Nie byłem ich odpowiedni w takim samym stopniu jak on. Be ich odpowiedzialnością, ich pomocnikiem, ich planem występm, nigdy priorytetem. Kiedy wystąpiłem w liceum jako prymus, mój sukces był po prostu oczekiwany, a nie wyjątkowy. Stojąc na podium i wygłaszając mowę o wytrwałości, wydam na moją rodzinę.
Moi rodzice tam byli, ale przyłapali ich na tym, że szturchali Jamesa, aby zwrócić na mnie uwagę, zamiast patrzeć na mnie z dumą. Tego wieczoru, wyłącz gratulacji od krewnych, z funkcji cichą przysięgę. Zbuduję życie tak niezaprzeczalnie imponujące, tak udane, że nawet oni będą mieć dostęp do mojej wartości. Nie dlatego, że nadal stanowiłam ich aprobaty, ale dlatego, że istniejem obowiązek sobie, że nie jestem już tym, kim mnie traktowali jak nic nieznaczącą osobą przez 18 lat. Nie zawsze świadome, że ta decyzja została podjęta do najboleśniejszej ze wszystkich oszustw i ostatecznie do…
Do mojej wolności. Lato po wykorzystaniu studiów było pasmem zmian w sklepach spożywczych i przygotowaniu do studiów. Dostałem się na uniwersytet stanowy z częściowym zakresem prawnym, pokrywającym około 40% współczesnego. To było dla mnie katastrofalne, ale i tak zostało po sobie zniszczone.
Musimy porozmawiać o studiach, powiedział mój ojciec pewnego lipcowego wieczoru, wzywając mnie do swojego gabinetu. Mama siedziała obok niego, z ostrożnie neutralnym wyrazem twarzy. Wiedziałem, że ta rozmowa się zbliża. Przez lata robili niejasne aluzje do pomocy mi. Ale siedząc tam, obserwując, jak wymieniają spojrzenia, mój ojciec odchrząknął. Przejrzeliśmy nasze finanse. Zaczął przerzucać papiery.
I ustaliliśmy, że nie możemy dokładać się do twoich wydatków na studia. Te słowa uderzyły mnie jak cios w plecy, choć w połowie się ich spodziewałam. To, co nastąpiło później, zabolało jeszcze bardziej. Musimy oszczędzać na edukację Jamesa, dodała cicho mama. Wiesz, jak prestiżowe są te programy informatyczne. Kosztują fortunę.
Jamesowi zostały trzy lata do studiów, a jego edukacja już była priorytetem. Rozumiem, powiedziałam, bo co innego mogłam powiedzieć? Kłótnia niczego by nie zmieniła. Płacz dałby im tylko satysfakcję z widoku mojej porażki. Zamiast tego zadawałam praktyczne pytania o pomoc finansową i kredyty studenckie, robiąc notatki, jakby to było spotkanie biznesowe, a nie kolejna rodzicielska zdrada.
Tej nocy rozbiłam budżet, złożyłam podania o każde stypendium, jakie udało mi się znaleźć, i wysłałam podania do trzech kolejnych prac dorywczych w pobliżu kampusu. Wiedziałam, że będę musiała pracować co najmniej 20 godzin tygodniowo, żeby opłacić książki, mieszkanie i resztę czesnego. We wrześniu miałam już dwie prace. 15 godzin w bibliotece uniwersyteckiej i weekendowe zmiany w kawiarni.
Między zajęciami, pracą i nauką, w pierwszym semestrze spałam średnio około 5 godzin. Mój maleńki pokój w akademiku stał się moim sanktuarium, pierwszą przestrzenią, która naprawdę należała do mnie. Moja współlokatorka, Alyssa, szybko stała się moją przyjaciółką, często martwiąc się moim napiętym harmonogramem. Nie da się tego utrzymać przez 4 lata, ostrzegła pewnej nocy, gdy zastała mnie na nauce o 3:00 nad ranem.
Po zamknięciu kawiarni. „Patrz na mnie”, odpowiedziałem, nie odrywając wzroku od podręcznika. Zmęczenie było prawdziwe. Niektórymi porankami ledwo dawałem radę wstać z łóżka. W nocy zasypiałem twarzą w dół na klawiaturze. Przeziębiłem się chyba ze wszystkich przeziębień tej pierwszej zimy.
Mój układ odpornościowy był w rozsypce, ale nigdy nie opuściłem zajęć, nie oddałem zadania domowego po terminie, nie oblałem egzaminu, a co najważniejsze, nigdy nie prosiłem rodziców o ani jednego dolara. Dzwonili od czasu do czasu, żeby przeprowadzić krótkie rozmowy, głównie o najnowszych osiągnięciach Jamesa. Piłka nożna w drużynie uniwersyteckiej, zaawansowana informatyka, nowiutki MacBook Pro do projektów szkolnych.
Kosztowało to małą fortunę, zwierzyła się moja matka podczas jednej z rozmów, ale twój ojciec twierdzi, że to inwestycja w jego przyszłość. Pomyślałem o moim starym laptopie sklejonym taśmą klejącą, ale nic nie powiedziałem. Na drugim roku studiów wybrałem finanse. Odkryłem w sobie autentyczną pasję. Liczby miały dla mnie sens. Modele nie faworyzowały nikogo ani nie zmieniały reguł. W finansach panowała jasność i sprawiedliwość, jakiej nigdy nie doświadczyłem w mojej rodzinie.
Osiągnęłam sukces, zyskując szacunek profesorów, którzy zaczęli mnie mentorować i polecać na staże. Latem po trzecim roku studiów dostałam upragniony staż w nowojorskiej firmie finansowej. Zarobki wystarczyły na niewielki wynajem i niewielkie oszczędności. To był mój pierwszy smak prawdziwej niezależności finansowej.
Yo Make również polubił
Wczesny objaw choroby Alzheimera można wykryć pod prysznicem. Oto, na co zwrócić uwagę w 1. komentarzu
Moc kwiatów: 8 korzyści z goździków, o których prawdopodobnie nie wiedziałeś
Mini kulki serowe z boczkiem i cheddarem o niskiej zawartości węglowodanów
Jeśli Twoje nerki są w niebezpieczeństwie, Twój organizm wyśle Ci 8 sygnałów!