniu spotkania pojawił się wcześnie. Kiedy Catherine weszła, ledwo ją poznał. Wyglądała na zmęczoną, ale w jej oczach płonął zdecydowany ogień.

„Dziękuję za przybycie” – zaczął ochrypłym głosem. „Chciałem porozmawiać o dzieciach”.

Catherine spojrzała na niego w milczeniu. W jej oczach był tylko smutek. „Wiem” – odpowiedziała. „Czekałam na to pytanie”.

„Muszę wiedzieć, Kate. Jak urodziły ci się dzieci?”

Jej twarz była jak z kamienia. „To nie twoja sprawa, Alex.”

„Nie moja sprawa?” – wybuchnął. „Po tym wszystkim, co się między nami wydarzyło, po tych wszystkich latach, mam prawo wiedzieć!”

„Prawo?” – prychnęła z goryczą w głosie. „Zrzekłeś się tego prawa, kiedy odszedłeś. Kiedy zdecydowałeś, że dzieci są ważniejsze ode mnie”.

Alex zamilkł, jakby go ktoś poraził. Jej słowa były prawdą i nie mógł się z nimi kłócić. „Proszę, Kate” – wyszeptał.

Catherine wzięła głęboki oddech, jakby zbierała odwagę. „Po rozwodzie” – zaczęła – „nie mogłam się po prostu poddać. Nie mogłam zapomnieć o naszym marzeniu. Wiedziałam, że mamy zamrożone zarodki w klinice”.

Alex zamarł. Przypomniał sobie niekończące się procedury, nadzieje i rozczarowania. Przypomniał sobie, jak wspólnie podpisali zgodę na przechowywanie zarodków, na wypadek gdyby postanowili spróbować ponownie. Ale był pewien, że po rozwodzie wszystko się skończy.

„Próbowałeś dalej? Beze mnie?”

„Tak, Alex, kontynuowałam” – powiedziała. „Wiedziałam, że może to się wydawać egoistyczne, szalone, ale nie mogłam inaczej. Czułam, że muszę spróbować, dla własnego dobra”.

„I… co z tego?” – zapytał, wstrzymując oddech.

„Pierwsze kilka prób zakończyło się niepowodzeniem” – powiedziała ze smutkiem w głosie. „Byłam załamana. Prawie straciłam nadzieję. Ale potem… stał się cud. Zaszłam w ciążę. Z bliźniakami”.

Alex poczuł, jak świat wokół niego zaczyna wirować. Bliźniaki. Jego synowie. Ci sami chłopcy, których widział w parku. To byli jego dzieci.

„Bliźniaki” – wyszeptał. „To niesamowite”.

„To było niesamowicie trudne” – przerwała mu Catherine. „Samotna, bez wsparcia, bez ciebie. Ale dałam radę. Oni są moim życiem”.

„A ten najmłodszy?” – zapytał. „Ma jakieś pięć lat”.

Catherine odwróciła wzrok, a w jej oczach pojawił się cień. „To już inna historia, Alex.”

„Jaka historia?” – nalegał. „Co się stało?”

Wzięła głęboki oddech i w końcu przemówiła. „Pracowałam na oddziale położniczym szpitala. Pewnej nocy zostawiono tam noworodka. Matka go porzuciła”. Alex słuchał z zapartym tchem. „Nie mogłam pozwolić, żeby został sam. Nie mogłam pozwolić, żeby dorastał w systemie opieki zastępczej. Wiedziałam, że mogę mu dać miłość i opiekę. Przejęłam opiekę nad nim, a potem go adoptowałam. Ma na imię Sam”.

Alex był oszołomiony. Catherine okazała się silniejsza, niż mógł sobie wyobrazić. Nie tylko spełniła swoje marzenie o zostaniu matką, ale także uratowała życie małemu, bezbronnemu dziecku.

„A on… on wie, że nie jesteś jego biologiczną matką?”

„Tak” – odpowiedziała Catherine. „On wie. Zawsze byliśmy wobec niego szczerzy. Jest częścią naszej rodziny i kochamy go tak samo mocno jak bliźniaki”.

Milczał, trawiąc to, co usłyszał. Czuł się zdruzgotany. Tak wiele przegapił. Porzucił rodzinę, która mogła być jego.

„Dlaczego nic mi nie powiedziałeś?” – zapytał, a w jego głosie słychać było urazę. „Dlaczego to przede mną ukryłeś?”

„Bo odszedłeś, Alex” – odpowiedziała Catherine. „Dokonałeś wyboru. Nie chciałam wkraczać w twoje życie i wszystko psuć. Bałam się, że spróbujesz zabrać dzieci. Bałam się, że znowu mnie skrzywdzisz”.

„Nigdy bym…” zaczął Alex, ale się zawahał. Nie mógł dać żadnych gwarancji. Sam nie wiedział, co by zrobił, gdyby dowiedział się o wszystkim wcześniej.

„Nie winię cię, Alex” – powiedziała Catherine, a w jej głosie słychać było zmęczenie. „Ale przeszłości nie zmienię”.

„Co mam zrobić?” zapytał, czując nikłą nadzieję.

Catherine spojrzała na niego długim, badawczym wzrokiem. „Czas pokaże, Alex” – odpowiedziała. „Czas pokaże”.

Wstała od stołu, a Alex zdał sobie sprawę, że ich rozmowa dobiegła końca. Chciał ją zatrzymać, powiedzieć coś ważnego, ale słowa utknęły mu w gardle.

Alex postanowił zacząć od małych rzeczy. Dowiedział się od Catherine, że jeden z bliźniaków, Leo, ma następnego dnia ważny mecz piłkarski. Alex postanowił pójść i mu kibicować. Stał na trybunach, czując się niezręcznie i nie na miejscu.

Po meczu Alex podszedł do Leo. „Cześć” – powiedział Alex drżącym głosem. „Chciałem powiedzieć, że dobrze grałeś”.

Leo spojrzał na niego ze zdziwieniem. „Dziękuję” – odpowiedział.

„Jestem przyjacielem twojej matki” – dodał Alex, czując się jak idiota.

Kilka tygodni później Alex zaczął regularnie odwiedzać Catherine i synów. Pomagał im w odrabianiu lekcji, bawił się z najmłodszym samochodzikami, chodził z nimi do kina. Starał się być po prostu przyjacielem, nie narzucając się w roli ojca. Bliźniaki stopniowo zaczęły się do niego przyzwyczajać.

Pewnego wieczoru, gdy Alex wychodził, Catherine zatrzymała go. „Dziękuję” – powiedziała. „Dziękuję za to, co robisz”. Podeszła bliżej i pocałowała go w policzek. To był niewinny pocałunek, ale rozpalił w Alexie iskierkę nadziei.

Jednak pomimo wszelkich starań, Alex czuł, że między nim a synami wciąż istnieje ogromna przepaść. Akceptowali go jako przyjaciela, ale nie jako ojca. Kiedyś Leo zapytał go: „Wujku Alexie, czy kiedykolwiek chciałeś mieć dzieci?”

Pytanie zaskoczyło Alexa. „Tak” – odpowiedział. „Zawsze marzyłem o dzieciach”.

„A dlaczego ich nie masz?”

Alex zamilkł. Jak mógł wytłumaczyć Leo, że jest jego ojcem, a sam odrzucił go wiele lat temu?

Tego wieczoru Alex zdał sobie sprawę, że musi im opowiedzieć całą swoją historię. Musiał opowiedzieć im o swojej przeszłości, o swoim błędzie, o swoim żalu. Musiał dać im szansę podjęcia decyzji, czy chcą go przyjąć do swojego życia jako ojca.

Podzielił się swoimi przemyśleniami z Catherine. Zgodziła się.

Następnego dnia Alex zebrał bliźnięta i opowiedział im wszystko. Opowiedział im o swojej miłości do Catherine, o marzeniu o dzieciach, o bezpłodności, o rozwodzie, o żalu i o tym, jak przypadkowo spotkał je w parku i poznał prawdę.

Bliźniacy słuchali go w milczeniu, z szeroko otwartymi oczami. Kiedy Alex skończył, w pokoju zapadła cisza.

Max odezwał się pierwszy. „Więc jesteś naszym ojcem?” zapytał.

„Tak” – odpowiedział Alex. „Jestem twoim ojcem”.

Max i Leo spojrzeli na siebie. Alex nie mógł zrozumieć, o czym myślą.

„Nie wiem, co powiedzieć” – powiedział Leo.

„Ja też nie” – dodał Max.

Alex zrozumiał ich dezorientację. „Nie musicie nic mówić” – powiedział. „Po prostu pomyślcie. Zdecydujcie, co chcecie zrobić dalej”.

Minęło kilka dni. Pewnego wieczoru przyszła do niego Catherine. „Chcą z tobą porozmawiać” – powiedziała.

Alex poczuł, jak serce mu zamiera. Poszedł za Catherine do domu. Bliźniaki czekały na niego w salonie.

„Rozmawialiśmy” – powiedział Max. „I postanowiliśmy, że chcemy cię lepiej poznać”.

„Nie wiemy, co z tego wyniknie” – dodał Leo – „ale jesteśmy gotowi spróbować”.

Alex poczuł, jak łzy spływają mu po policzkach. „Dziękuję” – powiedział. „Dziękuję za tę szansę. Obiecuję, że cię nie zawiodę”. Podszedł do swoich synów i przytulił ich. Byli jego dziećmi, jego rodziną i był gotów walczyć o nich do końca. To był dopiero początek jego drogi do odkupienia, a może i szczęścia.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Co kryje się w kurzu w naszych domach: skupmy się na niepokojącym mikroorganizmie

Nie martw się za bardzo: w większości przypadków nasz organizm wie, jak się bronić. Jednak u niektórych bardziej podatnych osób ...

Są nieziemskie! Mój mąż uwielbia je brać rano. Nie mógł uwierzyć, że to tylko 4 składniki

Instrukcje : 1. Rozgrzej piekarnik do 175°C (350°F) i natłuść foremkę do muffinek (12 foremek). 2. Na patelni smaż kiełbaski śniadaniowe ...

Oczyść gardło i płuca ze śluzu za pomocą tego przepisu – tylko 2 składniki

Ten przepis wykorzystuje dwa silne składniki o działaniu wykrztuśnym i antybakteryjnym, które pomagają wydalić śluz i ukoić gardło. Jest łatwy ...

Przestań wyrzucać starą buteleczkę na tabletki. Oto 12 sposobów na jej ponowne wykorzystanie

Nie, nie mówimy o zestawie kempingowym. Ten mały zestaw przetrwania idealnie nadaje się do przechowywania w torebce, torbie na siłownię, ...

Leave a Comment